Zima - przenosiny - kiedy i co przygotować.

Chcę się szybciej przygotować do zimy bo na pewno w tym roku nic ponad 1,5m głębokości nie zrobię.

Obsada 13koi do 20cm.

Nie mam miejsca tj. ocieplony garaż więc będę zmuszony trzymać je na tą zimę w domu (pomieszczenie z temperaturą 17,18st).

Teraz pytania:
Akwarium 500l? bo nie bardzo widzę możliwość czegoś większego (szczególnie że to na jedną zimę).
Muszę to umiejscowić tak aby łatwo było podmieniać wodę?

Kiedy przenosić koi do domu?

Nie zrozumiałem Cię czy Ty nie masz miejsca w tym garażu, czy też masz? Myślę, że kluczem nie jest bardzo duża wielkość zbiornika, bo wiadomo, że na to nie ma szans tylko jakość i ciągłość filtracji + napowietrzania.

Jeżeli masz miejsce w garażu, to zamiast kupować akwarium, kupiłbym zbiornik tymczasowy o objętości min 1 m 3 lub więcej i wykorzystał filtr ciśnieniowy, który już masz. To nie musi być profesjonalny zbiornik tymczasowy, ale może być basen kąpielowy dla dzieci ze stelażem. Dokładnie bym ten filtr czyścił w zależności od sytuacji oraz zadbał o jakieś podtrzymanie filtracji/napowietrzania w razie awarii prądu. Filtr musi być biologiczny, aby przerabiał azot.

Jeżeli nie masz miejsca w garażu i chcesz to zrobić w domu, to opcją będzie 500 l akwarium, ale wtedy z karmieniem bardzo ostrożnie. Wręcz raz na kilka dni, pokarm wiosenno zimowy. Reszta podobnie.

Z uwagi, że masz naprawdę płytki zbiornik i przy zimnych nocach bardzo będzie zmieniała się temperatura w ciągu doby, to ja na Twoim miejscu zmieniłbym im zakwaterowanie przed pierwszymi przymrozkami - zazwyczaj, druga połowa października/początek listopada.

13 koi w 500l akwarium możesz przetrzymać tylko wtedy gdy będziesz miał porządny dojrzały filtr biologiczny,ciśnieniowy do tego się nie nadaje bo nie przerobi azotyn.Coś o tym wiem bo trzymałem tej zimy w garażu 30 szt koi. W twoim przypadku idealny byłby mauzer 1000 l i postawiony na nim bioclar przynajmniej 15,ze helixem (dojrzałym,możesz przenieść go z filtra z oczka).Napowietrzanie i bardzo ostrożne karmienie z kontrolą testem kropelkowym na azotyny.
Koi tak jak pisał Bogdan możesz przenieść w listopadzie (dokładnie to zależy od temperatur)

niestety nie włożę do domu Bioklara 60 bo się nie zmieści. Czyli dojrzały filtr i częsta podmiana wody chyba będzie jedynym rozwiązaniem?

Tak pomyślałem że w moim filtrze są te kulki pływające dość duże (ok 4cm średnicy) i wydaje mi się że powierzchnia całkowita jest u nich nieporównywalnie mniejsza niż np. w przypadku HEL-Xów.

Może jakimś rozwiązaniem jest stopniowa wymiana złoża w filtrze ciśnieniowymnp. na te najnowsze HEL-X-13KLL+ ? tak aby jeszcze dojrzały przed zimą?
Tam pomiędzy tymi dużymi kulkami jest bardzo dużo przestrzeni a do tego kulek jest dużo mniej niż objętość filtra.

humulus napisał: Czyli dojrzały filtr i częsta podmiana wody chyba będzie jedynym rozwiązaniem?

Dojrzały filtr jak najbardziej, ale częsta podmiana wody to najgorsze rozwiązanie pod słońcem jakie jest. Koi nienawidzą surowej, świeżej, nie dojrzałem wody.
Surowa nieżywa woda podrażnia skórę, skrzela i zmusza rybę do wydzielania zwiększonej ilości ochronnego śluzu pokrywającego skórę i łuski.

humulus napisał: Tak pomyślałem że w moim filtrze są te kulki pływające dość duże (ok 4cm średnicy) i wydaje mi się że powierzchnia całkowita jest u nich nieporównywalnie mniejsza niż np. w przypadku HEL-Xów.

