- Posty: 240
- Otrzymane podziękowania: 5
BM-y to bezpieczniki, ale tłumaczenie się wróbelkami to tak aby zbyć klienta
to jak długo jest brak tego zasilania ze ryby padają, cały dzień?
Proszę Zaloguj lub Zarejestruj się, aby dołączyć do konwersacji.
czester 1 napisał: BM-y to bezpieczniki, ale tłumaczenie się wróbelkami to tak aby zbyć klienta
to jak długo jest brak tego zasilania ze ryby padają, cały dzień?
Proszę Zaloguj lub Zarejestruj się, aby dołączyć do konwersacji.
trochę mnie to dziwi, ze w kilka godzin ryba się potrafi udusić...?BB_King napisał: Dwukrotnie gdy to się stało prądu nie było pomiędzy 10-14 godz, a na zewnątrz wtedy okropne upały. Woda o temperaturze minimum 23-25 *C słabo trzyma tlen, więc się biedne podusiły.
Proszę Zaloguj lub Zarejestruj się, aby dołączyć do konwersacji.
Karaś jest bardziej niż odporny, więc jest poza analizą. Kto miał karasie, to wie że zrobić im krzywdę nie sposób. Małe karpie to też ryby o niewielkich wymaganiach tlenowych. Kłopot jest z tymi dużymi które potrzebują nieproporcjonalnie dużo tlenu w wodzie.
Kapie duże (50 cm + ) w sytuacji, gdy woda przypomina zupę (upał i mała głębokość akwenu) szybko tracą możliwość pobierania tlenu z wody. Ostatecznie ryba nie oddycha tlenem z powietrza, tylko z wody, którego z powodu niesprzyjających warunków tam już nie ma.
Jeżeli zagęszczenie ryb jest za duże, głębokość zbiornika prawie żadna, to wszystko składa się w kiepską całość. Nie winię więc energetyki w 100 % za moje straty. Trzeba bowiem próbować tworzyć warunki optymalne, a technologia ma to wspierać a nie gwarantować. Z drugiej strony każdy, prędzej czy później ulega chęci posiadania dużych i fajnych rybek w ilości niestosownej - to pułapka przed którą ustrzec może tylko chłodne spojrzenie na warunki, które gwarantujemy rybom.
Proszę Zaloguj lub Zarejestruj się, aby dołączyć do konwersacji.
czester 1 napisał: jak ryba ma za mało tlenu to pobiera go z powierzchni wody, a nie pada po kilku godzinach (wyjątek kiedy mamy lód), może miałeś ogólnie słabo napowietrzane oczko...?
Proszę Zaloguj lub Zarejestruj się, aby dołączyć do konwersacji.
Podczas przyduchy im większa ryba tym szybszy zgon -niestety . Maluchy jakoś dają radę. Bjownika też udusisz , albo raczej utopisz jeśli gdzieś się zaplącze i nie będzie miał dostępu do lustra wody -powietrza. Tylko ryby labiryntowe oddychają powietrzem atmosferycznym. Dlatego często w sklepach mogą być przetrzymywane w kubeczkach po herbacie.
Proszę Zaloguj lub Zarejestruj się, aby dołączyć do konwersacji.
jeżeli jest go wystarczająco to tak, jak go brakuje pobiera z powierzchni wody. nie wiem jak długo może tak wytrzymać, ale nie wierze że padnie po 2 godzinach.KOImark napisał:
czester 1 napisał: jak ryba ma za mało tlenu to pobiera go z powierzchni wody, a nie pada po kilku godzinach (wyjątek kiedy mamy lód), może miałeś ogólnie słabo napowietrzane oczko...?
Gdzie Ty to wyczytałeś? Czester ryby karpiowate nie oddychają tlenem atmosferycznym, tylko tym rozpuszczonym w wodzie
Proszę Zaloguj lub Zarejestruj się, aby dołączyć do konwersacji.
Trzymałem parę kojaków w mauzerze 1000 l, miały jakieś 20-30 cm, przez pomyłkę wyłączyłem napowietrzanie. Po 10 godz.6szt.było już nie do odratowania.
