Chora Ochiba-Czester1

Tomek napisał: Osad z całym szacunkiem do Ciebie ale nie podaje się antybiotyku gdy woda ma poniżej 15 st.c. bo to nie ma najmniejszego sensu,antybiotyk nie zadziała w 8 st.
Poza tym enrofloxacyna jest gorzka a w 8st. koi nie jest aż tak głodny żeby zjadł coś co jest aż tak paskudne w smaku.
Czester
Posłuchaj Humulusa , jak ryba zostanie na dworze to na pewno po niej, a jak ją zabierzesz to masz szansę żeby przeżyła.

Oczywiście że nie ma sensu trzymać temp 8 stopni na siłę. Przy 8 stopniach sprawdzamy czy ryba pobiera pokarm (pokarm bez antybiotyku). Oczywiste jest że im wyższa temperatura tym szybsza przemiana materii i szybsze wchłanianie antybiotyku. Problem polega na tym ze jest zima ryba jest w spoczynku i podnoszenie temperatury musi odbywać się bardzo powoli.Jeżeli ryba podejmie żerowanie to im wcześniej spróbujemy podać antybiotyk tym lepiej. Powyżej 8 stopni już przebiega trawienie,a jeżeli trawi to wchłania lekarstwo.Przecież codziennie temperatura będzie odrobinę wyższa.
Pokarm po nasączeniu antybiotykiem koniecznie należy namoczyć w oleju jadalnym.
U mnie ryby które podejmowały pokarm bez problemu jadły tak spreparowane granulki

ryba jest w małym oczku na zewnątrz, obecnie w temperaturze ok. 8 stC.
jak mnie zauważy reaguje dość żywiołowo chowając się, myślę że to dobry znak. sprawdzę czy pobiera pokarm.
jak pisałem wcześniej nie mam filtra biologicznego aby trzymać ja w wyższej temperaturze, jakieś sugestie?

Jak to nie masz filtra biologicznego?
Przecież dla jednej ryby to zrobisz go z byle jakiego pojemnika - beczki, skrzynki, kastry... do tego jakieś worki raszlowe, gąbki, ovata, cokolwiek. Skarpeta z nylonu do wstępnego łapania osadu.

jasne że antybiotyk w pokarmie, jak nakrapiałem kulki pokarmu czekałem aż wyschnie a następnie optaczałem kulki w oleju (wtedy ryby nie czują od razu smaku).

nie mam filtra biologicznego aby trzymać ja w wyższej temperaturze, jakieś sugestie?

szczerze ja w Twojej sytuacji zrobiłbym jakikolwiek zbiornik 300l przepompował do niego wodę z oczka (nie wiem garaż - dom cokolwiek) od razu przełożyłbym rybę i czekał aż woda nabierze powoli temperatury pokojowej, a następnie dogrzał do 25.

Podmiany robiłbym powolne z wody oczkowej, a w między czasie odpalil jakikolwiek mały filtr biologiczny. Przecież tej ryby nie będziesz karmił ogromnymi ilościami karmy.

Nie wiem natomiast jak reagują ryby przy zwiększaniu temperatury z 8 do 18stopni w ciągu kilku godzin. W sumie w zeszłym roku jak przyjechały do mnie ryby były w temperaturze 5-8st, a w mauzerze miałem 18.

filtr to mam, chodzi mi tylko o to ze aby biologia się odbudowała to musi to potrwać kilka tygodni, bo filtry są odłączone i bez wody na czas zimowy...

ryby jak na razie nie planuje przenosić gdyż temperatura powoli i systematycznie rośnie, obecnie jest 11.5stC i wydaje mi się że do tych 18st przy takich warunkach pogodowych jestem w stanie dojść.

dziś uruchomiłem filtr. ryba bez zmian, łuski nastroszone, ryba reaguje żywiołowo lecz nie widać aby pobierała pokarm.

wiec jak podać ten antybiotyk (enrofloksacynę)?
musze się udać po receptę do weterynarza?

Tak od weterynarza.
Jeżeli nie pobiera to trzeba by kłóć, ale nie wiem czy Enrofloksacyna występuje w wersji domięśniowej.
Dobrze by było jakbyś dorzucił jakieś towarzystwo "bidulce", to by była śmielsza.

Masz choćby Baytril do iniekcji, bardzo popularny wśród amatorów koi. Na forach pełno tego.

Dobrze by było jakbyś dorzucił jakieś towarzystwo "bidulce", to by była śmielsza.

Dokładnie tak samo robiłem. Dorzuciłem rybę zdrową ale najbrzydszą .

pawelm napisał: Masz choćby Baytril do iniekcji, bardzo popularny wśród amatorów koi. Na forach pełno tego.

piszesz o tabletkach czy roztworze?

koi ma towarzystwo (karasie i kiełbie), widzę ze zaczyna "zwiedzać" więc coś się zaczyna ruszać.

czester 1 napisał: piszesz o tabletkach czy roztworze?

Do iniekcji = roztwór.
Są np. różne produkty typu Enrofloksan, Enflocyna, etc. mające postać roztworu, ale nie przystosowane do iniekcji, tylko do stosowania w kąpieli lub w pokarmie.
p.s. albo choćby (z przeliczeniem dawki dla koi):
www.krkapolska.pl/pl/produkty/produkty-w...la-swin-i-psow/2767/

rybę zdecydowałem się jednak przenieść do piwnicy, obecnie jest w 15stC.
enrofloksacyna 10% tez już kupiona. czyli karmić przy 18stC?

10 litrów wody , 20ml enrofloxacyny i kąpiel przez 15-20 minut + silne napowietrzanie.
Sporo antybiotyku wchłonie się przez skrzela,potem zaczekaj aż temperatura wody wzrośnie i próbuj podawać z karmą co drugi dzień przez 2 tygodnie.

Powodzenia

ps.stercząca łuska nie jest aż tak tragiczną infekcją żeby nie dało się jej leczyć,ale jak ryba opuchnie to już będzie ciężko.

dzięki

Tomek napisał: 10 litrów wody , 20ml enrofloxacyny i kąpiel przez 15-20 minut + silne napowietrzanie.

przy jakiej temperaturze?

Tomek napisał: Sporo antybiotyku wchłonie się przez skrzela,potem zaczekaj aż temperatura wody wzrośnie i próbuj podawać z karmą co drugi dzień przez 2 tygodnie.

tez przy jakiej temperaturze?
obecnie jest 17,5st.C, ryba zaczęła pobierać suche kulki lecz je wypluwa, zobaczymy co będzie dalej.

Tomek napisał: ps.stercząca łuska nie jest aż tak tragiczną infekcją żeby nie dało się jej leczyć,ale jak ryba opuchnie to już będzie ciężko.

obecnie zachowanie ryby jest zupełnie normalne, wygląd: łuski jakby mniej odstają ale nabrzmienie jest...

Tak myślałem że nie będzie jeść dlatego kazałem Ci ją kąpać.
Antybiotyk dobrze działa od 15 st. w górę , idealna temp.to 26 st.