BB_King KOIpond

KILERK1 napisał:

czy da się w jakiś sposób przerobić profidruma na filtr ciśnieniowy?

Nie da się. Chyba ,że myślisz ,czy profidruma można zasilać nie grawitacyjnie ,a normalnie pompą jak w większości oczek.
Profidruma można zasilać pompą z oczka, i możesz go zamontować nad oczkiem na jakiej wysokości chcesz (ja tak mam,profidrum stoi na ok. 1,5 m nad oczkiem i jest zasilany pompą)

myślałem o tym jak z profi podnieść wodę wyżej. praktycznie jest to do zrobienia - woda z profidruma wpływa do jakiejś komory, a z niej już pompa podaje dalej.
ale wydaje mi się ze profidrum sprawdzi się w przypadku grawitacji, bo zasilany pompą to przepuści przez sito to co zmieli pompa.

czester 1 napisał: ale wydaje mi się ze profidrum sprawdzi się w przypadku grawitacji, bo zasilany pompą to przepuści przez sito to co zmieli pompa.

Pewnie na to Kiler odpowie lepiej bo podaje pompą wodę do Profidruma. Moim zdaniem Profi nie przepuści, ale już filtr sitowy z grubym okiem to pewnie tak.

Jak pisałem wcześniej - w mojej wodzie źródlanej mam bardzo dużo żelaza, które się po jakimś czasie wytrąca i tworzy coś w rodzaju osadu, mazi. Dziś testowo włączyłem Profi i okazuję się, że ten filtr potrafi ten drobny osad z żelaza odseparować. Skoro tak, to i zmielone kupki powinien bez problemu wyrzucić, bo są grubsze. Sito jest mega drobne. Za wcześniej aby go chwalić, ale jestem pod dużym wrażeniem.

Z drugiej strony jest możliwe, aby w grawitacji za profi był mauzer, a wszystko w grawitacji. Z tego mauzera pompa podawałaby wodę gdziekolwiek (beczki, kaskada itp). Coś podobnego wykorzystał Kola łącząc beczkę z oczkiem. Dzięki grawitacji w beczce analogiczny poziom wody jak w oczku, a stamtąd jeżeli dobrze pamiętam będzie podawał wodę do filtracji.

BB_King napisał: Regulację przepływu i obserwacje dopiero będę robił.

w jakiś sposób to widać w profidrumie ile wody wpływa przez który wlot, czy będziesz obserwował dno koipndu?

BB_King napisał:
Sito jest mega drobne.

ile ma mikronów?

BB_King napisał: Z drugiej strony jest możliwe, aby w grawitacji za profi był mauzer, a wszystko w grawitacji. Z tego mauzera pompa podawałaby wodę gdziekolwiek (beczki, kaskada itp). Coś podobnego wykorzystał Kola łącząc beczkę z oczkiem. Dzięki grawitacji w beczce analogiczny poziom wody jak w oczku, a stamtąd jeżeli dobrze pamiętam będzie podawał wodę do filtracji.

a jak będziesz zasilał kaskadę? woda będzie z której komory filtra?

1. Słabo widać jak szybko płynie woda, ale jakoś będę próbował - np poprzez jakieś nitki, żyłki, cienkie patyki, które zamierzam przykładać do otworów wpadających do profidrua. Patrząc na ruch będę oceniał siłę przepływu - czy równomierna.
2. 70µm (mikronów)
3. Kaskada miała być zasilana z ostatniej komory, ale po zmianie koncepcji zamieszczę tam złoże ruchome, więc zapewne pompa podająca na kaskadę znajdzie się w filtrze roślinnym, czyli w środkowej komorze.

Pewnie na to Kiler odpowie lepiej bo podaje pompą wodę do Profidruma. Moim zdaniem Profi nie przepuści, ale już filtr sitowy z grubym okiem to pewnie tak.

Po mimo ,że pompa mieli nieczystości ,to mogę powiedzieć że profidrum odseparowuje je w 95% ( tak na oko).
Miałem różne filtry wynalazki i uważam ,że profidrum na dzień dzisiejszy jest najlepszym filtrem wstępnym.
Fajne jest to ,że brud odseparowany od wody automatycznie wyrzuca na zewnątrz.

Moze i macie racje co do profidruma ale czy to cholerstwo jest takie drogie ???

BB_King napisał: 1. Słabo widać jak szybko płynie woda, ale jakoś będę próbował

Byłoby można pokusić się o zamontowanie wykombinowanego ad hoc przepływomierza.
Wystarczyłoby wprawienie rurki pomiarowej wchodzącej do środka rury na jakieś 2cm, uciętej ukośnie ze skosem ustawionym pod prąd. Albo lepiej - z zaślepionym końcem i otworem z boku przy końcu rurki. Przepływ wody będzie nieco podnosił wodę w rurce. Po wypoziomowaniu tych rurek i oznaczeniu poziomu zerowego można mierzyć wyniesienie poziomu wody w rurce zależne od przepływu. Czysta teoria, nie mam pojęcia jaka byłaby ta wysokość.
Z innej beczki: zawsze dziwiła mnie zdolność bębna sita do przepuszczania wielkich przepływów. W sumie: jaka to powierzchnia? Długość, średnica, stopień zanurzenia bębna?

pawelm napisał: Z innej beczki: zawsze dziwiła mnie zdolność bębna sita do przepuszczania wielkich przepływów. W sumie: jaka to powierzchnia? Długość, średnica, stopień zanurzenia bębna?

