Prefiltr VORTEX

No to musisz mieć sporo zanieczyszczeń,u mnie 200-tka rękaw około 2 dni bez czyszczenia zostaje ale to sprawa indywidualna dla każdego zbiornika.Ale to cały sezon musisz czyścic non stop czy tylko aż się przeczyści.

#3477 napisał kudłaty

Proszę Zaloguj lub Zarejestruj się, aby dołączyć do konwersacji.

Witam
W tamtym roku chodził cały sezon non stop, ale byłem po większej podmianie wody (czyszczenie całego zbiornika). W tym roku widzę, że dużo mniej zanieczyszczeń przy większej obsadzie ryb.
Na obecną chwile nie jest wymagana ciągła praca.
Pozdrawiam
Adam

#3547 napisał OSAD

Proszę Zaloguj lub Zarejestruj się, aby dołączyć do konwersacji.

OSAD napisał: W tym roku widzę, że dużo mniej zanieczyszczeń przy większej obsadzie ryb.
Na obecną chwile nie jest wymagana ciągła praca

A u mnie akurat odwrotnie, płukanie co 2 godziny zaczyna nie wyrabiać. Pasowałoby zrobić sterowanie chwilowo wyłączające pracę airlifta na czas płukania i parę minut po - dla umożliwienia spokojnego opadnięcia spłukanych cząstek na dno cyklonu. Filtrom by to nie zaszkodziło.

Generalnie, czas rozejrzeć się za częściami do jakiegoś wydajniejszego sita ze spłukiwaniem... :unsure:

#3548 napisał pawelm

Problemem w tym hobby jest to, że wraz z doskonaleniem swojej wrażliwości na jakość koi potrzebujesz coraz większego budżetu.
...Z drugiej strony - mówi się, że im większą masz wiedzę o jakości koi, tym mniej wydajesz na nie pieniędzy...
Moje koi

Proszę Zaloguj lub Zarejestruj się, aby dołączyć do konwersacji.

Na pewno (i to nie podlega dyskusji) najlepszym filtrem wstępnym mechanicznym jest filtr bębnowy z automatycznym spłukiwaniem.
W następnej kolejności są filtry sitowe. Z tego filtra który zmajstrowałem jestem bardzo zadowolony i jak sobie przypomnę jak się musiałem męczyć ze szczotkami to mnie telepie.
Aby "kręciołek" działał jak najskuteczniej należałoby spełnić kilka warunków:
- wielkość "kręciołka" dopasowana do przepływu wody
- odpowiedniej wielkości zbiornik w którym "kręciołek" działa.
- odpowiedni kształt zbiornika zapewniający osadzanie się zanieczyszczeń na dnie (najlepiej lej).
- najlepiej automatyczne usuwanie zanieczyszczeń z dna zbiornika z częstotliwością dopasowaną do potrzeb.
Ja dodatkowo w swoim "kręciołku" zainstalowałem dookoła dolnego rantu rurkę napowietrzającą.
Bąbelki powietrza bardzo fajnie zabierają zanieczyszczenia z zewnętrznej powierzchni siatki i spychają na dno cyklonu.
Dla mnie na obecną chwilę to najtańszy i najskuteczniejszy filtr wstępny.
Pozdrawiam
Adam

#3549 napisał OSAD

Proszę Zaloguj lub Zarejestruj się, aby dołączyć do konwersacji.

OSAD napisał: - wielkość "kręciołka" dopasowana do przepływu wody
- odpowiedniej wielkości zbiornik w którym "kręciołek" działa.

Wielkość jest łatwo dopasować, ale gorzej z dopasowaniem wielkości cyklonu, żeby z jednej strony zmieścił się w nim cylinder sita, a z drugiej - osad nie osiadał na stożku. Kombinowałem tu jeszcze ze zgarniaczem napędzanym ruchem wirowym wody w cyklonie, ale nie starczyło mi cierpliwości na wytrymowanie go.

