Stężenie soli w zbiorniku zimowym - tak/nie/ile

Jak w temacie, część z was stosuje prewencyjnie sól w zbiornikach zimowych. W literaturze i internecie są informacje o tym że szczzególnie zimą niektóry hodowcy stosują sól w zbiornikach.

Nie wnikam tu w skuteczność, słuszność itd. bo opinie zapewne są różne, pytam natomiast o stężenie tych co stosują, czy mają jakieś zasady (np. stężenie stałe X a w przypadku objawów chorobowych stężenie Y).

Ja w zeszłym roku zaczynałem od 1kg/1000l - okresowo do 6kg/1000l (ale to chyba max tydzień).
Czytam w różnich opracowaniach żeby używać średnio 28,3kg /2000galonów czyli na 7,6m3 wody co daje ok. 3,7kg/1000 l wody.

Ja uważam że należało by zastosować jednorazowo po przeniesieniu ryb do zbiornika zimowego.
Dlaczego?
Nawet nie karmione ryby przy przenoszeniu zestresują się i zaczną srać co spowoduje chwilowy skok azotanów a w konsekwencji może to wywołać jakieś chorubsko.
Następnie podczas podmiany wody sól będzie się redukowała a filtry stopniowo się przystosują do ilości ryb .
Podobno już wali się 8-9 kilo na 1000 l.Na pewno nie zaszkodzi a może pomóc
Co do stosowania przez cały okres zimowania to dla mnie to wielka głupota.

Tomek napisał: Podobno już wali się 8-9 kilo na 1000 l.

Warto przypomnieć, że 9 kilo /1000 litrów to stężenie izotoniczne dla karpi - tyle wynosi stężenie w komórkach ich ciała. 2-3 kilo / 1000 litrów to ulga dla wewnętrznych narządów ryby w przepychaniu płynów ustrojowych. Dlatego wspomaga to leczenie ran, ubytków, etc., poprawia kondycję ryby w walce z chorobą.
A 6 i więcej - to już ostra jazda przeciw bakcylom, szkodliwa na dłuższy czas dla nerek.

Hodowcy solą zbiorniki w których zimują koi profilaktycznie, żeby zabezpieczyć ryby które są pod lodem i opiekun nie widzi co się z nimi dzieje. Dawka do której się przyznają to 3 kg na 1000 litrów.

0,5% soli stosuje sie w czasie kwarantany i zeby pozbyc sie glnow
0,2% to obniza działanie azotow i amoniaku