Krótka dywagacja na temat sterowania spłukiwaniem RDF-a

Miałem sytuację, że z pewnego powodu poziom wody w koipondzie obniżył się o prawie 2cm.
Wtedy RDF wpadł w pewien niepożądany tryb pracy - ponieważ czujnik poziomu wody w komorze wody czystej wykrywał nieustannie "stan zabrudzenia bębna" - więc płukanie włączało się zgodnie z zadaną histerezą - co około 2 minuty.
Co prawda mogę ten czas wydłużyć do obserwowanej sensownej wartości około 20 minut - tyle w rzeczywistości zajmuje bębnowi złapanie brudów wywołujące impuls sterujący płukaniem - ale inżynierskie podejście nakazywałoby rozwiązać ten problem w sposób bardziej precyzyjny i adekwatny. Otóż włączanie się płukania bębna (pomijam zupełnie nieprzystające do ambicji projektanta ;) ustawienie sztywno płukania co ileś tam minut) powinno być sterowane nie poziomem wody w komorze wody czystej (przy instalacji pompy za RDF-em), ale różnicą poziomów wody w komorze wody czystej i brudnej, niezależnie od tego, jaki mamy poziom wody w koipondzie, co przekłada się na poziom w komorach RDF-a. Można to zrealizować generalnie na dwa sposoby - albo zainstalować dwa układy mierzące poziom wody w obu komorach - ale mierzące, a nie wykrywające jedynie przekroczenie jakiegoś poziomu - i zaprogramować układ sterujący na reakcję na różnicę poziomów, albo zastosować rozwiązanie "analogowe" - w jednej komorze duży pływak o bardzo dużej wyporności, będący podstawą montażu stycznika pływakowego, który pływa w drugiej komorze, ale wisi na wsporniku zmieniającym położenie tak, jak położenie owego dużego pływaka.
Piszę to wszystko, ponieważ nie rozumiem, dlaczego urządzenia kosztujące kilkanaście/dziesiąt kpln wyposażone są w bardzo prymitywną automatykę. Mój bardzo zaawansowany logicznie układ sterujący kosztował mnie przede wszystkim trochę czasu na przemyślenie i zaprojektowanie.

#5437 napisał pawelm

Problemem w tym hobby jest to, że wraz z doskonaleniem swojej wrażliwości na jakość koi potrzebujesz coraz większego budżetu.
...Z drugiej strony - mówi się, że im większą masz wiedzę o jakości koi, tym mniej wydajesz na nie pieniędzy...
Moje koi

Proszę Zaloguj lub Zarejestruj się, aby dołączyć do konwersacji.

W moim przypadku jeżeli wwydłużył bym w jakiś sposób przerwę po między spłukiwaniami,pomimo że czujniki poziomu wody czystej wymuszały by płukanie, doszło by wypompowania wody z komór filtra.Brudne sito stanowiło by tamę dla wody z oczka.
Ogólnie to jest duży problem. Wyobraźcie sobie, że wyjeżdżacie na tydzień,zostawiacie koi pond bez opieki,koi w jakiś sposób zamącą wodę,lub zamuli się sito i filtr zaczyna płukać się non stop. Ja mam zasilanie pompy płuczącej z oczka i filtr wypompuje wodę z oczka. Problemu chyba nie ma gdy ktoś ma zasilanie pompy płuczącej z zewnątrz.

#5438 napisał KILERK1

Proszę Zaloguj lub Zarejestruj się, aby dołączyć do konwersacji.

