- Posty: 606
- Otrzymane podziękowania: 12
Hej już mam problem ze swoimi rybami, a dokładniej z jedną, która padła. Nie była może szczytem marzeń, bo wiele brakowało jej do ideału ale nie wiem co było przyczyną i martwię się o pozostałe.
Może na początek trochę historii:
1. Ryba z tamtego roku, którą kupiłem bardzo małą. Taka niby tancho ale to tancho brakowało jej sporo.
2. W tamtym roku w okresie zimowym już jedną płetwą była na tamtym świecie ale ją wyłowiłem i jakoś po paru dniach odżyła. A musze dodać że pływała już bokiem. To przypadek z listopada tamtego roku. Od tamtej pory było z nią wszystko w porządku.
3. Jakiś czas temu zauważyłem, że zaczęła tracić kolory i wyglądała o wiele gorzej niż do tej pory. Problem głównie był z jej hi na "tancho". Ale po za tym nic jej nie było, jadała i wszystko było ok.
4. W ostatni piątek kupiłem kilka roślin, które dałem do stawu: lilie, pałki i kosaćce... kupione w gospodarstwie ogrodniczym. Było tam mnóstwo roślin, zero ryb no i mnóstwo wody więc i mnóstwo kijanek. To było 15.05.
5. 17.05 zauważyłem, że są mocno spłoszone (pisałem o tym na swoim wątku). Do tej pory jak podchodziłem to przypływały na wyżerkę a w piatek po protu uciekały w najgłębsze miejsce. A mój "tancho" zachowywał się już też jakoś inaczej. Pływał w miejscu gdzie wypływa woda z filtra i z kaskady tak pod prąd. Nie wiem czy ten jego objaw był wcześniej bo mnóstwo roboty w ogrodzie i jakoś nie zwróciłem uwagi. Jak podchodziłem to uciekał do pozostałych ryb i niby wyglądało to jakby nigdy nie było problemu.
6. Poniedziałek zauważyłem, że już nic nie je i cały czas przebywa w miejscu wpływu wody. Pozostałe ryby jakby nigdy nic, wróciło praktycznie wszystko do normy. Zaczęły żerować choć już tak nie podpływają chętnie do mnie jak kiedyś.
7. Wczoraj tą chorą wyłowiłem. Nie miała w sumie jakiś oznak uszkodzeń, zadrapań czy jakiś innych chorób. Tylko to "tancho" było w połowie białe ale po za tym nic więcej się nie stało. Oczywiście nie wytrzymała nocy i już jest po niej
Jakieś pomysły co mogłoby być przyczyną? Martwię się o pozostałe. Jeżeli jest to po protu przypadek to cóż takie przypadki też się zdarzają ale... jak nie to będzie masakra.
Jeszcze dodatkowo dodam, że patrzyłem na parametry wody i są w porządku. pH 7,5-8, NO2 < 0,3 i NO3 praktycznie zero. Oczywiście testery mam jakieś kropelkowe tropicala do NO2 i NO3 a do pH nie pamiętam jakiej firmy.
Proszę Zaloguj lub Zarejestruj się, aby dołączyć do konwersacji.
Pływanie w strumieniu wody to oznaka uszkodzenia skrzeli. Może przywra skrzelowa?
Przydałby się mikroskop i obejrzenie wycinka/wymazu. Ryby nie ocierają się?
Już nigdy nie wprowadzę żadnych roślin czy ryby do oczka bez kąpieli w nadmanganianie.
Kiedyś kupiłem sobie osokę w markecie i od tej pory ówczesny stawek z karasiami przestał być stawkiem wolnym od chorób.
Chociaż choroba raczej nie rozwija się w ciągu dwóch dni, więc trudno wiązać u Ciebie te dwie rzeczy ze sobą.
Proszę Zaloguj lub Zarejestruj się, aby dołączyć do konwersacji.
Paweł, nie ocierają się. Mój błąd że nie zrobiłem dezynfekcji, nawet nie pomyślałem o tym. Przyjechałem późno, rośliny wiozłem bez wody z 1,5 godziny i po prostu je dodałem. Trafić człowieka można. Fakt że choroby nie rozwijają się po dwóch dniach. Prawda też taka, że rośliny dodałem w piątek wieczorem, a w niedziele były płochliwe bardzo.... a w poniedziałek było w miarę w porządku, jedzą ale juz nie są odważne jak kiedyś. Ale to moze byc po prostu zbieg okoliczności. Teraz to juz chyba nie ma sensu nic robić z tymi roślinami..??
Pozostałe ryby pływają na chwile obecna bez problemu.
Proszę Zaloguj lub Zarejestruj się, aby dołączyć do konwersacji.
Teraz jest jak jest, co miało ewentualnie dostać się do wody, to się dostało. Obserwuj ryby.
Proszę Zaloguj lub Zarejestruj się, aby dołączyć do konwersacji.
Pytanie jeszcze czy czegoś nie dodać profilaktycznie? no i czego?
Proszę Zaloguj lub Zarejestruj się, aby dołączyć do konwersacji.
To chyba musielibyśmy zrobić tutaj głosowanie, bo pojawią się pewnie bardzo zdecydowane opinie typu: "nic nie dawać, bo nic się nie dzieje", "dawać profilaktycznie", etc.snoopwlp napisał: Pytanie jeszcze czy czegoś nie dodać profilaktycznie? no i czego?
Proszę Zaloguj lub Zarejestruj się, aby dołączyć do konwersacji.
