Oczko Daniel

Ja tylko zasugerowałem że lepsze to niż bagno i kontynuowałem myśl Tomka.

Apropos pozbywania się "złych" Koi to ja miałem takiego krzywego kohaka, hodowałem go przez 3 lata i to oddałem dla kolegi który się z niego bardzo cieszy bo ryba je z ręki i jest bardzo ufna. Mówi że go nigdy, nigdzie nie odda bo na do niego sentyment.

Ja też mam sentyment do wielu ryb których nie powinienem mieć i hoduje je dalej, a karma? woda? i prąd?
ehhhh więcej piwa przepijesz niż warta ta karma itp
Teraz są 15kg worki bardzo wysokiej jakości pokarmu za 300zł które nie płyną z Japonii tylko są produkowane w Europie i nie musisz płacić za transport przez ocean 150zł i kolejnych 150zł za marżę 3 pośredników. Więc to co napisał Tomek to prawda, ale siebie nie zaliczam do aż tak oszczędnych ludzi, a Ty Daniel? nie musisz nikogo słuchać to twoje ryby i możesz z nimi robić co chcesz.

Ja mam u siebie parę "brzydali" i wcale nie zamierzam się ich pozbywać. lubię je

Marku, a można być oszczędnym bawiąc sie w to hobby? Moim zdaniem nie ma takiej możliwości pewnie i tak sie ich nie pozbędę, chyba że znajdę jakoś osobę

Pamiętaj! ludzie którzy mają pasję w życiu, tryskają szczęściem! Ich życie jest pełniejsze, potrafią korzystać z niego w większym stopniu. Pasja nadaje ich życiu spełnienia i radości. Wiedzą, że robią dla siebie coś co jest dobre…, coś co jest ważne…, coś co da im spełnienie...

Pielęgnuj więc swoje pasje, bo życie jest krótkie, ale gdy będziesz spełniony, życie będzie baaardzo długieee......

Marek Szurpik

Ja tą maksymę praktykuję i jest mi z nią bardzo dobrze a co ja te pieniądze zabiorę hen tam ?? hehhe NIE!!! Więc te które mam konsumuję jak się da, nawet karmiąc wyblakłego KOI który reprezentuje sobą tylko to że jest karpiem i nie jego winą jest to że wyblakł

PRZEPIĘKNA maksyma. Już ją sobie wydrukowałem i powiesiłem nad komputerem.
Twoja ?

Nie wiem czy do rzeki jest tak łatwo koi lubia sie krzyzowac z karpiami potem wedkarze łapia złote rybki ....dla ekologii ekosysystemu nie jest to dobre..na zachodzie płaci sie kary!! Lepiej sprzedac za male pieniazki albo..

Tak jest tu od dawna
www.koimark.pl/index.php/o-nas

mumin napisał: Nie wiem czy do rzeki jest tak łatwo koi lubia sie krzyzowac z karpiami

hehehe a koi to nie karp?

Kary się płaci za obce gatunki inwazyjne, karp nie jest nam obcy, a jak wędkarz sobie złapie 60cm wyblakłego Shiro Utsuri czy Sanke to się tylko zdziwi nic po za tym

Tak to karp ale kolorowy , to tak samo jak pozbyc sie np. Psa albo kota. Do rzeki to tez ingerencja w przyrode mam takie zdanie ze nie powinno sie w ten sposob pozbywac koi .A poteam niech sie dzieje co ma dziac

Każdy ma jakieś swoje zdanie... Aby zakończyć temat to spokojnie one na pewno jeszcze trochę u mnie popływają. Jak kogoś znajdę to może podaruję

mumin napisał: Tak to karp ale kolorowy , to tak samo jak pozbyc sie np. Psa albo kota. Do rzeki to tez ingerencja w przyrode mam takie zdanie ze nie powinno sie w ten sposob pozbywac koi .A poteam niech sie dzieje co ma dziac

Oczywiście że w ten sposób nie można traktować żadnego stworzenia i wyrzucać go z domu.
Tylko ryba w dzikiej wodzie jest jak w domu tylko że w swoim naturalnym, karpie kolorowe zdarzają się nawet w hodowlach karpi konsumpcyjnych od tego zaczęła się wielka przygoda ludzi z kolorowymi karpiami.

Puentując całość naszych postów, ja bym wypuścił na wolność karpia niż miał bym go oddać dla sąsiada który ma 1m3 wody i 30cm mułu bez filtracji i napowietrzania.

Też bym tak zrobił....siup do stawu.
Tylko że że względu na swoją barwę pewnie szybko by go odnalazł drapieżniki

Z

Posprzątałem swoje oczko. Wyrzuciłem wszystkie kamienie bo były tylko i wyłącznie skupiskiem syfu! Zobaczymy jak to będzie sie teraz wszystko zachowywało. Kolejny plus wiem ile litrów wody pomieści sie w nim, wyszło że 19m3 pozostało jeszcze wpuścić ryby myśle że nastąpi to za jakiś tydzień może dwa.

Bardzo słuszna decyzja że usunąłeś kamienie, jeszcze by się przydało żebyś choć jeden odpływ wstawił.
19m3 to sporo wody