To biobale, nie wiem jakie to biobale ale domyślam się że to takie standardowe które pakują Chińczycy do tych filtrów ciśnieniowych. Możesz je zupełnie wyjąć, wcale się nie nadają jako medium biologiczne w zamkniętym kuble. Jako zraszane jeszcze siako tako zdają egzamin.
Już lepszą funkcję biologiczną pełni zwykła gąbka gruboziarnista.

humulus napisał: Może jakimś rozwiązaniem jest stopniowa wymiana złoża w filtrze ciśnieniowym. Na te najnowsze HEL-X-13KLL+ ? tak aby jeszcze dojrzały przed zimą?
Tam pomiędzy tymi dużymi kulkami jest bardzo dużo przestrzeni a do tego kulek jest dużo mniej niż objętość filtra.

Wyjmij zupełnie te biobale to nieporozumienie, musisz włożyć coś maksymalnie chropowatego o największej powierzchni.
Niestety HEL-Xy nie nadają się do ciśnieniowych filtrów, to medium wyporne i dość malutkie, ono pływa, a jak się dostanie do węża, a nie daj Boże do wirnika może zatrzymać filtr.

Nie pchaj wypornych malutkich mediów do ciśnieniowego filtra, radzę zrobić tak:
- wyjmij te biobale zupełnie
- kup gruboziarnistą gąbkę - arkusz
- kup trochę lawy, albo może być też aquarock wypalana glina, mogą być też walce ceramiczne Siporax, musi to być coś zatapialnego, ciężkiego
- nie pamiętam jaki to filtr? gdzieś go pokazywałeś? jaki on ma przekrój? są tam kosze?

Tak wypełniony filtr, niech popracuje w zbiorniku z koi do czasu przenosin, by dojrzał.
Przed przeniesieniem go do domu, wyczyść go i włóż do środka jeszcze żel z bakteriami, może być też galaretka, lub wlej bakterie w płynie do zbiornika w którym będą zimowały Koi.

Czyszczenie filtra już w zimie i karmienie koi uzależnione będzie od wielu czynników.
Na razie podstawa to przygotowanie dojrzałego filtra, dobrze jest też zapiąć lampę UV bo będzie ścisk i sporo ryb, więc lepiej zapobiegać niż potem leczyć.

Co do podmiany wody.

Według mnie nie ma możliwości w 500set litrach przechować przez zimę 20 koi bez podmiany,chyba że filtra będzie 1000 litrów.
Tą zimę z powodu przebudowy oczka moje koi były w domu w kotłowni 22 st.c. karmienie co dwa dni pałeczkami tetry aby ich troszkę oszukać że im coś daję. Zbiornik 1000 litrów ,lampa i 240 litrów dojrzałego filtra nic nie dawało!!Azotyny skakały ponad normy.
Dopiero stała podmiana 50 litrów na dobę i wszystko OK.
Oczywiście woda na podmianę przepuszczona przez filtr wstępny sznurkowy,potem węgiel aktywny i dopiero do zbiornika.

Moje spostrzeżenie jest takie że jest to lepsze rozwiązanie niż pozostawienie ryb w oczku na zimę w którym pod lodem niema się żadnej kontroli.

Co jeszcze zauważyłem: po wpuszczeniu na wiosnę ryby od razu zaczęły żerować i nie musiały odbudowywać się po ciężkiej zimie.

Tomek ile szt. miałeś w tym zbiorniku i jakie duże?

od 20 do 50cm 25-28szt gdzieś.

W tym roku kupuję basen strażacki 200x100x100 i ryby do kotłowni,i nikt mnie nie przekona żeby zostawiać w oczku

Ja swoje też trzymałem w garażu ,tylko praktycznie bez filtra i czasami 100 % wymiana wody,niestety to był duży błąd z tą podmianą i jak pisał Marek ,ryby mi chorowały.Teraz wiem że max to 5-10% na dobę.

to ja mam połowę tego co miałeś ty Tomek to to jeszcze dużo mniejsze (12 sztuk do 20cm). Na upartego może bym zmieścił 1000l pojemnik (gdzie kupiłeś ? bo rozumiem ze nie było to akwarium).