Ja jestem z tym, że lepiej coś dać profilaktycznie. Masz na myśli coś takiego:
allegro.pl/zoolek-fmc-1l-20-000l-powstrz...oby-i5358407148.html
Proszę Zaloguj lub Zarejestruj się, aby dołączyć do konwersacji.
Mniej więcej. Obecnie raczej składu nie podają, ale FMC to FMC.
Proszę Zaloguj lub Zarejestruj się, aby dołączyć do konwersacji.
JA osobiście na razie nic bym nie dawał-obserwuj ryby
Ryba jesienią była chora,teraz wiosną słaba po zimie,a do takiej ryby wszystko się przyczepi (miałem takiego kojaka,z jednej choroby wpadał w drugą ,ąż zdechł,wszystkie inne ryby były zdrowe).Chyba bym nie panikował ,ta była słaba i musiała paść.
Proszę Zaloguj lub Zarejestruj się, aby dołączyć do konwersacji.
Kiler ryba nie było do końca chora, padło mi parę sztuk z powodu mieszania wody w zbiorniku i niskiej temperatury. Ona faktycznie już była ponad jedną płetwą po drugiej stronie ale jakoś odżyła, normalnie pływała przez całą zimę. Zgadzam się, że przez tą sytuację była mniej odporna na zagrożenia w naturalnym zbiorniku i mogło to wszystko przyczynić się do jej śmierci. Jak patrzyłem na nią z zewnątrz to nie było żadnych uszkodzeń, narośli itp. Może tak miało być.
Pytanie co mogło spowodować jeszcze ich panikę przez całą niedziele? dziwne zachowanie... i takie nagłe.
Wydaje mi się, że może coś jednak profilaktycznie lepiej dodać. Lepiej w sumie zapobiegać niż miałoby być za późno.
Proszę Zaloguj lub Zarejestruj się, aby dołączyć do konwersacji.
Jednak nic nie dodałem, pozostałe ryby pływają jakby nigdy nic. Przyszedł mi jeszcze jeden temat do głowy i pytanie czy miał znaczenie, woda ma temp. 18-20 st. przy jej powierzchni, szczerze to nie wiem jaką ma w jej głębszych strefach ale zapewne niższą i tutaj jest moje pytanie, parę dni temu dałem im jedzenie kilka dni pod rząd w sumie na okres letni, czy to mogło spowodować jakąś niestrawność czy coś takiego?
Proszę Zaloguj lub Zarejestruj się, aby dołączyć do konwersacji.
Przy takiej temperaturze zeżrą i strawią już wszystko tym się nie przejmuj.
Coś musiało je ewidentnie przestraszyć, albo czapla, albo kaczki. Pamiętaj że ryby też reagują na ciśnienie atmosferyczne.
Jeśli wędkujesz to wiesz zapewne że jednego dnia ryby biorą a za kilka dni mogą zupełnie przestać żerować to właśnie zmiana frontów atmosferycznych i zmian ciśnienia.
www.wedkarz.pl/wp-webapp/article/2652
Słabsze egzemplarze czasami nie dają rady i mogą odejść, taka jest matka natura, jeśli nie widzisz niepokojących objawów masowo u wszystkich ryb to nie panikuj. Karm rozsądnie, czyść filtr, dolewaj świeżej wody i ciesz się rybami
Proszę Zaloguj lub Zarejestruj się, aby dołączyć do konwersacji.
Hej, tak zacząłem podchodzić do tematu. Nawet na tej padniętej rybie nie widziałem jakiś niepokojących objawów bynajmniej na skórze. Pozostałe zachowują się w miarę normalnie.
Kaczka raczej nie, bo dzisiaj też pływała sobie po oczku, a ryby nie reagowały na nią w ogóle.
Niestety wędkarzem nie jestem, nie wytrzymałbym przez cała noc nad wodą, chociaż powiem, że z drugiej strony nigdy nawet nie próbowałem łowić na wędkę wiec ciężko powiedzieć na 100%.
Jeszcze mam pytanie co do tego dolewania wody, jeżeli parametry mam ok i dolewam tylko tyle co jej ubywa ze względu na parowanie to powinno się robić podmiany? Czy jest taka potrzeba? Podmiana 20% to dość sporo wody i czy faktycznie jest taka potrzeba? W tamtym roku nie podmieniałem ani razu co prawda mając połowę mniej ryb. No i co jest lepsze, kranówa czy odstana woda deszczowa?
Proszę Zaloguj lub Zarejestruj się, aby dołączyć do konwersacji.
Jeśli parametry są dobre to dolewaj to co podczas bioklara odejdzie i odparowanie.
Może być i deszczówka i może być kranowit, jeśli nie masz chloru może być bezpośrednio.
Proszę Zaloguj lub Zarejestruj się, aby dołączyć do konwersacji.
Kurcze, wspolczuję bardzo. Trzymam kciuki by inne były zdrowe. Przy okazji Ty naprawdę masz taką temp wody? Ja mam mierzona temp Marka w filtrze i dzisiaj mam 16 stopni. Dodam, że woda potrafi się zmieniać o ok 2 stopnie dziennie
Proszę Zaloguj lub Zarejestruj się, aby dołączyć do konwersacji.
TIME Marek Szurpik
ul.Hołowieska 56
17-100 Bielsk Podlaski
+48 730-301-809
Ta strona używa plików Cookies. Dowiedz się więcej o celu ich używania i możliwości zmiany ustawień Cookies w przeglądarce. Czytaj więcej...