- najlepiej automatyczne usuwanie zanieczyszczeń z dna zbiornika z częstotliwością dopasowaną do potrzeb.

Pompa od pralki + programator załatwiają ten temat w 100%.

Ja dodatkowo w swoim "kręciołku" zainstalowałem dookoła dolnego rantu rurkę napowietrzającą.
Bąbelki powietrza bardzo fajnie zabierają zanieczyszczenia z zewnętrznej powierzchni siatki i spychają na dno cyklonu

O, to, to! :) wezmę się za to, bardzo dobry pomysł.

Dla mnie na obecną chwilę to najtańszy i najskuteczniejszy filtr wstępny.

Dla mnie także, ale do czasu, aż się nie zabiorę za wykonanie DIY czegoś skuteczniejszego.

#3550 napisał pawelm

Problemem w tym hobby jest to, że wraz z doskonaleniem swojej wrażliwości na jakość koi potrzebujesz coraz większego budżetu.
...Z drugiej strony - mówi się, że im większą masz wiedzę o jakości koi, tym mniej wydajesz na nie pieniędzy...
Moje koi

Proszę Zaloguj lub Zarejestruj się, aby dołączyć do konwersacji.

Wielkość jest łatwo dopasować, ale gorzej z dopasowaniem wielkości cyklonu, żeby z jednej strony zmieścił się w nim cylinder sita, a z drugiej - osad nie osiadał na stożku. Kombinowałem tu jeszcze ze zgarniaczem napędzanym ruchem wirowym wody w cyklonie, ale nie starczyło mi cierpliwości na wytrymowanie go.

Jak dołożysz napowietrzanie walca to cyrkulacja spowoduje zbrylenie zanieczyszczeń i zepchnie je na dno cyklony

#3551 napisał OSAD

Proszę Zaloguj lub Zarejestruj się, aby dołączyć do konwersacji.

O fajnych rzeczach tutaj mówicie ale jak to zrobić aby działało? :( powinniście przygotować instrukcję jak to stworzyć od podstaw z opisem jakich części użyć :)

#3552 napisał snoopwlp

---- Daniel----

---- Jeszcze będzie KOIPond ----

Proszę Zaloguj lub Zarejestruj się, aby dołączyć do konwersacji.

Sam bęben z kołowrotkiem?

Wycinasz 2 koła np. z plexi 5-8mm - u mnie było to 30 cm średnicy.
W dolnym kole wycinasz otwór na wpasowanie kielicha od 110-tki kielichem w dół, żeby go nasadzać na centralne kolanko odpływu - jak na zdjęciu moich filtrów za 2 grosze:


Na zdjęciu - z beczki 200 litrów zrobiony cyklon - po stycznej wprawiona rura dopływu, w środku rura odpływu z kolankiem w górę, jej położenie określone jest przez wysokość sita.
Sito już kiedyś tu pokazywałem w wątku Czestera:
www.koimark.pl/index.php?option=com_kune...=19&id=92&Itemid=480
Swój zrobiłem nawiercając i gwintując co 5cm otwory w obu kołach, potem wkręciłem tam pręty z nierdzewki (np. gwintowane 8mm z Allegro) i zablokowałem nakrętkami.
Zależało mi na mocnej pompie - więc jak widzisz - zastosowałem zewnętrzną pracującą w kolejnym zbiorniku (jedna z beczek).
Co do samego kołowrotka - przez otwór w środku górnego koła wprowadziłem kolanko PCV od wody, z końcem pasującym do wewnętrznego otworu łożyska (musiałem trochę szlifować). Zewnętrzną krawędź łożyska wcisnąłem do rury (akurat u mnie pasował fragment kielicha 50-tki). W tym kawałku rury naciąłem na krzyż wycięcia, do których wpasowałem krzyżak - dwa przenikające się kawałki rury PCV do wody. Przenikanie uzyskałem przez łódkowate nacięcie do połowy średnicy rurek, szersze, aby mogła do końców wpływać woda. Coś w tym stylu:


Dalej - kolanka lub trójniki - i pionowe odcinki rury z ponawiercanymi ukośnie otworkami 1mm co 10mm. Daje to w sumie pokrycie natryskiem co 2,5mm (4 rurki). Każdy z otworków trasowałem oddzielnie (ołówek oparty o jeden z prętów), aby omywał inne miejsce sita.
Adam rozwiązał osadzenie łożyska nieco inaczej, chętnie poznałbym szczegóły.