Problem w tym że mam filtr ten z tego co widać on ma 30l i w oczku z 5000l wody radę sobie ale w porównaniu z 240l twojego to masakra.

Marku wydaje mi się że tam z 10l złoża się zmieści zamiast tych biobali. Jak wylot jeszcze zakryje siatką nie 5x5mm to nie ma szans aby coś zatkało wylot.
Więc co lepiej:
10 litrów siporaxa - ok 430zł
Marek masz w sklepie widziałem Biomedia tylko 50l to za dużo.
10 litrów aquarock ok 70 zł.

Tomku jak technicznie zapewniłeś wymianę wody?
I Panowie jeszcze jedno pytanie jaką pompę do 1000l (500l) zbiornika? bo przecież nie tą co mam teraz w oczku 4000l/h wychodzi?

Ten Twój filtr ciśnieniowy to masakra,ja taki miałem w garażu przy mauzerze 100 l.(mauzer możesz kupić na allegro -około 200 zł).Ten filtr nie wiele daje. Ale ... przerobiłem go i wszystko działało ok ,aż w końcu kupiłem u Marka bioclara ze złożem ruchomym.
Zrób tak jak ja.W filtrze ciśnieniowym zostaw tylko gąbki,(tą pompę którą masz możesz użyć),kup beczkę z tworzywa (ja miałem 60l,kup największą jaką możesz zmieścić, może być też kasta budowlana).
Pompa będzie tłoczyć wodę przez filtr ciśnieniowy do beczki (kasty),a z beczki wodę wprowadź z powrotem do zbiornika.
Z beczki zrób złoże biol ruchome. Kup u Marka helix ,wsyp do beczki,włóż kamień napowietrzający (jeden lub dwa) i będziesz miał fajny filtr ,który przerobi azotyny.Im większa beczka tym lepiej.
W beczce wąż z filtra ciśnieniowego zamocuj do dna,a w górnej części beczki wyprowadź rurkę lub dwie do zbiornika.Pamiętaj, że przy wyjściu z beczki musisz założyć siatkę (jakiś kosz,sito,ponawiercaną rurkę pcv)żeby helix nie zwiał do zbiornika.Oczywiście wyjście z beczki musisz zrobić o dużej średnicy(lub 2 wyjścia),bo te sitka,siatki itp tłumią przepływ i woda może przelać się z beczki,ale to kwestia prób.

Ja kupiłem mauzer na allegro 1000 l i obciąłem mu górę plastikową.Mauzer ma klatkę metalową,to na niej postawiłem bioclara,i obok pokrywę z tworzywa oświetleniową (z akwarium 200l), do oświetlenia podpiąłem czasówkę. W mauzerze na górze wywierciłem otwór przelewowy ,podłączyłem go do kratki ściekowej.Rura fi 32 niebieska z tworzywa.typowa rura do wody,łatwa w montażu po przez plastykowy złączki.
Do mauzera podpiąłem kranówkę po przez dwa filtry węglowe (zwykłe filtry z tworzywa do wody na wkład sznurkowy,wkład wymieniłem na węglowy) i następnie po po rzez redukcje podpiąłem wężyk zbrojony z tworzywa i siup do mauzera.Na końcu wężyka zapiąłem końcówkę do nawadniania kropelkowego (tak ustaw ok 3-5 litrów na godz.-ta ilość nawet licznika na wodę nie ruszy)
W zależności od temp karm mało .Przy 10 C 1-2 razy w tygodniu.

Tomek napisał: Co do podmiany wody.

Według mnie nie ma możliwości w 500set litrach przechować przez zimę 20 koi bez podmiany,chyba że filtra będzie 1000 litrów.

