- Posty: 358
- Oklaski: 1
- Otrzymane podziękowania: 15
Liliowce ślicznie wyglądają a woda rzeczywiście nadal wyglada na idealną
Proszę Zaloguj lub Zarejestruj się, aby dołączyć do konwersacji.
No cóż. Kolega który mnie ostatnio odwiedzał i miał własny zestaw kropelkowy zmotywował mnie do tego aby zweryfikować aktualne parametry wody. Okazja była tym większa, że w ostatnich 3 tygodniach nie stosowałem żadnej chemii na nitkowate, a jakoś tak marnieją w oczach (trochę uchowało się w filtrze roślinnym gdzie mały ruch wody). Ponadto od kilku dni pistie w filtrze roślinnym marnieją w oczach (żółcieją). Coś mi mówi, że filtracja daje radę .
Parametry wyglądały następująco:
PH >7,5 i < 8
FE ok 0,1 mg/l
NO2 - < 0,3 mg/l (taką mam skalę, choć w niedzielę było 0,1 mg/l wg skali u kolegi)
NO3 - 0 mg/l
PO4 - 0 mg/l
NH3/4 nie badałem, woda delikatnie zbyt chłodna
Ogólnie mówiąc, rośliny pływające mają prawo być głodne, no ale dla pistii nie będę pogarszał parametrów wody. Niech zapuszczają korzenie i walczą o pokarm. Może za jakiś czas poeksperymentuję z gorszym pokarmem.
Co ciekawe w Bakki, od słonecznej strony pojawiły się nie wiadomo skąd wodne mchy. Nieźle to wygląda.
Proszę Zaloguj lub Zarejestruj się, aby dołączyć do konwersacji.
Proszę Zaloguj lub Zarejestruj się, aby dołączyć do konwersacji.
Proszę Zaloguj lub Zarejestruj się, aby dołączyć do konwersacji.
Brak azotanów i fosforanów = idealny system filtracyjny. Gratulacje
Proszę Zaloguj lub Zarejestruj się, aby dołączyć do konwersacji.
Nie podważam broń bożeee doskonałej filtracji, ale....pistia jest żarłoczna na fe i bez niego marnieje, mam to samo, a filtrację zdecydowanie gorszą. Hiacynty i pistia robią się żółte. Dodawałam w zeszlym roku nawóż z fe i były idealne.
Proszę Zaloguj lub Zarejestruj się, aby dołączyć do konwersacji.
Dzięki, ale filtracja idealna jeszcze nie jest. Miesiąc temu musiałem sypnąć antyglona na nitkowete. Dopiero teraz dochodzę do właściwych proporcji: przepływ, media, rośliny. Czeka mnie jeszcze przeróbka filtra roślinnego we wrześniu, tak aby na zimę było więcej miejsca dla ryb, a woda lepiej obmywała korzenie.
No ale faktycznie radość jest, bo jeszcze nigdy takiej wody nie miałem .
Proszę Zaloguj lub Zarejestruj się, aby dołączyć do konwersacji.
Rybki pomału tracą szaleństwo w oczach na widok pokarmu. Znak, za chwilę będzie jesień.
Może trochę nie w temacie, ale przygotowując się na rzadsze wizyty w ogrodzie, w salonie zwisło coś takiego . Centralny punkt, na wprost głównego wejścia, obok ulubionego fotela. Będzie jakoś raźniej w te zimowe wieczory.
... Coś mam problemy z wielkością pliku , ale przycinam jak się da i mam nadzieję, że się uda.
Proszę Zaloguj lub Zarejestruj się, aby dołączyć do konwersacji.
Powiadasz że jak iść w temat, co na całość. Grand Champion AJKS 2017 od SFF. Pewnie że niżej nie ma co schodzićBB_King napisał: przygotowując się na rzadsze wizyty w ogrodzie, w salonie zwisło coś takiego . Centralny punkt, na wprost głównego wejścia, obok ulubionego fotela. Będzie jakoś raźniej w te zimowe wieczory[/attachment]
Proszę Zaloguj lub Zarejestruj się, aby dołączyć do konwersacji.
