Karp koi dziwne plamy

Witam,
mam pytanie w związku z koi które kupiłem około dwa tygodnie temu, piszę w związku z dziwną narośl którą dzisiaj zauważyłem na rybie (ma ich około trzy) wcześniej miała płetwy bez ich mam pytanie co to może być i jeżeli jest to jakaś choroba to jak ją leczyć. Chciałbym też zaznaczyć że ryba codziennie przyjmuje pokarm oraz normalnie pływa, zauważyłem również jakieś pięć dni temu że jako jedyna ociera się o roślin. Nie wiem czy ma to jakiś wpływ ale jak ją wpuszczałem do wody było akurat trochę zimno, z góry dziękuje za odpowiedz

Nie wiem czy już się dokopałeś do mojego wątku, gdzie jest kilka zdań na ten temat.
www.pfmkk.pl/forum/zbiorniki-murowane/37...ipond.html?start=465

Wygląda to na herpesvirus, popularnie zwaną opryszczką. To virus, więc wyleczyć nie sposób, raczej można uśpić. Zazwyczaj występuje w zimnej wodzie (jesień-wiosna), przy gorszej jakości wody. Częściej występuje na osobnikach młodych, albo gdy zimna woda - gdy ryby mają niższą odporność. Zazwyczaj niegroźny. Coś co można zrobić to zadbać o wodę (filtracja, biologia, temperatura). Gdybyś miał możliwość izolacji i przetrzymania 3 tygodni w dobrych warunkach - można.

Szukaj na YT (carp pox). Niektórzy usuwają/dezynfekują narośla, ale lepiej odpuść. Można niepotrzebnie wywołać zakażenie, szczególnie jak inne warunki niezbyt optymalne (parametry wody, pożyteczne bakterie, temperatura).

OK, właściwie na 90% limfocystoza "Wielokrotnie, u różnych gatunków ryb, obserwowałem specyficzne, przeźroczyste narośla, które bardzo często przypominały swoim kształtem malinę. Jest to bardzo charakterystyczny objaw dla choroby wywoływanej przez wirusa należącego do rodziny Iridoviridae, zwanej limfocystozą.

Może on dostać się do akwarium wraz z żywym pokarmem czy nowo zakupionymi chorymi rybami. Rozprzestrzenianiu się wirusa sprzyjają duże zagęszczenia obsad. Wnika on w ciało najczęściej przez uszkodzenia skóry powstałe np. podczas utarczek pomiędzy poszczególnymi osobnikami. Rozwój choroby od momentu zarażenia do pojawienia się pierwszych widocznych gołym okiem objawów trwa około 4-5 tygodni.
Ryby z wyraźnymi, rozległymi rozrostami skóry powinno się eliminować z dalszej hodowli. W przypadku zmian niewielkich, na obrzeżach płetw lub osobników bardzo wartościowych można próbować zabiegów chirurgicznych usuwania zainfekowanych tkanek bądź wypalania ich rozżarzoną igłą. Miejsca cięć i przypaleń należy następnie zdezynfekować np. riwanolem. Operacje te są dość ryzykowne i rzadko skutkują, zdecydowanie łatwiej jest unikać możliwości zakażenia poprzez stosowanie kwarantanny dla nowo nabytych ryb i unikanie podawania pokarmów żywych.

Zbiornik w którym stwierdzono prezentowaną chorobę powinien zostać poddany dezynfekcji np. chloraminą T"

Ryby bezwzględnie do kwarantanny i tam mozesz próbować leczyć zmiany, a zbiornik odkaz, bo stracisz resztę. Powodzenia

Gosia, w sieci jest mnóstwo zdjęć na których można pooglądać sobie podobne do czegoś w rodzaju maliny czerwone wybroczyny limfocystis, a także pooglądać sobie białe wyglądające jak półprzeźroczysta galareta pęcherze herpesa, "Carp pox".
Skąd taka pewność co do limfocystis?

Bo znalazłam identyczne zdjęcie zamieszczone przez ichtiologa, kropka, w kropkę tak to:-) Ten fragment jest skopiowany co wkleiłam, dałam tam cudzysłów:-)