BB_King KOIpond

I znowu mały postęp - trwa praca nad wieńcem w strefie filtracji i rozpoczęliśmy murowanie strefy płytkiej. Do końca tego tygodnia powinno być nieźle

Jak mnie cieszą takie obrazki

Systematycznie posuwamy się naprzód. Choć część dnia upłynęła na usuwaniu szkód po nocnej ulewie / albo raczej oberwaniu chmury to jednak udało się wymurować resztę potrzebnych ścian i przystąpić do konstrukcji szalunku wieńca. Chłopaki płaczą, że wymyślam z poszerzonym i obniżonym wieńcem na kamienie, ale kto raz widział zanurzone kamienie w wodzie ułożone na wieńcu to wie, że warto.

Show must go on

Nie wiem jak u Was, ale u mnie przez 3 dni okropne ulewy. Ostatnia ub nocy. Łącznie spadło ze 20 cm. Dobija mnie ciągłe wypompowywanie (choć wiem, że specjalny beton szczelny), ale pogoda ma się poprawić. Przez weekend znowu czeka mnie walka z wodą i gliną.

Pomimo niesprzyjającej pogody idziemy do przodu:

1. Dokończyliśmy zbrojenie w wieńcach
2. Ostateczne miejsce znalazł skimer
3. Wszystko pięknie zostało zalane B25 z uszczelniaczem
4. W końcu pokazała się półka na głazy/kamienie
5. Pojawiły się przeloty w komorach filtra

Teraz bieżące zraszanie, aby beton dobrze związał. Następnie sprzątanie bałaganu i osuszanie, aby można w przyszłym tygodniu ruszyć ze skosami posadzek.

Niestety trzech wykonawców polimocznika zgodnie wskazało mi, że tynkowanie / przeciągnięcie klejem z tynku ma swoje uzasadnienie bo:
1. Idzie dużo mniej towaru i cena za m2 dużo niższa,
2. Cieńsza warstwa ma większą elastyczność.
Zła informacja jest taka, że beton ma być suchy i trochę odsezonowany. Coś czuję, że ten sezon karpiowy mi ucieknie ...

Kilka fotek:

Będzie miazga!!! już widzę te kamienie na półce i duże kolorowe KOI na tle ciemnej czystej wody.

Grunt to wiara w pozytywny finał

Zapomniałem dodać, a też nie widać tego na zdjęciu. Oczywiście na półce z kamieniami ten skrajny, 10 cm fragment ograniczający i zalany betonem też jest zazbrojony. Z głównego wieńca co 40 cm wychodzi drut pionowy i dookoła poziomy 1 drut fi 10mm. Stal to podstawa - dla spokojnych snów.

Zbiornik i system filtracyjny oczyszczony z gruzu i resztek. Można więc było przystąpić do dokładnego usunięcia wody i oceny sytuacji.

1. Przed pracą - 5 cm wody w KOIpondzie
2. Narzędzia - odkurzacz wodny do zbierania wody, a woda z miski wypompowywana zwykłą pompą
3. Efekt - czysto, ale wyraźnie widać podcieki (plama po 30 minutach). W systemie filtracji ok.

W nadchodzącym tygodniu będziemy układać posadzki na sucho tworząc odpowiednie spadki. Zaczynam się jednak zastanawiać czy przy takim naporze wody będzie możliwe położenie polimocznika, skoro jednym z wymogów jest sucha powierzchnia.

Alternatywą zawsze jest ułożenie EPDM, ale przy tym skomplikowanym kształcie lepiej, aby wykonał to jakiś wyspecjalizowany zespół.

Czy Ktoś z Was spotkał jakąś wyspecjalizowaną firmę czy też należy szukać, tych zajmujących się zielonymi dachami? Dzięki za podpowiedzi.

Kilka zdjęć:

Napór wody z gruntu od dołu? czy z boków ścian?
Spokojnie Boguś jak wszystko skończysz poczekaj na pogodę tak z tydzień słońca, wszystko przeschnie.
Wody gruntowe się obniżą i pryśniesz polimocznikiem.
Robienie EPDM z klejeniem tych słupów i wszystkich załamań to przecież trzeba klej, taśmy specjalne, ekipę która robi to na co dzień, nie wiem czy sam materiał EPDM + dodatki i robocizna to nie będzie to samo SLAM.

Niech wszystko spokojnie przeschnie, przed pryskaniem trzeba obserwować aurę i w suchy i słoneczny dzień pryskać.

Co do fachowców od EPDM to może to? zielonyhoryzont.com.pl/oczka-wodne
Trzeba pogooglować i podzwonić.
ale na razie spokojnie

Inwestowałem w dobry beton towarowy (hydrobeton) - jest w pełni szczelny, po gładzeniu robi się dosłownie szklany. Wiem że posadzka jest szczelna.

Podciekają ściany, a konkretnie ta część, którą już podsypałem i zagęściłem bo musiałem tam wymurować płyciznę.

