Piękny KOIpond k/Opola

Witam
przy mrozach styczniowych tem. spadła do 6,5 stopnia.
Niczym nie dogrzewam zbiornika ( jeszcze )dobre przykrycie zbiornika naprawdę robi robotę.
Domku filtracyjnego też nie dogrzewam domek trzyma tem. wody jak w stawie. przy próbach dogrzewania
woda wykraplała się na szybie, rurach i filtrze jak zimne piwo w lecie.
jak nie grzeję to wszystko jest suche.

Ten styropian na powierzchni oczka jaką ma grubość?

Rafał 6 napisał: Witam
przy mrozach styczniowych tem. spadła do 6,5 stopnia.
Niczym nie dogrzewam zbiornika ( jeszcze )dobre przykrycie zbiornika naprawdę robi robotę.
Domku filtracyjnego też nie dogrzewam domek trzyma tem. wody jak w stawie. przy próbach dogrzewania
woda wykraplała się na szybie, rurach i filtrze jak zimne piwo w lecie.
jak nie grzeję to wszystko jest suche.

No to taka masa wody i powierzchnia dna robi swoje. Ale dlaczego nie dałeś ocieplenia na bok zbiornika jeżeli zamierzałeś przykrywać powierzchnię ?. Wystarczyło położyć pas styroduru na głębokość 1,25 (długość płyty)a było by jak w książkach piszą
Karmisz ryby ?

Tak jak Ci napisałem że nie ma to znaczenia przy tej metodzie izolacji, ocieplanie ścian styrodurem od zewnątrz to zakopywanie pieniędzy pod ziemię...
70% ciepła wody ucieka nie przez grunt, a przez parowanie

Natomiast gdy chcesz podgrzewać wodę to już ocieplenie od zewnątrz lepiej zrobić, bo będą spore straty. Co nie zmienia faktu że i tak musisz zminimalizować kontakt woda/powietrze do minimum aby wyeliminować parowanie. Czyli styrodur na taflę wody + iso piłeczki najlepiej transparentne

Ponawiam pytanie Pawła, jakiej grubością jest ten styrodur? Kolejne pytanie co może wydarzyć sie przy bardzo dużych wiatrach? Jak zachowa sie styropian no i piłeczki?

U Rafała jest 5cm, ale można położyć i cieńsze na filmach z niemiec i holandii kładą 2 lub 3cm
Chodzi tu tylko o niedopuszczenie do parowania, pozbawić należy wodę dostępu do powietrza atmosferycznego.

Bardzo silny wiatr może zwiewać piłeczki tak to prawda
Można je przykryć siatką taką jak stosuje się przed opadającymi liśćmi, ale siatkę stosują tylko jak są tylko piłeczki bez styroduru.

Jak się położy styrodur o grubości 5cm to jego brzegi stworzą taką ala burtę która utrudni piłeczkom ucieczkę

KOImark napisał: Tak jak Ci napisałem że nie ma to znaczenia przy tej metodzie izolacji, ocieplanie ścian styrodurem od zewnątrz to zakopywanie pieniędzy pod ziemię...
70% ciepła wody ucieka nie przez grunt, a przez parowanie

Natomiast gdy chcesz podgrzewać wodę to już ocieplenie od zewnątrz lepiej zrobić, bo będą spore straty. Co nie zmienia faktu że i tak musisz zminimalizować kontakt woda/powietrze do minimum aby wyeliminować parowanie. Czyli styrodur na taflę wody + iso piłeczki najlepiej transparentne

Według Twojej teorii wystarczyłoby rozwinąć na powierzchni wody folie i też odcinasz możliwość parowania, ale wiadomo że to za mało. Im grubszy styrodur tym lepiej, fizyki nie oszukasz.
A odnośnie ocieplenia boków to niestety nie mogę się zgodzić że to nic nie daje.
Po co ludzie wymyślili termos, przecież wystarczyłby dzbanek zatkany kawałkiem styroduru

To nie jest moja teoria tylko stosowana od dawien dawna naturalna metoda powstrzymania ucieczki do atmosfery ciepłej wody.
apropo folii to też można dać są wygodne zwijane basenowe rolki które można zastosować w koipond

Ludzie wymyślili termos, bo do termosa wlewasz gorącą herbatę i chcesz utrzymać jak najdłużej jej ciepło dalej nie rozumiesz co chcę Ci przekazać? ziemia grzeje twoją wodę + soczewkujące piłeczki i odcinasz dostęp do atmosfery styrodurem.

Nikt Ci nie żałuje zakopywać styroduru, możesz go zakopać.