Problem z rybami-Maciej

Witam,
też mam podobny problem w oczku...
najpierw jeden koi był taki osowiały, często nisko gdzieś odpoczywał.
Pływał tak dziwnie nie ruszając jak inne płetwami.
później także w strefie płytkiej, nie uciekał.
Początkowo jeszcze pobierał pokarm.
miał takie właśnie lekko nastroszone łuski.
po około 3 tygodniach niestety znalazłem go już martwego.
Minął tydzień i początkowe podobne objawy widzę u następnej, większej ryby.
Nie mam absolutnie wiedzy i doświadczenia w leczeniu.
czy mogę przenieść go do domu/piwnicy aby podnieść temperaturę?- i jaki musi być minimalny zbiornik dla niego?? (nie mam raczej nic takiego)
co muszę tam zapewnić, napowietrzanie powinno tam chodzić cały czas?
Czy może mi się to przenosić na inne ryby....?

#5021 napisał Maciej

Proszę Zaloguj lub Zarejestruj się, aby dołączyć do konwersacji.

Możesz wyciągnąć ją z oczka, napowietrzanie musi być, filtr tez powinien być bo będziesz miał mało wody. Oczywiście do tego zbiornika w piwnicy lejesz wodę z oczka, tak aby nie było wątpliwości.
Skoro padła Ci jedna ryba i te same objawy sa na drugiej to wszystko jest możliwe. Jak duża jest ta chora ryba?

#5022 napisał snoopwlp

---- Daniel----

---- Jeszcze będzie KOIPond ----

Proszę Zaloguj lub Zarejestruj się, aby dołączyć do konwersacji.

Tak, jasne że biorę wodę z oczka.
Ta chora ryba ma około 25cm.
Filtra innego nie mam, czy należy wówczas podmieniać trochę tą wodę?
I czy może być to na razie po prostu jakaś większa miska...?

#5023 napisał Maciej

Proszę Zaloguj lub Zarejestruj się, aby dołączyć do konwersacji.

Miska ? Lepiej jakis maly basen dla dzieci i powoli podnodic temperature stopniowo o 1 stopien dziennie. Ponizej 20 stopni leczenie nie ma sensu

#5024 napisał mumin

Proszę Zaloguj lub Zarejestruj się, aby dołączyć do konwersacji.

tak wygląda ta moja rybka...
chyba coraz bardziej osowiała, płetwy podwinięte, mniej ruchliwa i tak nie do końca widoczne na tych zdjęciach takie ciut wystające łuski, drobne zmiany na ciele...




#5030 napisał Maciej
Załączniki:

Proszę Zaloguj lub Zarejestruj się, aby dołączyć do konwersacji.

wczoraj wieczorem rozmawiałem jeszcze telefonicznie z takim starszym Panem od którego kupowałem ryby w ostatnich trzech latach.
Opisałem mu objawy. Jego diagnoza - wiremia wiosenna
Też czytałem już gdzieś o tym...
Niestety dopada ryby właśnie na wiosnę, gdy tracą nieco odporność.
Wiadomo że filtr jeszcze pewnie mi nie dojrzał (bakterie nitryfikacyjne dodawałem 2 tygodnie temu na start)
Powodem jest podobno takie długie przechodzenie "ni to zimy, ni to wiosny"
Czyli że ten Pan twierdzi że lepiej jest dla ryb jak jest zima, oczko skute lodem (wiadomo z przeręblem) no i potem przychodzi wiosna i temperatura rośnie szybciej.
woda w zbiorniku się nagrzewa, filtr zaczyna dobrze pracować i problem jakby mniejszy.
Starszy Pan "bawi" się w stawy już ponad 30lat....
Pewne techniki ma stare - ale nie znaczy że złe...
Niestety twierdzi żebym odłowił bo już jej nie uratuję....a mi szkoda ją "wywalić"
Co o tym sądzicie?
Jakie jest Wasze zdanie i spostrzeżenia?

#5032 napisał Maciej

Proszę Zaloguj lub Zarejestruj się, aby dołączyć do konwersacji.

Maciej napisał: Jakie jest Wasze zdanie i spostrzeżenia?

