mumin napisał: Mam male doswiadczenue w tym temacie. Mikroskop to dobra sprawa ale uzywam go niezbyt czesto ale jak widze ze sa problemy to mam go!!. Wybieram zawszec 3 sztuki te ktorecwydaja sie podejrzane, wazne jest wymaz z 3 miejsc z brzucha grzbietu i z skrzeli ale wszystko robie pod narkoza
Z grzbietu i brzucha da radę i bez narkozy. Ze skrzel, bym się nie odważył. Jako narkozę rozumiem, że mówimy o klasycznym olejku goździkowym. Ważne, aby przełożyć od razu na mikroskopowe szkiełko/płytki służące do badania. Osobiście się w to nie bawiłem, bo oprócz stwierdzenia pasożyta, mój wet patrzy przy okazji i na kondycje ryby i na zachowanie i wie jak z z mikroskopu sprawnie korzystać. Osobiście poza pierwotniakiem i cebulą niewiele więcej z pomocą mikroskopu widziałem. Wiem jednak, że to po prostu kolejny etap w tym hobby - zakup mikroskopu i książki. Choć nie znam dobrej pozycji w języku polskim. Pewnie trzeba by wziąć klasykę:
"... knowing and recognizing the biology of glasshouse pests and their natural enemies ..."