Proszę Zaloguj lub Zarejestruj się, aby dołączyć do konwersacji.
Hehehh dokładnie wypisujesz herezje karp próbuje łapać powietrze, ale nie przyswaja przez skrzela tlenu do krwi. Karp wyjęty z wody też robi to samo. Czester bardzo Cie proszę nie zaśmiecaj wątku Bogusia próbując wciskać bajki o oddychaniu skrzelami powietrzem atmosferycznym. Wątek Artura też zaśmiecałeś próbując przekonać świat że odpływ jest be. Jak chcesz to załóż oddzielny wątek o oddychaniu karpi powietrzem atmosferycznym i tam będziemy prowadzić dyskusje.
Proszę Zaloguj lub Zarejestruj się, aby dołączyć do konwersacji.
To może skierujmy się bardziej w stronę meritum, ale jeszcze o zabezpieczeniu.
1.Jaki zamierzasz zastosować generator? Z automatyką, czy taki prosty, uruchamiany 'ręcznie'?
2.Ciekawą opcją jest zabezpieczenie pompy powietrza przetwornicą 12-/230~V + zwykły akumulator samochodowy - stosowane np. do zabezpieczenia obiegu kolektorów słonecznych. Włącza się ona po zaniku napięcia, według opisu przykładowo 40W będzie podtrzymane przez 12 godzin (z tymi szacunkami rzecz jasna ostrożnie).
Po powrocie napięcia przetwornica się wyłącza i doładowuje akumulator.
Proszę Zaloguj lub Zarejestruj się, aby dołączyć do konwersacji.
Paweł,
Piszesz do mnie w bardzo niezrozumiałem języku bo na prądzie wogóle się nie znam. Osobiście myślałem, aby mieć generator prądu w razie wojny i załanczać go ręcznie. Po właczeniu prądy wkładałbym wtyczki z powrotem do sieci. Alternatywnie dodatkowo byłoby coś a la UPS do podtrzymywania pracy pomp w kominkach z płaszczem wodnym - zanim przejdę na generator.
Chyba, że istnieje rozwiązanie automatyczne, które możesz pokazać (obrazki), podlinkować - coś co pokażę osobie, która się na tym zna i mi to zrobi. Z góry dziękuję.
Proszę Zaloguj lub Zarejestruj się, aby dołączyć do konwersacji.
Generatory które same potrafią się załączyć po zaniku napięcia w sieci są drogie - na Allegro ceny pod 10kpln.
Optymalnym układem wydaje się tani generator załączany ręcznie - tak jak napisałeś, uzupełniony o coś takiego, jak podawałem (to też z Allegro np.
allegro.pl/przetwornica-zasilacz-do-kole...ych-i4475714271.html
- sorki, nie sprawdziłem, czy na tym forum wolno zamieszczać takie linki), albo zwykły UPS. Wtedy będąc w domu poradzisz sobie z każdym wyłączeniem, a w razie nieobecności - przynajmniej przez kilkanaście godzin możesz podtrzymać pompę powietrza.
Z doświadczeń z UPS'ami wiem, że wymagają starannej opieki nad bateriami - regularne testy, w razie potrzeby wymiana. Dlatego być może efektywniejsze byłoby użycie osobnej przetwornicy napięcia 12V-/230V~ współpracującej ze zwykłym akumulatorem samochodowym o dużej pojemności (takiej, aby przetwornica prawidłowo obsłużyła jego ładowanie w czasie, gdy jest prąd w sieci).
Proszę Zaloguj lub Zarejestruj się, aby dołączyć do konwersacji.