#3553 napisał pawelm

Problemem w tym hobby jest to, że wraz z doskonaleniem swojej wrażliwości na jakość koi potrzebujesz coraz większego budżetu.
...Z drugiej strony - mówi się, że im większą masz wiedzę o jakości koi, tym mniej wydajesz na nie pieniędzy...
Moje koi

Proszę Zaloguj lub Zarejestruj się, aby dołączyć do konwersacji.

na cyklon wykorzystałem gotowy pojemnik



Łożyskowanie "kręciołka" mniej więcej tak

#3554 napisał OSAD
Załączniki:

Proszę Zaloguj lub Zarejestruj się, aby dołączyć do konwersacji.

Super to wszystko wygląda no i najważniejsze, że działa :) Paweł, woda wpływa do cyklona grawitacyjnie? A dałoby się to zrobić za pomocą pomopy?

Z cykolna idzie do kolejnej beczki i do kolejnej? czy jak dobrze widzę na zdjęciu, że beczki 2 i 3 połączone są równolegle?? co w tych beczkach masz?

#3555 napisał snoopwlp

---- Daniel----

---- Jeszcze będzie KOIPond ----

Proszę Zaloguj lub Zarejestruj się, aby dołączyć do konwersacji.

snoopwlp napisał: Super to wszystko wygląda no i najważniejsze, że działa :) Paweł, woda wpływa do cyklona grawitacyjnie? A dałoby się to zrobić za pomocą pomopy?

Z cykolna idzie do kolejnej beczki i do kolejnej? czy jak dobrze widzę na zdjęciu, że beczki 2 i 3 połączone są równolegle?? co w tych beczkach masz?


Cyklon to prefiltr i dotyczą go zasady takie jak każdego prefiltra. Pompa przed nim rozdrobni odchody.
Tak, beczki (jeszcze w tym roku, później całe miejsce pod podestem na zdjęciu zajmą betonowe komory) połączyłem równolegle, ponieważ nie zależało mi na miąższości złoża, a na jego rozwinięciu (pole powierzchni) dla minimalizacji oporów. Są tam worki raszlowe napełnione połamanym pumeksem, kostka ok. 1-2cm. W każdym dodatkowo parę garści kamyków dla wyważenia, choć pumeks w drobnych kawałkach w zasadzie nasiąka wodą w 100% i tonie. Teraz wszystko pod modrzewiowym podestem (nie parzy w stopy :)) - ta kupka pumeksu, to 80% pojemności 2 200-litrowych beczek:



Co do pompowania - każdy układ pompowy w sensie wykresu wysokości ciśnienia to ukośna opadająca linia, w pewnym miejscu (tam, gdzie jest pompa) 'przerwana' i podniesiona o wysokość tłoczenia pompy.
Dla skuteczności przepływu jest doskonale obojętne, w którym miejscu wstawisz sobie pompę.
Na przykład za cyklonem, a przed właściwymi filtrami.

#3556 napisał pawelm

Problemem w tym hobby jest to, że wraz z doskonaleniem swojej wrażliwości na jakość koi potrzebujesz coraz większego budżetu.
...Z drugiej strony - mówi się, że im większą masz wiedzę o jakości koi, tym mniej wydajesz na nie pieniędzy...
Moje koi

Proszę Zaloguj lub Zarejestruj się, aby dołączyć do konwersacji.

pawelm napisał:

OSAD napisał: Ja dodatkowo w swoim "kręciołku" zainstalowałem dookoła dolnego rantu rurkę napowietrzającą.
Bąbelki powietrza bardzo fajnie zabierają zanieczyszczenia z zewnętrznej powierzchni siatki i spychają na dno cyklonu

O, to, to! :) wezmę się za to, bardzo dobry pomysł.


