Jeszcze co do "pędzenia" koi przez (prawie) cały rok.

W wątku Tomka "kilka fotek moich pupili" wymieniliśmy parę zdań dyskusji co do wpływu przerwy zimowej lub jej braku, a także tempa wzrostu - na jakość koi. Stwierdzenie, że "koi dostają lepszego koloru w trakcie zimowania" jest truizmem i moim zdaniem zbytnim uproszczeniem. Wspominałem o osiągnięciach pewnego hodowcy z Indonezji. Pozwólcie, że załączę link do jego kolejnej relacji - tym razem wzrost ryb (jak na frostbiteza) nieco rozczarowujący - z około 25cm na około 50 parę (no, jedno 58...) w ciągu 11 miesięcy, ale warto zwrócić uwagę na jakość ubarwienia i budowę tych ryb - wychowywanych w tym czasie w temperaturach ok. 26C, w krystalicznej wodzie i karmionych najlepszymi karmami z japońskim jogurtem włącznie:
www.koiphen.com/forums/showthread.php?151329-TOSAI-frenzy

#4958 napisał pawelm

Problemem w tym hobby jest to, że wraz z doskonaleniem swojej wrażliwości na jakość koi potrzebujesz coraz większego budżetu.
...Z drugiej strony - mówi się, że im większą masz wiedzę o jakości koi, tym mniej wydajesz na nie pieniędzy...
Moje koi

Proszę Zaloguj lub Zarejestruj się, aby dołączyć do konwersacji.

Ciekawe, fajnie zmienił się shiro utsuri. Patrząc na niego jest szansa, że mój tancho sanke będzie miał plamy czarne a nie blado szare.

#4959 napisał snoopwlp

---- Daniel----

---- Jeszcze będzie KOIPond ----

Proszę Zaloguj lub Zarejestruj się, aby dołączyć do konwersacji.

P

#4961 napisał kudłaty

Proszę Zaloguj lub Zarejestruj się, aby dołączyć do konwersacji.

kudłaty napisał: Helix jest napowietrzany ale małym odsetkiem tlenu,no chyba że wspomagamy go tlenem z butli a w baki? powinno to być procentowo dużo lepiej.

Ciężko coś porównać, bo w oczku działało zarówno napowietrzanie z airlifta, jak i złoże zraszane, prefiltr, filtry z pumeksem... tak było dwa lata i rok temu.
W każdym razie ryby miały się dobrze.
Sądzę, że ilość tlenu w złożu fluidalnym jest wystarczająca dla potrzeb bakterii zamieszkujących Helix.
Tak samo w złożu zraszanym, tu powierzchnia kontaktu wody z powietrzem jest na pewno znacznie bardziej rozwinięta.
Kiedyś na procesach uzdatniania wody uczono nas, że np. ilość wypartego z wody (np. studziennej) CO2, a zatem stężenie pozostałego CO2 w wodzie silnie zależy właśnie od powierzchni kontaktu tych dwóch ośrodków. Przy okazji - warto wiedzieć, że taką powierzchnię o wiele łatwiej rozwinąć rozpylając cząsteczki wody w powietrzu - mogą osiągać naprawdę mikroskopijne rozmiary nie łącząc się ze sobą - niż wtłaczając choćby najbardziej rozdrobnione cząsteczki powietrza do wody - te wskutek napięcia powierzchniowego mają silną tendencję do łączenia się w coraz większe pęcherzyki. Dlatego w urządzeniach do usuwania z wody CO2 stosuje się dysze rozpylające wodę w powietrzu.
Złoże zraszane daje bardzo dobrą powierzchnię kontaktu wody z powietrzem, co bardzo wspomaga także wypieranie z wody szkodliwych gazów takich jak amoniak.
Natomiast jeżeli mowa o uzyskaniu jak największego stężenia tlenu w wodzie, to najskuteczniejszym sposobem jest zwiększenie ciśnienia, przy jakim podawane jest do wody powietrze. Czyli jakbyś miał 3-metrową studnię na dnie oczka i tam dał dyfuzor, to - o ile znajdziesz tak mocną pompę powietrza - możesz uzyskać w koipondzie nasycenie tlenu > 100% (czyli stężenie większe niż teoretyczne stężenie nasycenia w danej temperaturze i ciśnieniu).

