GRP-Fiberglassing

Marku, moim zamiarem było tylko pokazać Ci, że nie jest prawdą Twoje przekonanie, że nie ma firm, które położą dobrze laminat. Znajomy, z którym rozmawiałem na temat laminatu, zajmuje się robotami w zakresie kładzenia żywic (różnych - epoksydowych, poliuretanowych i jak się okazuje poliestrowe też nie są mu obce). I w sumie o to chodziło w Naszej dyskusji. Co do trwałości już danego materiału to jest już inna zupełnie sprawa.

Tak jak napisał Paweł, jak ktoś ma chęci i czas to może położyć to sam, a wtedy na pewno zaoszczędzi pieniądze.

Ja rozumiem Daniel, ale nadal nie mamy firmy która zrobiła by mi np dwa zbiorniki metodą GRP.
Ja stawiam na Emiliana i polimocznik ale napisałem tak z ciekawości jeszcze do firmy www.c-l.pl i www.laminopol.com.pl/ zobaczymy co odpiszą na razie cisza

Marku, mylisz się, osoba z którą rozmawiałem zrobi bez problemowo (oczywiście on jest akurat z woj. opolskiego więc mało prawdopodobne żeby dojechał do Ciebie) ale według niego lepszą metodą jest polimocznik (akurat on tego nie robi) i powiedział, że lepiej dla mnie będzie wykonać polimocznik mimo, że jest droższy. Gdybym chciał to wykona uszczelnienie zbiornika laminatem.

Uważam, że takie sugestie od Wykonawcy (który żyje m.in. z układania żywicy) są jak najbardziej wskazane i godne uwagi. Znam bardzo dobrze tego człowieka i współpracuje z nim na co dzień.

W sumie ciekawe na czym opiera swoje spostrzeżenia, oprócz wygody, tempa pracy. Laminat w naprawie jest bajecznie prosty, nie wiem jak polimocznik, pewnie też. Nie bardzo jestem w stanie sobie wyobrazić, co trzeba by było zrobić w oczku, by laminat się zniszczył. Chyba nawet kąpiel z pupilami, "pod wpływem" by nie zaszkodził No chyba że znajomy drzy, że go poprosisz o laminowanie oczko, to w pełni rozumiem jego brak optymizmu

Gosiu, nie wydaje mi się aby drżał przed robotą. Przecież nawet gdyby miał mi to robić to nie za darmo. Podczas rozmowy z nim nie pytałem się go o zdanie nt różnych metod uszczelniania zbiornika. Zapytałem czy kładł żywice poliestrowe + żelkot. Od razu zadał mi pytanie czy robię basen? Powiedziałem co chce zrobić, że w sumie basen ale dla ryb i zapytał czy znam polimocznik bo jest to co najmniej pięciokrotnie lepszy materiał i droższy. Pomijając wszystkie zalety i wady, które Ty lub ktoś jeszcze wymienił to według niego polimocznik jest bardziej odporny na rysy, pęknięcia i osiadania zbiornika niż laminat ze względu na większą elastyczność. Ogólnie niby na pracę zbiornika, a przecież tego nie da się uniknąć. Żywica jest materiałem bardzo sztywnym i aby tego uniknąć to warstwa końcowa powinna być dość gruba. Może jest ktoś kto wypowie się bardziej jeszcze rzeczowo na ten temat?? W sumie Marek, Paweł i Boguś uważają, że polimocznik jest na pewno lepszym materiałem. Może oni się wypowiedzą w tej kwestii. Może mają jakieś porównania itp.

Nie znam dobrze właściwości każdego z materiałów. Moim zadaniem było wykazać, że znajdę firmę która jest w stanie to zrobić fachowo i jak będę chciał to mi wykona zbiornik z laminatu (oczywiście nie zagłębiałem się w sprawy cenowe ) i nie trzeba ściągać anglików do Polski aby to wykonali

Ja tak sobie tylko zbieram dane;-) sama mam dylemat, niestety

Domyślam sie że zbierasz dane. Pytanie jest o jakiej w rzeczywistości kwocie mówimy? Jaka różnica cenowa pomiędzy jednym a drugim systemem? Może tak będzie łatwiej

Tu jeszcze zestawienie ilościowe dla żywicy poliestrowej (chyba nie było?):
www.connector.pl/pl/artykuly/wylozenie_b...owego_laminatem.html
Warto zwrócić uwagę na stosowanie parafiny do wykończenia żelkotem lub zamiast tego wprost topkotu.
Czyli nie sam żelkot, jak tu piszecie.
A dla majsterkowiczów, żeby nie poczuli się zbyt pewnie - warto zajrzeć na tego typu strony i poczytać o technologii:
www.polytor.pl/porady/Zelkoty%20CV%20nakladanie%20reczne.pdf

Mąż jest umówiony z facetem, który "od zawsze" produkuje z laminatu by omówić szczegóły. Dam znać jak będzie po rozmowie, potem też zestawienie kosztów jak go w końcu przymuszę by usiadł do policzenia, ale...w cenach producenta to są naprawdę groszę Oprócz oczywiście robocizny, która tutaj gra olbrzymią rolę. Ciekawe jak ceny polimocznika w tym roku

Witam Ponownie,

Gosiu udało Ci się dostać jakąś wycenę?? Minęło trochę czasu...

Na nartach jestem;-)pewnie w lutym będziemy mieli więcej danych

Takiej to dobrze Gdzieś w Polsce czy Alpy?

PS ale bez forum życia nie ma

Nie mam nadal wyceny, bo osobisty mąż zbiera się jak sójka za morze. Do tego się odgraża że będzie robił sam A Ty wiesz coś więcej? Mnie wkurza, ze ja będę czekała na ten żelkot to będę miała oczko pewnie w czerwcu

Hej, ja w sumie też wiecej nie orientowałem się. Liczyłem na Ciebie, a w sumie Twojego męża poza tym mi znajomy odradzał , a nikogo więcej tez nie pytałem

snoopwlp napisał: Hej, ja w sumie też wiecej nie orientowałem się. Liczyłem na Ciebie, a w sumie Twojego męża poza tym mi znajomy odradzał , a nikogo więcej tez nie pytałem

Powiem mężowi, że podle zawiódł oczekujących A na powaznie, odgraza się że musi skonsultować "Ze starym Wigraszkiem" czyt, facetem, co zeby zjadł na laminowaniu. Pogoda teraz nie mobilizuje, bo materiał to mam pod ręką. Jutro go znowu pomęczę. U mnie 9 stopni na plusie, patrzę tęsknie na oczko i nie mogę się doczekać