- Posty: 671
- Oklaski: 2
- Otrzymane podziękowania: 32
Miałem sytuację, że z pewnego powodu poziom wody w koipondzie obniżył się o prawie 2cm.
Wtedy RDF wpadł w pewien niepożądany tryb pracy - ponieważ czujnik poziomu wody w komorze wody czystej wykrywał nieustannie "stan zabrudzenia bębna" - więc płukanie włączało się zgodnie z zadaną histerezą - co około 2 minuty.
Co prawda mogę ten czas wydłużyć do obserwowanej sensownej wartości około 20 minut - tyle w rzeczywistości zajmuje bębnowi złapanie brudów wywołujące impuls sterujący płukaniem - ale inżynierskie podejście nakazywałoby rozwiązać ten problem w sposób bardziej precyzyjny i adekwatny. Otóż włączanie się płukania bębna (pomijam zupełnie nieprzystające do ambicji projektanta ustawienie sztywno płukania co ileś tam minut) powinno być sterowane nie poziomem wody w komorze wody czystej (przy instalacji pompy za RDF-em), ale różnicą poziomów wody w komorze wody czystej i brudnej, niezależnie od tego, jaki mamy poziom wody w koipondzie, co przekłada się na poziom w komorach RDF-a. Można to zrealizować generalnie na dwa sposoby - albo zainstalować dwa układy mierzące poziom wody w obu komorach - ale mierzące, a nie wykrywające jedynie przekroczenie jakiegoś poziomu - i zaprogramować układ sterujący na reakcję na różnicę poziomów, albo zastosować rozwiązanie "analogowe" - w jednej komorze duży pływak o bardzo dużej wyporności, będący podstawą montażu stycznika pływakowego, który pływa w drugiej komorze, ale wisi na wsporniku zmieniającym położenie tak, jak położenie owego dużego pływaka.
Piszę to wszystko, ponieważ nie rozumiem, dlaczego urządzenia kosztujące kilkanaście/dziesiąt kpln wyposażone są w bardzo prymitywną automatykę. Mój bardzo zaawansowany logicznie układ sterujący kosztował mnie przede wszystkim trochę czasu na przemyślenie i zaprojektowanie.
Proszę Zaloguj lub Zarejestruj się, aby dołączyć do konwersacji.
W moim przypadku jeżeli wwydłużył bym w jakiś sposób przerwę po między spłukiwaniami,pomimo że czujniki poziomu wody czystej wymuszały by płukanie, doszło by wypompowania wody z komór filtra.Brudne sito stanowiło by tamę dla wody z oczka.
Ogólnie to jest duży problem. Wyobraźcie sobie, że wyjeżdżacie na tydzień,zostawiacie koi pond bez opieki,koi w jakiś sposób zamącą wodę,lub zamuli się sito i filtr zaczyna płukać się non stop. Ja mam zasilanie pompy płuczącej z oczka i filtr wypompuje wodę z oczka. Problemu chyba nie ma gdy ktoś ma zasilanie pompy płuczącej z zewnątrz.
Proszę Zaloguj lub Zarejestruj się, aby dołączyć do konwersacji.
No tak. A pisaliście kiedyś o jakimś dziwnym dodatkowym czujniku poziomu wody zdecydowanie poniżej tych włączających płukanie. To zapewne czujnik przerywający narowy RDF-a przy krytycznym obniżeniu się poziomu w koipondzie.
p.s. jednym z elementów logiki mojego układu sterującego płukaniem RDF jest wymuszenie odstępu czasowego pomiędzy płukaniami. Było to efektem przemyśleń dotyczących szybkości, z jaką poziom wody może powrócić do wyjściowego (odpowiedniego dla czystego bębna), jeżeli za RDF-em jest najpierw bardzo duży filtr komorowy (biologia, akwaponika...), a potem np. airlift. Otóż obawiałem się, że po przepłukaniu RDF-a poziom wody w komorze wody czystej wcale tak szybko nie powróci do poziomu powodującego zmianę stanu stycznika na "stan bębna czystego" - ponieważ bardzo duża powierzchnia filtrów biologicznych (komory betonowe) daje sporą objętość wody, która musi napłynąć po oczyszczeniu bębna, aby wyrównać poziom. Czyli po przepłukaniu bębna musi być jakiś czas przerwy, zanim będzie zezwolone następne płukanie. W przeciwnym razie pomimo tego, że bęben jest czysty - płukanie włączałoby się natychmiast, ponieważ poziom wody jeszcze nie przełączył stanu czujnika.
To pytanie do Bogusia - jak faktycznie wygląda czas powrotu poziomu wody po przepłukaniu bębna? Masz pomiędzy RDF-em a airliftem filtry o bardzo dużej powierzchni (moje filtry komorowe są jeszcze w rozsypce, dlatego nie mam własnych obserwacji).
Proszę Zaloguj lub Zarejestruj się, aby dołączyć do konwersacji.
Poruszyłeś Paweł bardzo ważny temat !!!, no a pomysł z dwoma czujnikami badającymi różnice poziomów przed i za jest super.
