- Posty: 34
- Otrzymane podziękowania: 1
Po co wy się rozklejacie nad surową wodą, skoro chcecie ją kropelkować non stop, to róbcie to. Każdy kto choć trochę liznął teorii o cyklu azotowym nie będzie lał cały czas świeżej wody ot i cała prawda i nie ma czarów.
Proszę Zaloguj lub Zarejestruj się, aby dołączyć do konwersacji.
Bardzo mi się podoba, że dyskusja idzie w kierunku tłumaczenia, a nie banowania .
Tak naprawdę wszyscy się uczymy właściwej opieki nad rybami i nie kadząc Markowi, dla mnie to najlepsze forum wymiany informacji o tych, którzy kochają Koi, ale całe życie się uczą. W swoim przypadku też będę robił podmiany, ale na szczęście na etapie budowy domu zadbałem o studnię głębinową w której woda jest wolna od wszelkiego rodzaju związków poza tymi charakterystycznymi dla glinianki typu żelazo ... Wiem, że karpie kochają tą wodę i zawsze bawiły się w jej strumieniu.
Pozdrawiam i bardzo się cieszę jak żywiołowo rozwinęła się ta dyskusja.
BTW - ja osobiście nadal wierzę, że to wątek poboczny i że w wielu lokalizacjach w Polsce da się spokojnie zimować Koi w ich zewnętrznych zbiornikach. Oczywiście będzie to wymagało ich lepszego przygotowania do zimy (kondycja, witaminy, super parametry wody, filtracja, może trochę osłona od mrozu itd). Nie zaszkodzi posiadanie w garaży czy jakieś szklarni, zbiornika na ekstrema i przechowanie słabszych osobników, ale nigdy nie wszystkich. Gdyby trzeba było je chować do garażu natura nie pozwoliłaby karpiom przeżyć tyle setek lat bez naszej ingerencji
Proszę Zaloguj lub Zarejestruj się, aby dołączyć do konwersacji.
gdy dolewamy wodę "na raz" nie tracimy równowagi biologicznej? też tracimy...Gdy dolewa się non stop surową wodę tracimy równowagę biologiczną
Każda i kropelkowa i "na raz", pytanie która mniej .Każda podmiana chwilowo zaburza PH i podrażnia skórę koi, dla tego podmieniać należy wodę bardzo powoli,
Proszę Zaloguj lub Zarejestruj się, aby dołączyć do konwersacji.
humulus napisał:
gdy dolewamy wodę "na raz" nie tracimy równowagi biologicznej? też tracimy...Gdy dolewa się non stop surową wodę tracimy równowagę biologiczną
Każda podmiana chwilowo zaburza PH i podrażnia skórę koi, dla tego podmieniać należy wodę bardzo powoli,
humulus napisał: Każda i kropelkowa i "na raz", pytanie która mniej .
Logiczne, woda surowa zaburza PH i podrażnia skórę koi, pytanie DLACZEGO wolne lanie non stop powoduje większą stratę równowagi niż lanie "na raz (powolne ale i tak dużo szybsze nić kropelkowo).
humulus napisał: Dalej nie widzę wyjaśnienia tylko wymienione są symptomy dla wody surowej.
Poza tym logiczniejsze dla mnie wydaje się, że dodanie substancji która zaburza PH i zmienia równowagę biologiczną im wolniejsze tym mniejsze przynosi negatywne efekty (niż szybciej "na raz").
Analogia - dodajemy kropelkowo barwnik lub wlewamy "na raz" - kiedy będzie więcej obszarów w wodzie z jednolitym kolorem (szkodliwym dla ryb)? co będzie większym szokiem? logika podpowiada jedno....
Proszę Zaloguj lub Zarejestruj się, aby dołączyć do konwersacji.
Moje dociekanie przyczyn nie ma nic wspólnego z filozofią a raczej nauką ścisłą.
Jeśli pozostaje coś niewyjaśnionego trzeba to wyjaśnić, a na razie wyjaśnień nie widzę. Podajesz Marku i wymieniasz skutki ale nie wyjaśniasz przekonująco procesów i przyczyn.
Piszesz:
tylko nie wyjaśniasz jak to jest że dodając 100l na raz wszystko wraca po kilku godzinach do normy a wlewając 1ml nie wraca do normy po kilku sekundach."podmianę na raz na chwilę wprowadzasz surową wodę która musi się powoli wymieszać i wszystko wraca po kilku godzinach do normy"
Proszę Zaloguj lub Zarejestruj się, aby dołączyć do konwersacji.
hehehe zatem naukowcu ścisły nie wlewaj non stop surowej wody karpikom a będziesz miał ryby odporne na choroby i tryskające zdrowiem i witalnością - musisz tylko przestrzegać prawideł które Ci podałem.
Mniej posługuj się cyferkami a więcej obserwuj swoich podopiecznych nie ma w tym ani grama przekąsu....... wejdzie Ci to w krew za jakiś czas.
Pamiętaj o tym że tak naprawdę hodujemy wodę!! a nie ryby ryby tylko w niej pływają.