No cóż, moje pierwsze spostrzeżenie to dużo mułu - cokolwiek mówić o naturalności jego pochodzenia, czystości wody, etc. to muł jest siedliskiem mikroorganizmów - tych korzystnych ale i tych szkodliwych. Prawdopodobieństwo zachorowania ryby zależy nie tylko od samego faktu obecności patogenów, ale także ich ilości i miejsc, gdzie mogą się gromadzić i przetrwać zimę.
Ja problem przechodzenia z zimy do wiosny załatwiam nadmanganianem potasu, ale nikogo nie będę do tego namawiał.

#5033 napisał pawelm

Problemem w tym hobby jest to, że wraz z doskonaleniem swojej wrażliwości na jakość koi potrzebujesz coraz większego budżetu.
...Z drugiej strony - mówi się, że im większą masz wiedzę o jakości koi, tym mniej wydajesz na nie pieniędzy...
Moje koi

Proszę Zaloguj lub Zarejestruj się, aby dołączyć do konwersacji.

No cóż, moje pierwsze spostrzeżenie to dużo mułu - cokolwiek mówić o naturalności jego pochodzenia[/quote]

No właśnie a propo tego mułu....
Gwoli wyjaśnienia a zarazem zapytania.
Jakieś 3 tygodnie temu usuwałem muł/osad z dna oczka ale również z tych stref przybrzeżnych za pomocą odkurzacza (PondoVac4) - idzie to całkiem nieźle. Wiadoma sprawa że nie da się usunąć wszystkiego.
Ale na prawdę sporo poczyściło.
Na tych kamieniach było sporo glonów.
Tydzień temu zastosowałem produkt na glony (kupiony u Marka Antyglon-AQUA SILVER)
Na razie poszła pierwsza dawka wg zaleceń.
Natomiast na "czystych" powierzchniach (dopiero co odkurzonych) zauważam bardzo często że po pewnym czasie (tydzień/dwa) samoistnie pojawia się taki drobny nalot/muł.
Czy to normalne?
Co mogę z tym zrobić??
Czy to też kwestia dojrzewania filtra? (mam filtr ciśnieniowy - dorzuciłem tam bakterie nitr. 2tygodnie temu)

#5034 napisał Maciej

Proszę Zaloguj lub Zarejestruj się, aby dołączyć do konwersacji.

sprawdź skrzela, jak sine to już po niej.

#5035 napisał czester 1

Proszę Zaloguj lub Zarejestruj się, aby dołączyć do konwersacji.

Maciej napisał: Natomiast na "czystych" powierzchniach (dopiero co odkurzonych) zauważam bardzo często że po pewnym czasie (tydzień/dwa) samoistnie pojawia się taki drobny nalot/muł.
Czy to normalne?

Tworzenie się mułu samo w sobie nie jest niczym złym - z wody wytrącają się różne substancje, także dzięki mikroorganizmom. Natomiast pasowałoby polepszyć filtrację aby go skuteczniej usuwać. Co to za filtr ciśnieniowy, jaka objętość oczka i jaka wielkość przepływu przez filtr?

#5036 napisał pawelm

Problemem w tym hobby jest to, że wraz z doskonaleniem swojej wrażliwości na jakość koi potrzebujesz coraz większego budżetu.
...Z drugiej strony - mówi się, że im większą masz wiedzę o jakości koi, tym mniej wydajesz na nie pieniędzy...
Moje koi

Proszę Zaloguj lub Zarejestruj się, aby dołączyć do konwersacji.

Objętość oczka 8.000l
Filtr ciśnieniowy - kiedyś kupiłem (chyba 7lat temu) nie mając jeszcze żadnej wiedzy ani doświadczenia taki zestaw: OASE Fitoclear 15000, do tego pompa OASE EKO 8000.
Jest to filtr ciśnieniowy, gąbkowy z zintegrowaną lampą UV 9W
Tyle że już mi Marek wyjaśnił że ta lampa przy tym filtrze to "zabawka" więc zakupiłem lampę LAZUR-a 72Watt (narazie chodzi od tygodnia połowa 36Watt - bo muszę zorganizować kolejne "gniazdko" - to ustrojstwo ma dwa kable :) )
Ten muł dosyć szybko przybywa....
Pompa jest na dole zbiornika na głębokości ok 1,20m
Natomiast na powierzchniowych półkach pojawia się bardzo widocznie - jakieś sugestie?