Tomku oczywiście że bez podmiany się nie da, trzymam koi w akwariach o 5 lat od 10cm do 40cm więc trochę tej wody podmieniłem tylko humulus napisał że czeka go częsta podmiana wody, to powtórzę to jeszcze raz, że częsta podmiana wody rozwala to co najlepsze w filtrze, osłabia i stresuje ryby. By robić częste i duże podmiany trzeba mieć odstałą i dojrzałą wodę, jeśli jej się nie ma w przeciwnym razie trzeba robić podmiany max 20% co tydzień, raz na miesiąc można zrobić 50% wodę powoli należy uzupełniać bez pośpiechu, do tego zaszczepiać bakterie po podmianach. Fajnie jest dodać bakterie wolno-uwalniające się w galaretkach do filtra, dają niesamowite efekty, można też dodawać w żelu i wlewać do wody.
Są też specjalne ślizgacze biologiczne które chronią skórę koi, sprzedawane są w 5 litrowych bańkach, dodaje się je tuż po dużej podmianie wody, testowałem to i fajnie to działa, ale nie za takie pieniądze lepiej kupić dobre bakterie.

Tomek napisał: Tą zimę z powodu przebudowy oczka moje koi były w domu w kotłowni 22 st.c. karmienie co dwa dni pałeczkami tetry aby ich troszkę oszukać że im coś daję. Zbiornik 1000 litrów ,lampa i 240 litrów dojrzałego filtra nic nie dawało!!Azotyny skakały ponad normy.
Dopiero stała podmiana 50 litrów na dobę i wszystko OK.
Oczywiście woda na podmianę przepuszczona przez filtr wstępny sznurkowy,potem węgiel aktywny i dopiero do zbiornika.

Jeśli zbiornik ma 1000 litrów i masz w nim 25-28 sztuk koi od 20 do 50cm to nie ma takiej siły by w takiej ilości wody utrzymać stabilne warunki. To zdecydowanie za mało wody na tyle ryb. Ja mam w jednym z akwariów 4 koi po 40cm ale akwarium mam 900 litrów i to według mnie za mało, a co mówić 25 sztuk karpi
Filtr sznurkowy jak najbardziej, może być też polipropylen do zatrzymania rdzy i innego syfu z wodociągu, węgiel zatrzyma ewentualny zapach, barwę i ewentualnie chlor, jeśli masz go w kranie.
Węglowy działa najintensywniej gdy woda sączy się bardzo wolno.

Tomek napisał: Moje spostrzeżenie jest takie że jest to lepsze rozwiązanie niż pozostawienie ryb w oczku na zimę w którym pod lodem niema się żadnej kontroli.

Co jeszcze zauważyłem: po wpuszczeniu na wiosnę ryby od razu zaczęły żerować i nie musiały odbudowywać się po ciężkiej zimie.

Oczywiście że tak!! ja to przetestowałem już dawno temu, dla tego robię zbiornik całoroczny, zima w naszym kraju masakruje system odpornościowy koi, jej długość i intensywność strasznie osłabia i stresuje koi. Jeśli nie podtrzyma się systemu filtracyjnego przez cały sezon, to można się liczyć ze sporymi stratami koi. Chyba że ma się zbiornik sterylny z odpływami bez osadów z czynnym filtrem biologicznym przez całą zimę, ale to będę testował na sobie Fora zachodnie mają doświadczenie w zimowaniu w takich zbiornikach, ale mimo tego niektórzy przenoszą ryby, albo podpinają C.O. do filtra.




Skoro się inwestuje w koi nie rzadko za ponad 500zł albo i więcej to lepiej kupić zbiornik i wyłowić koi, wiem że nie każdy ma warunki, bo trzeba miejsce, filtr, trochę wiedzy itd. ale naprawdę warto to robić by koi żyły jak najdłużej.
Jak będę miał czas opiszę dokładnie co trzeba zrobić w poradach, by bezpiecznie przezimować koi w domu, a jak będę miał uruchomiony zbiornik ten pod chmurką to zrobimy też testy zimowe z odpływami i podtrzymaniem filtra przez cały sezon.

humulus napisał: to ja mam połowę tego co miałeś ty Tomek to to jeszcze dużo mniejsze (12 sztuk do 20cm). Na upartego może bym zmieścił 1000l pojemnik (gdzie kupiłeś ? bo rozumiem ze nie było to akwarium).

pełno tego na allegro i nie tylko
allegro.pl/zbiornik-1000l-pojemnik-na-wo...owy-i4540343047.html

humulus napisał: Problem w tym że mam filtr ten z tego co widać on ma 30l i w oczku z 5000l wody radę sobie ale w porównaniu z 240l twojego to masakra.

