jedna pompa czy lepiej wiele ???

aha, samo wysypanie piłek na tafle wody pomoże zachować temp w granicy 10c to bardzo dużo.
Może warto podgrzewać wodę do tych 16c tylko ciekawe na taki zbiornik ile kw ciągłej mocy było by potrzeba. Jak myślisz....? Strzelaj...!

Przyjmijmy że na dom o powierzchni 200m2 powinno się stosować piec CO minimum 20KW
to dodatkowo potrzeba na twój zbiornik jakieś 40KW max 50KW

Więc musisz kupić piec dodatkowo z większym buforem o 50KW
Najtańszym rozwiązane będzie piec na ekogroszek + duże gardło to palenia drewnem
Sam tam robię jak jestem w domu a jestem prawie non stop to dorzucam jeszcze drewno
pocięte palety, lub cokolwiek mam
Drewno ma bardzo wysoką efektywność i bardzo szybko kocioł łapie temperaturę

Nie musisz przecież non stop hajcować tej wody zimą
Zrób oddzielny obieg z oddzielną pompą spiętą z termostatem i wsio

Ciężki temat....
Musze jeszcze kilka dni pomyśleć...

Piec na 100% będzie ekogroszek z funkcja dodatkowego paleniska.
Muszę jeszcze ogarnąć kolektory aby spełniały dwie funkcje, zima 100% ciepła poszło na oczko, a latem pół na pół z zasobnikiem w domu.

polishdiscus napisał: Muszę jeszcze ogarnąć kolektory aby spełniały dwie funkcje, zima 100% ciepła poszło na oczko, a latem pół na pół z zasobnikiem w domu.

Najlepiej byłoby zbudować koipond pasywny

Pawle może nie przesadzajmy te pasywne domy to też nie do końca takie pasywne - mam doświadczenie na własnej skórze
Wystarczy dobrze przemyśleć bardzo dokładnie zaplanować i zaprojektować każdy szczegół w KOIpond i nie trzeba żadnych cudów techniki.
Najważniejszą sprawą jest dopracowanie filtracji i obiegu wody-odprowadzanie zanieczyszczeń itp, potem można popracować nad termoizolacją ponieważ zimy w Polsce są dość srogie.
Iso piłki robią super robotę, jeste wiele metod na to by zatrzymać ciepło wody..

KOImark napisał: Pawle może nie przesadzajmy te pasywne domy to też nie do końca takie pasywne - mam doświadczenie na własnej skórze

Oczywiście użyłem słowa pasywność w skrócie myślowym. Składa się na nią przecież wiele elementów, z których wiele stoi w sprzeczności z wizją właściciela - choćby kompaktowość budynku, małe okna lub ich brak od strony północnej... któż nie chciałby mieć szeroko rozłożonego domu z pawilonami, oranżeriami, widokami na cztery strony świata...
Filtrację, obiegi etc. już przewałkowaliśmy na dziesiątą stronę i nie ma tu nikogo, kto nie zgadzałby się z tymi ustaleniami.
Natomiast co do izolacji - czy przesadzamy, czy nie - to też zależy jak ktoś zamierza zimować koi.
Mnie nie interesują temperatury w pobliżu 4C czy 7C i dlatego zakładając że ziemia pod zbiornikiem ma właśnie tyle - zaizolowałbym go także od spodu. Zaizolowałbym także z każdej strony wszelkie inne elementy - filtry, przewody pod ziemią...

Większość z nas tutaj ma już zbudowany koipond, często to konstrukcje stosowane w budownictwie domów. Większość także - z tego co widzę - nic nie zrobiła w temacie izolacji. Marek, masz jakiś styrodur wokół koipondu na zewnątrz? Boguś ma?... Ja też nie... Ale zamierzam przeprowadzić siebie i moje ryby do domu w górach - i tam będę robił coś możliwie najbliższego koipondowi pasywnemu.

Dlatego uważam, że należy nowym kolegom - dopiero biorącym się za budowanie koipondu - podpowiadać: przemyślcie także temat zimy. Izolujcie wszystko co się da. Dzisiaj łatwo nazwać to przesadą, ale bardzo ważna rzecz: obserwując to forum przez tych parę lat widzę, jak wiele tematów z początku lekceważonych - z czasem staje się bardzo ważnymi i uznanymi za oczywiste.

czyli pod folię też dać styropian ?

Ja,teraz na pewno dał bym styrodur .

polishdiscus napisał: czyli pod folię też dać styropian ?

Jeżeli zamierzasz dogrzewać w zimie zbiornik, to przekalkuluj sobie. Ziemia pod zbiornikiem to średnia roczna czyli jakieś 7C.
Lecz jeżeli chcesz zimą korzystać z tego ciepła od ziemi bez ogrzewania oczka, jeżeli zamierzasz utrzymywać temperaturę nie wyższą niż 7C, to nie izoluj od spodu.
Natomiast co do izolowania ścian bocznych od powierzchni wgłąb - powiedzmy do głębokości teoretycznej strefy przemarzania dla danej lokalizacji - to ja jestem zwolennikiem izolowania. Po co niepotrzebnie pozwalać oczku na kontakt z gruntem o temperaturze znacznie niższej niż te 7C (im bliżej powierzchni tym zimniej, także poniżej zera)? Kulki kulkami, są ekstra, ale co do bocznych ścian - jeszcze raz - po co?