No tak. A pisaliście kiedyś o jakimś dziwnym dodatkowym czujniku poziomu wody zdecydowanie poniżej tych włączających płukanie. To zapewne czujnik przerywający narowy RDF-a przy krytycznym obniżeniu się poziomu w koipondzie.

p.s. jednym z elementów logiki mojego układu sterującego płukaniem RDF jest wymuszenie odstępu czasowego pomiędzy płukaniami. Było to efektem przemyśleń dotyczących szybkości, z jaką poziom wody może powrócić do wyjściowego (odpowiedniego dla czystego bębna), jeżeli za RDF-em jest najpierw bardzo duży filtr komorowy (biologia, akwaponika...), a potem np. airlift. Otóż obawiałem się, że po przepłukaniu RDF-a poziom wody w komorze wody czystej wcale tak szybko nie powróci do poziomu powodującego zmianę stanu stycznika na "stan bębna czystego" - ponieważ bardzo duża powierzchnia filtrów biologicznych (komory betonowe) daje sporą objętość wody, która musi napłynąć po oczyszczeniu bębna, aby wyrównać poziom. Czyli po przepłukaniu bębna musi być jakiś czas przerwy, zanim będzie zezwolone następne płukanie. W przeciwnym razie pomimo tego, że bęben jest czysty - płukanie włączałoby się natychmiast, ponieważ poziom wody jeszcze nie przełączył stanu czujnika.
To pytanie do Bogusia - jak faktycznie wygląda czas powrotu poziomu wody po przepłukaniu bębna? Masz pomiędzy RDF-em a airliftem filtry o bardzo dużej powierzchni (moje filtry komorowe są jeszcze w rozsypce, dlatego nie mam własnych obserwacji).

#5439 napisał pawelm

Problemem w tym hobby jest to, że wraz z doskonaleniem swojej wrażliwości na jakość koi potrzebujesz coraz większego budżetu.
...Z drugiej strony - mówi się, że im większą masz wiedzę o jakości koi, tym mniej wydajesz na nie pieniędzy...
Moje koi

Proszę Zaloguj lub Zarejestruj się, aby dołączyć do konwersacji.

Poruszyłeś Paweł bardzo ważny temat !!!, no a pomysł z dwoma czujnikami badającymi różnice poziomów przed i za jest super.

Rzeczywiście ryzyko jest poważne. Tym bardziej, że z czasem sito zachodzi brudem (u mnie tak jest przy twardej wodzie z żelazem) i pompa zaczyna się się zbyt często włączać bo sito stawia za duży opór. Zaczynam się zastanawiać więc za czymś większym niż 70 mq. W moim przypadku spryskiwanie odbywa się wodą z oczka, choć mam możliwość przejścia na bieżącą. Z czasem muszę o tym pomyśleć, bo woda bieżąca byłaby bezpieczniejszym rozwiązaniem. Powstrzymałem się na razie, ponieważ woda ogrodowa ma duże ciśnienie - ok 5 atmosfer i boję się podłączenia węża do pompy wysokiego ciśnienia - no bo jak wąż strzeli, to zaleję cały domek filtracyjny z elektronika włącznie. Obecnie w komorze za sitem jest czujnik, który pozwala na obniżenie poziomu wody o maks 3,5 cm i wtedy płukanie. Nie ukrywam, że zastanawiam się nad obniżeniem go o jedno oczko do ok 5,5 cm. Ta różnica poziomów jest jednak teoretyczna, bo zależy od tego, czy w oczku na bieżąco uzupełniasz poziom wody. Tak jak pisze Paweł - tak duża ilość mediów też ogranicza przepływ. Miedzy innymi dlatego w planach jest korekta filtra roślinnego na swobodny przepływ obmywający korzenie roślin umieszczonych w skrzynkach.

U mnie ryzyko wypompowania wody przez pompę wysokiego ciśnienia jest ograniczone, ponieważ mam czujnik poziomu wody i elektrozawór uzupełniający wodę ze studni. Bez tego szybko by to szlag trafił. Raz czyszcząc sita zapomniałem jednak o ponownym podłączeniu czujnika levelautomatic i następnego dnia rano miałem 7 cm niższy stan wody :( . Stało się dokładnie to o czym pisze Paweł - sterownik zwariował i ciągle pod ciśnieniem spryskiwał sito. Mogę sobie też wyobrazić, że zawiedzie czujnik albo elektrozawór. W końcu to tylko technika. Dlatego wyjazdy wakacyjne uzgadniam z teściem, który czasowo się przeprowadza i dostaje pod opiekę cały dobytek.