Sory ale to jest zabawka do akwarium max 500 litrów nie do koi.

humulus napisał: Marku wydaje mi się że tam z 10l złoża się zmieści zamiast tych biobali. Jak wylot jeszcze zakryje siatką nie 5x5mm to nie ma szans aby coś zatkało wylot.

Posłuchaj mnie, nie mam powodów by Ci pisać banialuki nie pchaj pływających walców do filtra ciśnieniowego! one muszą pływać by spełniały swoją funkcję

humulus napisał: Więc co lepiej:

10 litrów siporaxa - ok 430zł
Marek masz w sklepie widziałem Biomedia tylko 50l to za dużo.
10 litrów aquarock ok 70 zł.

Wiem siporax jest cholernie drogi, BIOmedia to bardziej do BakkiShower
Za miesiąc będę miał pełną gamę Bakteria House małe walce duże średnie i PoraGlass odpowiednik Siporaxu tylko że dużo tańszy.

Można też zasypać happet Ceramo mam go po 12zł za 500gr, bardzo fajne medium i nie drogie potrzebne Ci będzie z 7 pudełek do tego filtra.

KILERK1 napisał: Na końcu wężyka zapiąłem końcówkę do nawadniania kropelkowego (tak ustaw ok 3-5 litrów na godz.-ta ilość nawet licznika na wodę nie ruszy)

Co to za ustrojstwo? Element z jakiegoś systemu nawadniania, czy można to znaleźć osobno?

Pierwsza zima u mnie to było codzienne zmienianie 30 litrów wody w układzie o poj. sumarycznie ok. 250 litrów.
Prefiltr cyklonowy -> pojemnij z gęstą filtracją mechaniczną (ovata) -> zewnętrzny filtr akwariowy (raczej gadżet, w każdym razie wodę pompował) i równolegle za ovatą druga pompka podająca wodę na kolumnę złoża zraszanego (miniatura, wykonana z 3 trójników PCV 70mm) zakończonej odpieniaczem.
Całość jako tako wydalała przy intensywnym karmieniu ok. 20 koi od 15 do 25cm 4 x dziennie. Amoniak i NO2 na poziomie tolerowalnym (ideał to nie był na pewno). Ryby nie chorowały.

Co chciałem rzec. Do mnie przemawia powiedzenie "Koi hate changes". Dlatego wymiana wody polegająca na jak najczęstszym, a najlepiej stałym procesie jest najlepsza. Filtry, kroplownik, zadana wielkość dobowa - i ryby mają idealnie niezmienne warunki w ciągu doby, tygodnia, miesiąca. Nie mają żadnych uderzeń innej temperatury, stężeń czegośtam, 'surowej' wody, etc. Wprawdzie tracimy nieco wody wylewając przelewem także częściowo tą świeżo dopływającą, ale stałość parametrów jest korzyścią nadrzędną.

U mnie tej zimy będzie Mauser 1000 l, prefiltr cyklonowy (jeszcze nie wiem, czy kolejny z beczki 200 l, czy dam stary ok. 30 litrowy), dalej pójdzie znowu ovata, za nią beczka 200 l z napowietrzanymi stu litrami Helixa 13-tki (dzisiaj odbieram przesyłkę od Marka ). No i kroplownik do stałej podmiany wody - jakieś 50(?) litrów/doba.
Zastanawiam się nad przeniesieniem mojego złoża zraszanego (tego ze skrzynek kwiatowych) do garażu, ale przy kopcących samochodach może to nie być dobry pomysł. Pompa powietrza będzie je zaciągać z innego pomieszczenia, albo z zewnątrz.