Oczko Daniel

Poczekaj parę dni, piana przestanie się tworzyć w takiej ilości w odpieniaczu, a z powierzchni oczka zniknie.
I zbieraj ją do jakiegoś kubełka (mógłbyś dołożyć kolanko w bok), najlepiej przeźroczystego, żeby zrobić dla koleżeństwa ładne zdjęcie zawartości.

Dzięki Paweł za pomysł i podpowiedź jak to wykonać Dołożę kolanko w bok ale nie wiem czy znajdę przezroczyste. Jak na tak niewiele pracy to efekt jest naprawdę fajny

snoopwlp napisał: Dołożę kolanko w bok ale nie wiem czy znajdę przezroczyste

Miałem na myśli przeźroczysty kubełek, w którym będzie pięknie widać brązową ciecz

OSAD napisał: Niestety takie pływające skimery przy większym zanieczyszczeniu powierzchni będą wymagały codziennego czyszczenia a nawet i częściej aby zapewnić im poprawne działanie.
W tych skimerach jest kawałek gąbki która bardzo szybko się zapycha i w efekcie pompa tylko mieli wodę.
Ja osobiście wywaliłem gąbkę. Zanieczyszczenia powierzchniowe "topią się" i jako tako to wygląda, ale nie licz na super efekt.
Pozdrawiam
Adam

podzielam zdanie kolegi.
mam skimmer ten z gardeny, i tez nie używam siatki. tez mam piane i jak jest jej dużo to w skimerze wystaje jej ponad 10cm i dalej nie pompuje wody przez siebie.
jak naleci dużo syfy to tez nie pompuje bądź wywala go do góry.
dość dobrze działa w nim napowietrzanie. działa już ze trzy lata bez zarzutu. nie wyobrażam sobie skimera z pompą, przy czyszczeniu wyciągasz go razem z pompa...?
zauważyłem tez ze na piane działa zraszanie np. deszcz, bądź promienie słoneczne

Skimer który mam to Aqua Nowa z pompą w obudowie.

A tu masz rację że na wszystkie pływające śmieci najlepszy jest deszczyk.

Hej, mam kolejne pytanie dotyczące ryb, może za bardzo jestem uczulony ale w dniu dzisiejszym nie chciały do mnie podpłynąć no i nie chciały nawet podpłynąć do jedzenia. Jak tylko podchodziłem do oczka to od razu uciekały na samo dno... trochę to dziwne bo do tej pory jak tylko pojawiałem sie na horyzoncie to od razu podpływały i chciały jedzenie. Dodam, że woda ma pH ok 7,5-8. NO2 poniżej 0,3 i NO3 bliskie zeru. Jakas sugestia?

A wszystkie są? Takie zachowanie zaobserwowałem po ataku czapli rok temu - ryby wystraszone chowające się i ignorujące pokarm dopiero po kilku dniach wróciły do zwykłego żerowania.

nie wyobrażam sobie skimera z pompą, przy czyszczeniu wyciągasz go razem z pompa...?

Skimmer,który jest podpięty do pompy ,jest dużo lepszy od tych pływających. Czyści się go w taki sam sposób jak skimmery brzegowe. Wyciągasz z niego koszyk ,w którym gromadzi się większy brud, czyścisz,wkładasz go z powrotem i po zabawie.Drobny brud przelatuje przez koszyk i pompa pcha go do filtra,w koszyku zostają tylko większe kawałki.

Mirku na 99% są wszystkie. Czapla mało prawdopodobne bo w woj. opolskim ich nie ma, bynajmniej nigdy ich nie widziałem. Ewidentne są przestraszone, jak tylko pod podchodzę to uciekają na dno. Parę minut temu widziałem dziką kaczkę koło wody. Mogły sie jej wystraszyć?

Kilerk, jakiej wydajności pompę można do niego podłączyć?

jakiej wydajności ?to nie wiem ,ja mam pompę OASE 140w z dwoma wejściami. Coś podobnego jak ta z allegro
allegro.pl/pompa-do-oczka-wodnego-eco-15...-gr-i5291200460.html

Dziwny temat z tym jedzeniem. Dzisiaj rano wszystko wróciło do normy. Od rańca już pływały aby coś zjeść. Grunt, że jest ok, jeszcze muszę je przeliczyć jak wrócę do domu czy wszystkie są

Daniel miałem podobnie i od razu wiedziałem że była Czapla albo Bocian.

Sylwek, bocian prędzej chociaż nic nie zauważyłem a u Ciebie te ptaszki jakieś ryby Ci zjadły?

Jak miałem oczko, to co roku przynajmniej parę razy Czapla przylatywała na darmowy posiłek

Po każdym takim incydencie, niezjedzone ryby pochwały się w najgłębszych czeluściach Oka

I jak nie przypływały na śniadanko lub obiad to już wiedziałem że miałem niechcianego gościa

W pewnym momencie Czaple już tak się rozbestwiły że przylatywały w środku dnia i czatowały na ogrodzeniu przy Oku.
Co do strat w rybostanie jakoś specjalnie nie zauważyłem ,ale nie miałem jakiś wybitnie super ryb.
Chociaż pewnego razu gdy wypompowałem z połowę wody resztę zostawiłem na drugi dzień to Czapla lub Bocian wyjadły mi z 80% ryb.
Wyobraź sobie moje zdziwienie, gdy wypompuje resztę wody a tu ryb brak. Te co zostały pochowały się pomiędzy kamieniami.
Teraz u mnie na szczęście mam dużo głębiej więc w razie czego ryby mają gdzie uciekać.

Powiem szczerze, że masakra z takim niechcianymi gościami. Ja na chwilę obecną nie zauważyłem nic nadzwyczajnego ale wczoraj byłem zdziwiony, że nie miały ochoty podpłynąć. Pływały sobie w tej najgłębszej strefie cały czas.