Jak ktoś chciałby uniknąć tego ryzyka to przychodzi mi do głowy przesunięcię bębna na osi, tak aby rozszczelnił się na silikonowej uszczelce. Wtedy woda przepływa swobodnie, a prefiltr przez jakiś czas nie działa.

#5440 napisał BB_King

Pasja daje energię ...

Proszę Zaloguj lub Zarejestruj się, aby dołączyć do konwersacji.

1. Od zabezpieczenia przez strzeleniem węża masz zawór przeciwwypływowy, np. Wodostop.
2. Przypomnę jeszcze raz, ktoś z Was pokazywał tajemniczy czujnik poniżej tych od sterowania spłukiwaniem. Moim zdaniem jest to właśnie (być może nieużywany) czujnik wyłączający w ogóle spłukiwanie, jeżeli woda w filtrze (i koipondzie) opadnie poniżej pewnego krytycznego poziomu
3. Napisałbyś Boguś - jak długo trwa u Ciebie powrót poziomu wody zaraz po przepłukaniu bębna - mi nie chodzi o to, jaki jest opór złóż biologicznych i filtra roślinnego, ale o to, że obniżenie poziomu za bębnem wskutek zabrudzenia obniża przecież poziom wody we wszystkich filtrach za prefiltrem, a jest to przecież dość duża objętość wody. Jak szybko to się uzupełnia?

#5449 napisał pawelm

Problemem w tym hobby jest to, że wraz z doskonaleniem swojej wrażliwości na jakość koi potrzebujesz coraz większego budżetu.
...Z drugiej strony - mówi się, że im większą masz wiedzę o jakości koi, tym mniej wydajesz na nie pieniędzy...
Moje koi

Proszę Zaloguj lub Zarejestruj się, aby dołączyć do konwersacji.

Ad 2
Nie chodzi tylko o wyłączenie płukania bębna. Bo jeśli sito bębna będzie przytkane to przy wyłączonym płukaniu ,pompa wypompuje wodę z filtra do zera.
Ten wyłącznik musiałby wyłączyć przede wszystkim pompę.

#5450 napisał KILERK1

Proszę Zaloguj lub Zarejestruj się, aby dołączyć do konwersacji.

KILERK1 napisał: Ad 2
Nie chodzi tylko o wyłączenie płukania bębna. Bo jeśli sito bębna będzie przytkane to przy wyłączonym płukaniu ,pompa wypompuje wodę z filtra do zera.
Ten wyłącznik musiałby wyłączyć przede wszystkim pompę.

Fakt, że miałem z tyłu głowy raczej układ z airliftem, czyli sądzisz, że to może wyłączać obie rzeczy, OK.

p.s. podbijam pytanie do Bogusia

#5451 napisał pawelm

Problemem w tym hobby jest to, że wraz z doskonaleniem swojej wrażliwości na jakość koi potrzebujesz coraz większego budżetu.
...Z drugiej strony - mówi się, że im większą masz wiedzę o jakości koi, tym mniej wydajesz na nie pieniędzy...
Moje koi

Proszę Zaloguj lub Zarejestruj się, aby dołączyć do konwersacji.

W bębnach AEM są trzy sondy
ale jest taka dodatkowa opcja zapobiegająca przed pracą na sucho i zapobiega też kawitacji pompy, można tam też podłączyć zawór automatycznej dolewki, zależy jak się go ustawi i co się wepnie do sterownika.