Paweł na tym forum nie ma żadnych ograniczeń to wolne demokratyczne forum, aby tylko wszystko było na miejscu i w swoim dziale. Ja jako pasjonat koi zakładający te forum nie mam żadnych fobii związanych z allegro ani innymi serwisami wręcz lubię bardzo ten serwis i już mam zbudowanych kilkadziesiąt szablonów html z aukcjami i produktami które będę sprzedawał, tylko muszę je dopieścić i znaleźć czas ah ten czas
Nie dopuszczę tylko do tego by userzy siali ziarno chaosu i zaśmiecali wątki kolegów postami nie na temat. Oczywiście wulgaryzmy i pornografia będą natychmiast usuwane na tym forum, na razie przy takiej ilości userów sobie radzę z botami też sobie poradziłem. Jak będziemy mieli kilkaset lub kilka tysięcy userów zrobimy się moderatorów
Boguś przepraszam że nie ma temat, ale Paweł wywołał mnie do tablicy
Jeśli chodzi temat prowadzący i podtrzymanie dmuchaw powietrza, bo tylko o nie trzeba najbardziej dbać podczas awarii zasilania, pompy wodne są zbyt energochłonne i nie ma sensu ich podtrzymywać wystarczy zadbać o powietrze, by koi przetrwały.
Jest wiele systemów które poradzą sobie nawet i z kilkoma dmuchawami od 100 do 300Watt stałego zasilania, czas podtrzymania uzależniony jest od wielkości baterii-akumulatora.
www.materialy-instalacyjne.pl/?562,pl_ze...dtrzymujacy-napiecie
Są też firmy które mogą dopasować system podtrzymania pod indywidualne potrzeby klienta, ale naprawdę nie ma sensu inwestować w wielkie baterie i przetwornice które zasilać będą pompy wodne. Rybom do przeżycia wystarczy lekki ruch wody i trochę powietrza które dają dyfuzory. Natomiast sam filtr z biologią też ma przeważnie napowietrzanie, bo wszyscy mają już ruchome złoża więc wielka krzywda się nie stanie dla filtra biologicznego podczas awarii prądu, zresztą maty japońskie też powinno się napowietrzać
W przypadku Bogusia cały filtr biologiczny może funkcjonować na podtrzymaniu z baterii bo pompą wodną jest AirLift
Proszę Zaloguj lub Zarejestruj się, aby dołączyć do konwersacji.
No cóż - dawno nie pisałem, a trzeba by dać znać jak idą prace. Zaczęliśmy od porządkowania ogrodu i rozprowadzenia ziemi. To trwało ponad tydzień. Następnie pracowaliśmy nad uzupełnianiem dziurek i szczelinek, których polimocznik nie był w stanie zalać (pisałem o tym wcześniej). Kłania się przygotowanie podłoża - powtarzam się, ale następnym razem przed polimocznikiem przeszpachlowałbym cały zbiornik.
Dwa tygodnie temu zrobiłem sobie kilka dni wolnego i w trakcie przedłużonego weekendu (4 dni) spadło 15 cm wody. Jakbym miał mało kłopotów z wodami gruntowymi. Na zdjęciu widać zalany po raz pierwszy zbiornik .
Proszę Zaloguj lub Zarejestruj się, aby dołączyć do konwersacji.
Boże ja Cię podziwiam za walkę z tą wodą gruntową!! nie pytam o cenę polimocznika bo ta warstwa kosztowała swoje
ale już już zaczynasz wychodzić na prostą no i wąż z wodą!!! to jest dopiero uczucie.
Po takim nakładzie środków, sił, nerwów i wylanego potu wreszcie ta wielka chwila!! zazdroszczę
Założyłeś licznik na wąż? pamiętaj zmierz ile Ci wody weszło do samego KOIpond z odciętymi zaworami od odpływów. Potem otwórz odpływy uzupełnij wodę i będziesz miał pojemność samego systemu filtracyjnego.
aaa Boguś widzę że przestrzeń między membraną w odpływie AIR a kielichem jest za duża, albo to takie zdjęcie. Przestrzeń między grzybkiem lub dyskiem AIR a kielichem odpływu powinna mieć od 20 do 25mm można i 30mm ale nie będzie takiej siły ssącej jak przy 25mm. Najlepiej odpływ zasysa jak ma między 20 a 25mm.
Proszę Zaloguj lub Zarejestruj się, aby dołączyć do konwersacji.
TIME Marek Szurpik
ul.Hołowieska 56
17-100 Bielsk Podlaski
+48 730-301-809
Ta strona używa plików Cookies. Dowiedz się więcej o celu ich używania i możliwości zmiany ustawień Cookies w przeglądarce. Czytaj więcej...