Rzeczywiście ryzyko jest poważne. Tym bardziej, że z czasem sito zachodzi brudem (u mnie tak jest przy twardej wodzie z żelazem) i pompa zaczyna się się zbyt często włączać bo sito stawia za duży opór. Zaczynam się zastanawiać więc za czymś większym niż 70 mq. W moim przypadku spryskiwanie odbywa się wodą z oczka, choć mam możliwość przejścia na bieżącą. Z czasem muszę o tym pomyśleć, bo woda bieżąca byłaby bezpieczniejszym rozwiązaniem. Powstrzymałem się na razie, ponieważ woda ogrodowa ma duże ciśnienie - ok 5 atmosfer i boję się podłączenia węża do pompy wysokiego ciśnienia - no bo jak wąż strzeli, to zaleję cały domek filtracyjny z elektronika włącznie. Obecnie w komorze za sitem jest czujnik, który pozwala na obniżenie poziomu wody o maks 3,5 cm i wtedy płukanie. Nie ukrywam, że zastanawiam się nad obniżeniem go o jedno oczko do ok 5,5 cm. Ta różnica poziomów jest jednak teoretyczna, bo zależy od tego, czy w oczku na bieżąco uzupełniasz poziom wody. Tak jak pisze Paweł - tak duża ilość mediów też ogranicza przepływ. Miedzy innymi dlatego w planach jest korekta filtra roślinnego na swobodny przepływ obmywający korzenie roślin umieszczonych w skrzynkach.
U mnie ryzyko wypompowania wody przez pompę wysokiego ciśnienia jest ograniczone, ponieważ mam czujnik poziomu wody i elektrozawór uzupełniający wodę ze studni. Bez tego szybko by to szlag trafił. Raz czyszcząc sita zapomniałem jednak o ponownym podłączeniu czujnika levelautomatic i następnego dnia rano miałem 7 cm niższy stan wody . Stało się dokładnie to o czym pisze Paweł - sterownik zwariował i ciągle pod ciśnieniem spryskiwał sito. Mogę sobie też wyobrazić, że zawiedzie czujnik albo elektrozawór. W końcu to tylko technika. Dlatego wyjazdy wakacyjne uzgadniam z teściem, który czasowo się przeprowadza i dostaje pod opiekę cały dobytek.
Jak ktoś chciałby uniknąć tego ryzyka to przychodzi mi do głowy przesunięcię bębna na osi, tak aby rozszczelnił się na silikonowej uszczelce. Wtedy woda przepływa swobodnie, a prefiltr przez jakiś czas nie działa.
Proszę Zaloguj lub Zarejestruj się, aby dołączyć do konwersacji.
1. Od zabezpieczenia przez strzeleniem węża masz zawór przeciwwypływowy, np. Wodostop.
2. Przypomnę jeszcze raz, ktoś z Was pokazywał tajemniczy czujnik poniżej tych od sterowania spłukiwaniem. Moim zdaniem jest to właśnie (być może nieużywany) czujnik wyłączający w ogóle spłukiwanie, jeżeli woda w filtrze (i koipondzie) opadnie poniżej pewnego krytycznego poziomu
3. Napisałbyś Boguś - jak długo trwa u Ciebie powrót poziomu wody zaraz po przepłukaniu bębna - mi nie chodzi o to, jaki jest opór złóż biologicznych i filtra roślinnego, ale o to, że obniżenie poziomu za bębnem wskutek zabrudzenia obniża przecież poziom wody we wszystkich filtrach za prefiltrem, a jest to przecież dość duża objętość wody. Jak szybko to się uzupełnia?
Proszę Zaloguj lub Zarejestruj się, aby dołączyć do konwersacji.
Ad 2
Nie chodzi tylko o wyłączenie płukania bębna. Bo jeśli sito bębna będzie przytkane to przy wyłączonym płukaniu ,pompa wypompuje wodę z filtra do zera.
Ten wyłącznik musiałby wyłączyć przede wszystkim pompę.
Proszę Zaloguj lub Zarejestruj się, aby dołączyć do konwersacji.
Fakt, że miałem z tyłu głowy raczej układ z airliftem, czyli sądzisz, że to może wyłączać obie rzeczy, OK.KILERK1 napisał: Ad 2
Nie chodzi tylko o wyłączenie płukania bębna. Bo jeśli sito bębna będzie przytkane to przy wyłączonym płukaniu ,pompa wypompuje wodę z filtra do zera.
Ten wyłącznik musiałby wyłączyć przede wszystkim pompę.
Proszę Zaloguj lub Zarejestruj się, aby dołączyć do konwersacji.
W bębnach AEM są trzy sondy
ale jest taka dodatkowa opcja zapobiegająca przed pracą na sucho i zapobiega też kawitacji pompy, można tam też podłączyć zawór automatycznej dolewki, zależy jak się go ustawi i co się wepnie do sterownika.
Proszę Zaloguj lub Zarejestruj się, aby dołączyć do konwersacji.
pawelm napisał: 1.
3. Napisałbyś Boguś - jak długo trwa u Ciebie powrót poziomu wody zaraz po przepłukaniu bębna - mi nie chodzi o to, jaki jest opór złóż biologicznych i filtra roślinnego, ale o to, że obniżenie poziomu za bębnem wskutek zabrudzenia obniża przecież poziom wody we wszystkich filtrach za prefiltrem, a jest to przecież dość duża objętość wody. Jak szybko to się uzupełnia?
Proszę Zaloguj lub Zarejestruj się, aby dołączyć do konwersacji.
Dzięki Boguś, właśnie o tą minutę mi chodziło.BB_King napisał: natomiast podniesienie poziomu wody w filtrach zajmuje prawie minutę.
Proszę Zaloguj lub Zarejestruj się, aby dołączyć do konwersacji.
TIME Marek Szurpik
ul.Hołowieska 56
17-100 Bielsk Podlaski
+48 730-301-809
Ta strona używa plików Cookies. Dowiedz się więcej o celu ich używania i możliwości zmiany ustawień Cookies w przeglądarce. Czytaj więcej...