Słowo się rzekło. Re-we-la-cja. Poziom wody wewnątrz cylindra praktycznie taki sam, jak na zewnątrz.
Oczywiście Secoch nawet nie zauważył zasilenia owiniętej wokół podstawy sita kurtyny powietrznej (porowaty wąż 90-parę cm). Dzięki temu rozwiązaniu będę chyba mógł dodatkowo obciążyć cyklon przenosząc filtr z ovatą (zasilenie złoża zraszanego) z dna koipondu do osobnej schowanej pod podestem komory zasilanej właśnie z cyklonu - powinien uciągnąć dodatkowe kilka m3/h.
Na zdjęciu przy okazji - adaptacja kompaktowej UV-ki jako zanurzeniowej w cyklonie.

#3604 napisał pawelm

Problemem w tym hobby jest to, że wraz z doskonaleniem swojej wrażliwości na jakość koi potrzebujesz coraz większego budżetu.
...Z drugiej strony - mówi się, że im większą masz wiedzę o jakości koi, tym mniej wydajesz na nie pieniędzy...
Moje koi

Proszę Zaloguj lub Zarejestruj się, aby dołączyć do konwersacji.

No i super że napowietrzanie się sprawdza.
Z tą UV fajny pomysł, ale lepiej byś ja przeniósł do zbiornika z wodą już wstępnie oczyszczoną.
Bardzo szybko Ci się zabrudzi tuba.
Dobrze by było aby woda opływająca UV była "spokojniejsza".
Pozdrawiam
Adam

#3605 napisał OSAD

Proszę Zaloguj lub Zarejestruj się, aby dołączyć do konwersacji.

OSAD napisał: Z tą UV fajny pomysł, ale lepiej byś ja przeniósł do zbiornika z wodą już wstępnie oczyszczoną.
Bardzo szybko Ci się zabrudzi tuba.

Tam nie ma tuby. Goły żarnik wisi w wodzie, tylko 5cm od podstawy jest ponad wodą. Jak wyciągam to z wody, to jest czyściuteńkie. UV przeciwdziała osadzaniu się bakterii, a sam osad jakoś nie przylega. Myślę, że prędkość ruchu wirowego na obwodzie osadnika nie odbiega wiele od prędkości wokół zabudowanej tuby. Poza tym bezpośredni kontakt żarnika z wodą na pewno daje silniejszy efekt.

#3606 napisał pawelm

Problemem w tym hobby jest to, że wraz z doskonaleniem swojej wrażliwości na jakość koi potrzebujesz coraz większego budżetu.
...Z drugiej strony - mówi się, że im większą masz wiedzę o jakości koi, tym mniej wydajesz na nie pieniędzy...
Moje koi

Proszę Zaloguj lub Zarejestruj się, aby dołączyć do konwersacji.

Zanurzeniowe w przeciwieństwie do przepływowych są czyściutkie ;) lampa swobodnie wisi, może się zebrać delikatny osad na tubusie, ale to zupełnie inny osad niż w ciśnieniowej.

#3607 napisał KOImark

"Najtańszym, możliwym sposobem budowania odpowiedniego stawu dla koi jest zbudowanie go tylko raz!!.. ale musisz spełnić jeden podstawowy warunek - musisz zbudować go prawidłowo!!"

Proszę Zaloguj lub Zarejestruj się, aby dołączyć do konwersacji.

Czas generowania strony: 0.485 s.

Kupuj w koimark.pl

Kontakt

  • Firma:

    TIME Marek Szurpik

    ul.Hołowieska 56

    17-100 Bielsk Podlaski

  • Telefon:

    +48 730-301-809

  • Email:

    sklep@koimark.pl

  • Social:
  • Brak postów do publikacji.