#5037 napisał Maciej

Proszę Zaloguj lub Zarejestruj się, aby dołączyć do konwersacji.

Maciej napisał: Objętość oczka 8.000l
Filtr ciśnieniowy - kiedyś kupiłem (chyba 7lat temu) nie mając jeszcze żadnej wiedzy ani doświadczenia taki zestaw: OASE Fitoclear 15000, do tego pompa OASE EKO 8000.
...
Ten muł dosyć szybko przybywa....
...
Natomiast na powierzchniowych półkach pojawia się bardzo widocznie - jakieś sugestie?

Co do sugestii, to może takie porównanie:
Ja mam oczko 7.000l i filtrację w zeszłym sezonie stanowiły: prefiltr (cyklon), 2 beczki z pumeksem po 200 litrów, dalej airlift (była to pompa średnicy 70mm, więc mała) i do oczka. Równolegle z beczkami za prefiltrem podłączony pompą 6500 l/h osobny obieg z dokładną filtracją przez filtr ovatą i dalej na złoże zraszane - 4 skrzynki.
Uważam, że to wszystko i tak za mało, więc do mojego 7m3 oczka kończę właśnie kopać komorę 3 x 1,2 x 1,2m,
którą wypełnię czym się da. Buduję też airlift z pompą 110mm, z dyfuzorem umieszczonym w stożku metrowej długości, podstawa ok. 25cm.

Nie obraź się, ale Twój filtr zastosowałbym w akwarium z małymi pielęgnicami. Sam w sobie na pewno jest dopracowanym i skutecznym rozwiązaniem, ale w oczku z koi potrzebne jest moim zdaniem coś znacznie większego, nie tylko co do przepływu, ale i objętości złóż czynnych. U Ciebie jeżeli tworzy się muł i osadza na przedmiotach w oczku, to oznacza stały nadmiar substratów w wodzie oczka. Duży system filtrów mógłby to dynamicznie usuwać (to co przybywa, jest zabierane przez filtrację) i w samym oczku byłoby o wiele czyściej.
Pamiętam, że samo podłączenie beczek, w sumie 400 litrów, spowodowało wyklarowanie się wody - pomimo tego, że przepływa raczej swobodnie pomiędzy kawałkami pumeksu, nie jest to żadna filtracja przez gęsty ośrodek, jak ovata, czy choćby sito prefiltra. Cząstki stałe miały czas na osadzenie się na tym materiale i spokojne rozłożenie się (oczywiście zależy nam raczej na tym, żeby w filtrze biologicznym przerabiana była woda pozbawiona już mętności). Nadmienię, że po całym sezonie na dnie beczek było niecały centymetr przerobionego, zmineralizowanego brunatnego (nie czarnego) mułu (zero zapachu, etc.).

#5038 napisał pawelm

Problemem w tym hobby jest to, że wraz z doskonaleniem swojej wrażliwości na jakość koi potrzebujesz coraz większego budżetu.
...Z drugiej strony - mówi się, że im większą masz wiedzę o jakości koi, tym mniej wydajesz na nie pieniędzy...
Moje koi

Proszę Zaloguj lub Zarejestruj się, aby dołączyć do konwersacji.

Jasne że się nie obrażę :)
Ale dobrze, że akurat siedziałem....
To mi wbiłeś ćwieka. Tylko pozazdrościć "aparatury"
Ja oczywiście czytając sporo wątków na tym i innym forum zdawałem sobie sprawę jak ubogo może być z tym u mnie.
Swoją drogą jak kupowałem dom z tym oczkiem - to tam była taka zupa bez żadnej filtracji że strach było do tego podejść. No i wówczas nie w głowie były mi jakieś fora a tymbardziej Koi - wiec w pewnym specjalistycznym sklepie "ogrodniczo-nawadniającym-zakładającym ogrody i oczka" ktoś polecił mi ten Fitoclear OASE i wydawał mi się on niemal "Mercedesem".... :)
Jeśli miałbyś mi poradzić coś co poprawi filtrację...
Załózmy takie dane:
- nie mam dwóch lewych rąk, jednak aż takiego zacięcia do kombinowania też nie mam, no i niestety czasu również jak na lekarstwo
- powiedzmy że z funduszami - to nie jest problem
Zostawić ten filtr co mam...?
I co do tego dołożyć?? Myślałem np o BIOklar lub wersji nowszej BIOklar move (złoże pływające Kaldnes w ostatniej komorze)

#5039 napisał Maciej

Proszę Zaloguj lub Zarejestruj się, aby dołączyć do konwersacji.