#5452 napisał KOImark

"Najtańszym, możliwym sposobem budowania odpowiedniego stawu dla koi jest zbudowanie go tylko raz!!.. ale musisz spełnić jeden podstawowy warunek - musisz zbudować go prawidłowo!!"
Załączniki:

Proszę Zaloguj lub Zarejestruj się, aby dołączyć do konwersacji.

pawelm napisał: 1.
3. Napisałbyś Boguś - jak długo trwa u Ciebie powrót poziomu wody zaraz po przepłukaniu bębna - mi nie chodzi o to, jaki jest opór złóż biologicznych i filtra roślinnego, ale o to, że obniżenie poziomu za bębnem wskutek zabrudzenia obniża przecież poziom wody we wszystkich filtrach za prefiltrem, a jest to przecież dość duża objętość wody. Jak szybko to się uzupełnia?


Co dziwne w ramach samej filtracji ruchy na poziomie wody są mniejsze niż w samym profi. To znaczy w profi mam założone te 3,5 cm tolerancji, ale w samej filtracji nie widzę aby woda wahała się bardziej niż o 1,5 cm. Może to wynikać z tego, że samo tempo przepływu wody na ograniczonej powierzchni, jaką jest profi wywołuje większe różnice niż na otwartej powierzchni filtracji. Może to trochę na zasadzie pływów morskich, które mają czasami kilka cm, a w określonych lokalizacjach geograficznych (zwężenia, dno) liczą się w grubych metrach.
Jak chodzi airlift, to sam opór "ściągania" wody z filtracji i pchania jej dalej sprawia, że poziom wody też jest niższy o ok 1,5 cm w filtracji niż w oczku - pomimo, że to grawitacja i poziomy powinny być podobne. Warto wziąć pod uwagę, że moja powierzchnia lustra wody w filtracji to > 10 m2, a powierzchnia oczka to ok 30 m2. Ogólnie filtry są dość duże. Dlatego po ciśnieniowym spłukaniu bębna w profi, woda wyrównuje poziom w prefiltrze w trakcie płukania (kilka sekund), natomiast podniesienie poziomu wody w filtrach zajmuje prawie minutę. Cykl pomiędzy spryskiwaniami (latem gdy dużo osadów) trwa ok 15 minut, ale to też wynika z tego, że profi jest trochę za mały w stosunku do pojemności oczka, więc kręci na okrągło.

Nie wiem czy odpowiedziałem na Wasze wątpliwości. Jak nie, dopytajcie, a jak nie będę wiedział - zbadam temat i odpowiem później.

#5453 napisał BB_King

Pasja daje energię ...

Proszę Zaloguj lub Zarejestruj się, aby dołączyć do konwersacji.

BB_King napisał: natomiast podniesienie poziomu wody w filtrach zajmuje prawie minutę.

Dzięki Boguś, właśnie o tą minutę mi chodziło.
Mam ustawiany odstęp zabraniający następnego płukania - właśnie aby dać wodzie czas na napełnienie filtrów biologicznych i powrót czujnika do stanu wyjściowego. Nie chciałem, aby utrzymujący się przez ten czas niższy stan na czujniku mógł spowodować fałszywe wykrycie zabrudzenia - czyli znowu płukanie. Ale na razie nie mam podłączonych dużych (3 x 1,2m) komór biologii i nie wiedziałem, co mnie czeka.
Co do teorii pływów ;) - nie bardzo widzę możliwość, żeby w filtrze bębnowym było -3,5cm, a potem nie wiedzieć czemu woda "podskakiwała" do -1,5cm. Coś tu mi nie gra.

#5458 napisał pawelm

Problemem w tym hobby jest to, że wraz z doskonaleniem swojej wrażliwości na jakość koi potrzebujesz coraz większego budżetu.
...Z drugiej strony - mówi się, że im większą masz wiedzę o jakości koi, tym mniej wydajesz na nie pieniędzy...
Moje koi

Proszę Zaloguj lub Zarejestruj się, aby dołączyć do konwersacji.

Czas generowania strony: 0.496 s.

Kupuj w koimark.pl

Kontakt

  • Firma:

    TIME Marek Szurpik

    ul.Hołowieska 56

    17-100 Bielsk Podlaski

  • Telefon:

    +48 730-301-809

  • Email:

    sklep@koimark.pl

  • Social:
  • Brak postów do publikacji.