Trafiony zatopiony !!!. Kohaku my love. No ale to raczej nigdy nie będzie moja liga
Proszę Zaloguj lub Zarejestruj się, aby dołączyć do konwersacji.
Krótkie podsumowanie z sezonu zimowego.
Wprowadzałem kojaki do zbiornika zimowego w połowie listopada ub roku. W zbiorniku zimowym w domku filtracyjnym temp powietrza 18*C, temp wody podniosła się stopniowo do ok 12*C. Zawsze trzymałem jednak > 10 *C. Co 2-3 tygodnie 25 % podmianki wody na moją źródlaną, która ma ok 8*C. Ogrzewałem domek dwoma grzejnikami olejowymi. Filtracja pełna jak w normalnym sezonie - prefiltr AEM65, 0,7 m3 Hell-x, rośliny, bakki z walcami. Rośliny w tej temp nie rosły, usunąłem tylko stare i martwe pędy.
W trakcie przeprowadzki zauważyłem na jednym koi dwie mleczne plamki/pęcherzyki. Mój wet, który przy przeprowadzkach uczestniczy to ignorował - "Od tego się nie umiera, może to ospa albo jakieś bakterie na skórze. Będzie wyższa temp i filtracja, to się poprawi". Plamki wyglądały tak (prawa płetwa piersiowa oraz ogonowa). Cokolwiek to było - siedziało na skórze moich kojaków. Z tego co wyczytałem to przy niskiej temp takie rzeczy mogą wychodzić.
Proszę Zaloguj lub Zarejestruj się, aby dołączyć do konwersacji.
Spokojnie bez nerwowych ruchów, to tylko ospa karpiowa (bardzo często występująca przypadłość). Nie mylić z ospa rybią. Dla odróżnienia proponuję nazywać "opryszczką". Opryszczka nie jest groźna, nie zagraża życiu ryb (twój wet powinien o tym wiedzieć). Nie wolno usuwać mechanicznie "woskowin" (groźba powstania rany i infekcji wtórnej), ani leczyć, bo to wirus i leczenie i tak nic nie pomoże. Gdy temperatura wzrośnie samo znika.
U Ciebie to one mają HILTON ***** więc Twoim ślicznotkom nic nie będzie.
22 stopnie w zimie ?. U mnie w lecie tyle nie mają
Proszę Zaloguj lub Zarejestruj się, aby dołączyć do konwersacji.
Proszę Zaloguj lub Zarejestruj się, aby dołączyć do konwersacji.
OSAD napisał: Spokojnie bez nerwowych ruchów, to tylko ospa karpiowa (bardzo często występująca przypadłość). Nie mylić z ospa rybią. Dla odróżnienia proponuję nazywać "opryszczką". Opryszczka nie jest groźna, nie zagraża życiu ryb (twój wet powinien o tym wiedzieć). Nie wolno usuwać mechanicznie "woskowin" (groźba powstania rany i infekcji wtórnej), ani leczyć, bo to wirus i leczenie i tak nic nie pomoże. Gdy temperatura wzrośnie samo znika.
U Ciebie to one mają HILTON ***** więc Twoim ślicznotkom nic nie będzie.
22 stopnie w zimie ?. U mnie w lecie tyle nie mają
Proszę Zaloguj lub Zarejestruj się, aby dołączyć do konwersacji.
Dość jednoznacznym określeniem jest słowo herpes, choć opryszczka też wyjaśnia sprawę.
Masz trochę szczęścia, że Twoje ryby okazały się mniej więcej odporne na tego wirusa, bo bywa, że ani temperatura, ani wyśmienita jakość wody i pokarmu nie wystarcza dla zniknięcia zmian na rybach. Kwestia osobniczej odporności. Niestety Twoje ryby są obecnie nosicielami i nie będziesz mógł wykluczyć, że zmiany nie pojawią się w przyszłości.
Proszę Zaloguj lub Zarejestruj się, aby dołączyć do konwersacji.
TIME Marek Szurpik
ul.Hołowieska 56
17-100 Bielsk Podlaski
+48 730-301-809
Ta strona używa plików Cookies. Dowiedz się więcej o celu ich używania i możliwości zmiany ustawień Cookies w przeglądarce. Czytaj więcej...