To co masz zostawiłbym na obsługę jakiegoś zbiornika kwarantannowego, ewentualnie pompę na drugi obieg, np, do kolumny ze złożem zraszanym.
Zainstalowałbym (albo 1) prefiltr - w miarę możliwości rotacyjny bębnowy i airlift jako podstawę do wymiatania z oczka cząstek stałych, z grawitacyjnym odpływem dennym (jeżeli nie chciałbyś wszystkiego przerabiać, to odwrócony odpływ denny z odprowadzeniem rurą przebijającą ścianę oczka poniżej zwierciadła wody). Nad odpływem dennym dałbym dyfuzor dla poprawienia krążenia wody po ścinach i dnie w stronę odpływu. Airlift może dać bardzo duży przepływ niewielkim kosztem. Jeżeli nie RDF (Rotary Drum Filter) + Airlift, to przynajmniej (albo 2) duży prefiltr sitowy (sito łukowe) + duża pompa.
Co do filtracji biologicznej - zauważ, że ludzie na tym forum przechodzą nawet z Bioklarów na duże filtry komorowe. Raz zrobisz i masz spokój z filtracją. Inną ścieżką jest przy dobrym prefiltrze zastosowanie samych złóż zraszanych, i / lub komór z napowietrzanym złożem fluidalnym (Hel-x, K1...). Osobiście wolę jednak mieć też jakiś duży filtr oparty na złożu stałym.
Z drugiej strony, przy 8 metrach sześciennych pojemności Bioklar zapewne wystarczy. Natomiast bardzo ważna jest wielkość przepływu. Zalecane jest przepompowanie całej objętości koipondu w ciągu jednej godziny, a lepiej jeszcze więcej. Już to sugeruje Bioklar 30-tkę.
Czyli w wersji dla leniwych :) duża pompa, sito łukowe, Bioklar z wywalonymi szczotkami z pierwszej komory i zamiast nich - uzupełnienie wkładu biologicznego.
To wszystko już zostało opisane, najbliżej - na tym forum, trzeba poczytać...

#5041 napisał pawelm

Problemem w tym hobby jest to, że wraz z doskonaleniem swojej wrażliwości na jakość koi potrzebujesz coraz większego budżetu.
...Z drugiej strony - mówi się, że im większą masz wiedzę o jakości koi, tym mniej wydajesz na nie pieniędzy...
Moje koi

Proszę Zaloguj lub Zarejestruj się, aby dołączyć do konwersacji.

pawelm napisał:
Ja problem przechodzenia z zimy do wiosny załatwiam nadmanganianem potasu, ale nikogo nie będę do tego namawiał.[/quote]


Poczytałem też w innych Twoich postach na ten temat.
Powiedz, możesz zasugerować (bez badań) jakieś proporcje tego które będą bezpieczne?
W jakich przedziałach moze się wahać to w stosowaniu, np. u Ciebie?
Podajesz że ilość bazowa to 1,75 g/m3 + podawałeś przykład było to 2g czyli łącznie 3,75g/m3
Czy mogę np podać wartość nieco niższą aby było bezpiecznie czyli np 2,5g/m3
Czyli jeśli mam oczko 8m3 to wówczas podałbym 20g nadmanganianu potasu??
I czy warto przeprowadzać ten zabieg jeszcze teraz?
(jest co prawda chłodno, temp wody u mnie dzisiaj 10st)

#5073 napisał Maciej

Proszę Zaloguj lub Zarejestruj się, aby dołączyć do konwersacji.

Czas generowania strony: 0.403 s.

Kupuj w koimark.pl

Kontakt

  • Firma:

    TIME Marek Szurpik

    ul.Hołowieska 56

    17-100 Bielsk Podlaski

  • Telefon:

    +48 730-301-809

  • Email:

    sklep@koimark.pl

  • Social:
  • Brak postów do publikacji.