Ja też tego nie mogę zrozumieć. Średnica tego bębna to ok. 39 cm. Szerokość siatki w miejscu gdzie woda może przepływać ok 36 cm. W sumie cały bęben to 0,44 m2. Część zalana obecnie to 0,27 m2. Można obniżyć jeszcze profidrum w stosunku do lustra wody oczka, a wtedy maksymalna powierzchnia do przepływu wynosić będzie 0,29 m2.

Obserwuję jedną prawidłowość. Gdyby sondy uruchamiające dysze spryskujące umieścić odpowiednio głęboko w lustrze wody (opóźniona reakcja uruchamiająca dysze po zabrudzeniu bębna) to łatwo zaobserwować jak bardzo spowalnia przepływ przez osad. Różnica w poziomie wody przed bębnem i zaraz za osiąga bez kłopotu 5 cm. Po spryskaniu bardzo szybko poziomy wody się wyrównują. Widać, kluczem w tej zabawie jest odpowiednie czyszczenie sita i wyrzucanie osadu.

Dziś pracowałem nad filtrem roślinnym. Jak już pisałem wcześniej przyjdzie czas gdy keramzyt i kamienie zastąpi sensowna siatka, a na niej mniejsza ilość kamieni. Tymczasem trzeba było lepiej poprowadzić wodę przez filtr, aby zmusić ją do obmywania korzeni.

Dlatego też każde z wejść do trzeciej komory będzie pobierać wodę z kamieni i systemu korzeniowego. W tym celu nawiercałem 3, dwumetrowe rury 110 mm, a następnie umieściłem je w kamieniach. Po podłączeniu wszystkich rur do trzeciej komory w której będzie ruchome złoże ruch wody zamiast wśród listowia, pójdzie przez korzenie

Uszczelnienie skimera sprawdza się. Zamontowałem też elektrozawór do uzupełniania wody. Pozostaje tylko zamontowanie sterownika akwariowego Levelautomatic, aby sterować elektrozaworem. Ale to za kilka dni.

Fajnie, że do przodu mam pytanie, wnętrza komór z tego co pamietam też wyłożone polimocznikiem, a tutaj jakoś tak dziwnie wyglądają ... coś zadziało sie z nim ?

Poza dwoma kwestiami o których pisałem z polimocznikiem wszystko ok (kiepsko kryje głębokie szpary i dziurki oraz nie przytwierdza się do PVC).

Na pierwszym zdjęciu ten odcień szarości to miejsce, w którym jesienią (prawdopodobnie niepotrzebnie) malowałem Topkotem ściany, aby mieć pewność, że żadne mikrodziurki nie będą powodować nieszczelności. Po zimie topkot odszedł, a odbarwienie to częściowo skutek odtłuszczania podłoża przed malowaniem. Pozostałe elementy to osady po zimie, gdy całość układu była wyłączona. Tak naprawdę polimocznik to jednak bardzo mocny materiał i gdy już przed ponownym zalaniem oczyściłem wodą pod ciśnieniem - nie widać różnicy (drugie zdjęcie).

Zastanawiam się, aby jak już wszystko ruszy i będzie działać to spuszczę wody z oczka i wyczyszczę karcherem .

Spuszczanie wody to kupa roboty a tak przy okazji bo nie pamietam, gdzie wylewasz wodę?

BB_King napisał: nie przytwierdza się do PVC).

Nie przytwierdza się do PVC? Boguś a jak oni Ci prysnęli odpływy? Przecież odpływ musi być idealnie spięty z polimocznikiem, tam panuje spore ciśnienie na dnie.

BB_King napisał: Zastanawiam się, aby jak już wszystko ruszy i będzie działać to spuszczę wody z oczka i wyczyszczę karcherem .

a ja bym tego nie robił, jak woda była by cieplejsza to bym szczotką to przeleciał wszystko i z bani, profidrum dokończy dzieła i z bani.

Mam dość duży ogród, więc 20-30 m3 wody jestem w stanie jakoś rozplanować. Od czasu do czasu .

No ale, aby nie było problemów ze spuszczaniem wody trzeba było wcześniej zadbać o oddzielny zawór spustowy dla każdej komory filtracyjne, spady aby woda schodziła do studzienki rewizyjnej, a ze studzienki to już prosta sprawa - pompa do brudnej wody. Bez tego byłby kłopot .

Ok Boguś, mi bardziej chodziło ze zbiornika a nie z filtra, z filtracji to pamiętałem o studzience no chyba ze zbiornik masz głęboki tak jak filtrację? Ale chyba tak nie było ....?