#4963 napisał pawelm

Problemem w tym hobby jest to, że wraz z doskonaleniem swojej wrażliwości na jakość koi potrzebujesz coraz większego budżetu.
...Z drugiej strony - mówi się, że im większą masz wiedzę o jakości koi, tym mniej wydajesz na nie pieniędzy...
Moje koi

Proszę Zaloguj lub Zarejestruj się, aby dołączyć do konwersacji.

N

#4966 napisał kudłaty

Proszę Zaloguj lub Zarejestruj się, aby dołączyć do konwersacji.

Dlaczego - spora część odpowiedzi jest w mailu poprzednim.
Pewnie procent jest bardzo duży, tylko weź pod uwagę na jaką ilość wody w danym momencie oddziałuje strumień powietrza z dyfuzora rozchodzący się w górę i na boki - w porównaniu do ilości wody pompowanej na złoże.
Te nasze dywagacje jałowe jakieś takie...

#4967 napisał pawelm

Problemem w tym hobby jest to, że wraz z doskonaleniem swojej wrażliwości na jakość koi potrzebujesz coraz większego budżetu.
...Z drugiej strony - mówi się, że im większą masz wiedzę o jakości koi, tym mniej wydajesz na nie pieniędzy...
Moje koi

Proszę Zaloguj lub Zarejestruj się, aby dołączyć do konwersacji.

Ja zastanawiam sie nad filtrem zraszaniem wiec fajnie byłoby aby ktoś jednoznacznie powiedział, ze jest to super sprawa lub nie. Nie chciałbym sytuacji, że dzisiaj jest super a jutro ktoś powie,mże to był błąd.

No i jeszcze jedna sprawa, ten wątek dotyczy zupełnie innego tematu, a odpowiedzi zero ...

#4968 napisał snoopwlp

---- Daniel----

---- Jeszcze będzie KOIPond ----

Proszę Zaloguj lub Zarejestruj się, aby dołączyć do konwersacji.

S

#4969 napisał kudłaty

Proszę Zaloguj lub Zarejestruj się, aby dołączyć do konwersacji.

Spokojnie Kudłaty, nie pierwszy i nie ostatni post nie w tym miejscu :)

#4970 napisał snoopwlp

---- Daniel----

---- Jeszcze będzie KOIPond ----

Proszę Zaloguj lub Zarejestruj się, aby dołączyć do konwersacji.

Wątek rozwinął się w poboczny, ale związany z wychowem ryb.
A co do złoża zraszanego, to przecież i Marek tutaj o tym pisał, inni także, a i w całym Internecie to rozwiązanie ma bardzo dobrą opinię. Mi podobał się artykuł Mike Snadena o wychowie koi jumbo. U niego są trzy główne rzeczy odnośnie techniki wody: prefiltr, potężne złoża zraszane, odwrócona osmoza dla uzupełniania wody i utrzymania takich parametrów, jakie on uważa za stosowne. I - wracając do głównego wątku - akurat właśnie on pisał o tym, że do wzrostu koi jumbo wystarcza parę późnowiosenno-letnio-wczesnojesiennych miesięcy, natomiast w zimie - spoczynek.
Teza odwrotna niż w niniejszym temacie :).
Może jeszcze półżartem - akurat mnie uczono w technologii oczyszczania ścieków, że złoże zraszane nie jest specjalnie efektywną metodą w porównaniu np. z osadem czynnym - taka zupka kłaczków tworzonych głównie przez bakterie zooglealne - trochę to przypomina zbiornik z Helixem, ale bez Helixa - po prostu stężenie substratów jest na tyle duże, że w wodzie powstają samoistnie utrzymujące się struktury pozlepianych mikroorganizmów. I właśnie coś podobnego ostatnio obserwuję po wprowadzeniu do Mausera Efektywnych Mikroorganizmów - tworzy się bardzo dużo brązowego osadu. Coś w tych EM jednak jest!

#4971 napisał pawelm

Problemem w tym hobby jest to, że wraz z doskonaleniem swojej wrażliwości na jakość koi potrzebujesz coraz większego budżetu.
...Z drugiej strony - mówi się, że im większą masz wiedzę o jakości koi, tym mniej wydajesz na nie pieniędzy...
Moje koi

Proszę Zaloguj lub Zarejestruj się, aby dołączyć do konwersacji.

Czas generowania strony: 0.243 s.

Kupuj w koimark.pl

Kontakt

  • Firma:

    TIME Marek Szurpik

    ul.Hołowieska 56

    17-100 Bielsk Podlaski

  • Telefon:

    +48 730-301-809

  • Email:

    sklep@koimark.pl

  • Social:
  • Brak postów do publikacji.