Z pozostałych fragmentów (na zewnątrz) wodę na bieżąco odpompowuje. Z pewnością muszę się wstrzymać z jakimkolwiek zasypywaniem wykopu bo to automatycznie podniesie mi lustro wody w tym miejscu. Mając niezasypany - mogę nadal wodę odpompowywać.

Zastanawiam się nad założeniem tynku szczelnego od wewnątrz na wysokość maks 0,5 m zanim położę posadzki. To powinno dać mi niezbędny czas na podeschnięcie. Muszę zdecydować o tym dziś, bo od jutra wchodzi ekipa, która bez dodatkowych instrukcji zacznie układać suchy beton

Ja na twoim miejscu nie robił bym tego tynku, wilgoć od zewnątrz będzie się przeciskać i tkwić między bloczkami a tynkiem i nie jest to dobra wizja dla tynku, bo ewentualne przemarzanie może uszkodzić tynk.

Jeśli ściany podeschną, i całość ziemi na zewnątrz będzie sucha, pryśniesz polimocznik i będzie z głowy. Jak SLAM się przyklei do czego kolwiek to już koniec niczym tego nie zerwiesz i nic nie jest w stanie tej substancji zniszczyć no chyba że kątówka.

Tak jak Ci wcześniej pisałem, mam próbkę pryśniętą na tekturę więc wiem co to za substancja

No więc Marku tynku dziś nie zrobiliśmy . Twój spokojny osąd sprawy zawsze w cenie .
Na drugie mam na imię chyba "niecierpliwość" i standardowo jak coś idzie nie tak to mnie szlag trafia.

Poszły do przodu inne tematy.

1. Zdjęcie wszystkich szalunków z wieńca,
2. Izolacja przeciwilgociowa zewnętrzna strefy filtracyjnej,
3. Usunięcie gliny z zewnątrz zbiornika (chodzi o oberwania wykopu po kilkudniowych ulewach), a dzięki temu większa drożność dla napływającej wody i poprawa wypompowywania)
4. nałożenie spadu posadzki na płyciźnie i przykrycie przed ewentualnym deszczem (cement ekspert, żwir posadzkowy 0,4 mm). Oczywiście dla połączenia warstw specjalny grunt (zdjęcie wcześniej w wątku)

Na razie wykopu nie będę zasypywał, bo bez tego szanse na osuszenie / wypompowywanie wody jeszcze mniejsze.

Jutro kontynuujemy resztę spadków posadzek.

Chyba czas częstego pisania o postępie prac dobiega końca. Teraz będzie wolno. Zasadnicza część budowlana dobiegła końca. Jakie elementy widać dziś:

1. Pełna, podwójna izolacja przeciwwilgociowa na zewnątrz ścian
2. Spadki w zbiorniku głównym ostatecznie ok 12 stopni zamiast 5. To zmniejszyło głębokość przy samych ścianach do 160 cm, ale w miejscu odpływu nadal pozostaje 175 cm głębokości
3. Spadki w komorach filtracyjnych. Każda komora ma spadki 3 stopniowe w kierunku odpływów fi 50mm. W części w której będzie stał Profidrum i BIOKLAR też są spadki i wyprowadzenie na zewnątrz filtracji przez rurę 110 mm (doprowadza do niego rynienka). To ujście to konsekwencja braku kanalizacji w pobliżu i sposobu na ewentualne czyszczenie / spuszczenie wody z systemu filtracji w razie potrzeby. Na zewnątrz systemu filtracji ma się znaleźć studzienka z której łatwo będzie wypompować nadmiar wody.
4. Udrożnienie odpływu wody i dwa dni słoneczne zmniejszają problem napływającej wody.
5. Podniesioną ścianę filtracji, na której ma się oprzeć skarpa z kaskadą - to ma zwiększyć możliwość aranżacji/wielkości fragmentu z kaskadą.

Co mnie czeka - zraszanie betonu i naprawa drobnych ubytków, aby powierzchnia była możliwie najrówniejsza przed położeniem polimocznika. Jednym słowem zabawa.

Kilka zdjęć:

Staranność rzuca o ziemię

Super!!!
Zastanawiają mnie tylko te słupy, nie są ciut za wysoko? Kamienie domniemam mają być zanurzone w wodzie, a mi się wydaje że są nawet powyżej wieńca? Czy to tylko takie złudzenie?

KOImark napisał: Super!!!
Zastanawiają mnie tylko te słupy, nie są ciut za wysoko? Kamienie domniemam mają być zanurzone w wodzie, a mi się wydaje że są nawet powyżej wieńca? Czy to tylko takie złudzenie?

Są idealnie na poziomie wieńca, a woda będzie -2cm od wieńca do ewentualnego przelania. Na tym etapie jeszcze nie wiem czy to będą kamienie. One może i ładnie wyglądają, ale skakać po nich nie będzie łatwo. Dlatego też rozważam zrobienie pełnej ścieżki czy to z łupanych granitowych kładek albo naturalna kontynuacja w drewnie (mały taras przy oczku, ścieżka bezpośrednio nad wodą na słupach, przechodzi w ścieżkę i taras nad filtracją ).

Wejdzie ogrodnik, to coś wspólnie wymyślimy.