Proszę Zaloguj lub Zarejestruj się, aby dołączyć do konwersacji.
KOImark napisał: Pamiętaj o tym że tak naprawdę hodujemy wodę!! a nie ryby ryby tylko w niej pływają.
Proszę Zaloguj lub Zarejestruj się, aby dołączyć do konwersacji.
Tomek napisał: ja tam hoduję ryby.
Proszę Zaloguj lub Zarejestruj się, aby dołączyć do konwersacji.
Tomek napisał: Pamiętaj o tym że tak naprawdę hodujemy wodę!! a nie ryby ryby tylko w niej pływają.
ja tam hoduję ryby.
26-27 koi pływa już w mauzerze (zresztą jak i w zeszłym roku) woda leci cały czas kropelkowo ok.50 litrów na dobę.Do tego filtry (których nie zamierzam czyścić) 2 beczki 120l wkłady przeniesione z filtrów z oczka.Woda pod stałą kontrolą,karmienie rozsądnie.Miałem przerabiać całą filtrację ale uznałem że nie ma to najmniejszego sensu.Dodam jeszcze że u mnie działa to zaje... a to jak ktoś zrobi u siebie to jego sprawa.
Proszę Zaloguj lub Zarejestruj się, aby dołączyć do konwersacji.
Proszę Zaloguj lub Zarejestruj się, aby dołączyć do konwersacji.
dzana987 napisał: hmmmm chcesz powiedzieć że wsadziłeś te wszystkie swoje piękne koi do 900 litrów wody i non stop lejesz im kranowit????? o jaaaa SADYSTA!!!!!
I ty człowieku piszesz że u Ciebie to działa zajebiście?? i jeszcze nie zamierzasz czyścić filtrów?
Proszę Zaloguj lub Zarejestruj się, aby dołączyć do konwersacji.
Dzana to raczej nie sadyzm, a bezsilność lub desperacja. Osoby które wyciągają ze stawu koi przed zimą - wkładając je do 850 litrowego mauzera po 25-40 sztuk dużych ryb ze względu na ocalenie ich przed mrozami. Chcą im dobrze by mróz ich nie zabił, tylko warunki środowiskowe w jakich je przetrzymują to sama wiesz jak jest . Nie będę strzępił tu języka. Ludzie którzy mają jakiekolwiek pojęcie o żywej wodzie i cyklu azotowym, nie będą lali surowej wody non stop.
Sadyzmem tylko można nazwać pływaniem tych biednych ryb w obiegu zamkniętym to jest 50 litrów lub mniej średnio na jedną rybę, w swoich odchodach gromadzących się w filtrach, bo tak jak Tomek napisał nie zamierzam czyścić hehe
Puszczają przez mauzera kranowit 24h/dobę i im się wydaje że jest zaje.... piszę tu w liczbie mnogiej bo mam na myśli jeszcze Violettę która próbowała na tym forum wciskać fantazje o zbawiennym wpływie surowej wody hehehe ale na tym forum póki ja żyję nie będzie takich praktyk i nie to że chcę rybom źle - przeciwnie bronię z całych sił zdrowia i życia koi i się nie upieram przy swoim lub jak to mnie humulus nazwał dyktatorem heheheh
Karmiąc w ciepłej wodzie i jeszcze nie czyszcząc filtrów nie zrobią za wiele więc postanowiono serwować im kranowit 24h/dobę bo nie mają innego wyjścia.
Zagęszczenie amoniaku i azotynów na tak małej przestrzeni życiowej w takich warunkach skłoniło ich do takich desperackich posunięć.
Puentując ten temat uświadomię czytających i przeglądających te forum ludzi.
Ci którzy wyciągają koi przed zimą chcą by przeżyły, więc chcą za wszelką cenę ocalić ryby, to nie jest złe - dbają o ich przeżycie i nie wegetowanie pod lodem.
Sadyzmem jest tylko to w jakich warunkach te biedne ryby muszą siedzieć przez 6 miesięcy
- kranowit 24h/dobę
- nie czyszczone filtry
- 50 litrów wody na jednego koi 30-40cm i więcej
- ciepła woda i karmienie
To wszystko można rozwiązać tylko trzeba chcieć - tak jak napisałem we wcześniejszym poście.
Proszę Zaloguj lub Zarejestruj się, aby dołączyć do konwersacji.
Ja problem widzę jeden: brak argumentów i rzetelnego wytłumaczenia sytuacji.
Drugi problem jest taki że: nawet jakbym uzyskał opinie i wytłumaczenie naukowego experta ichtiologa (co mam zamiar zrobić), to i tak Marek niezależnie od tej opinii będzie "wiedział swoje".
Można tylko apelować o rozsądek w używaniu sformułowań:
"sadysta"
"piszesz bzdury" itd. bo przypomina to piaskownicę przed blokiem a nie forum dorosłych ludzi?
Proszę Zaloguj lub Zarejestruj się, aby dołączyć do konwersacji.
hmmmm chcesz powiedzieć że wsadziłeś te wszystkie swoje piękne koi do 900 litrów wody i non stop lejesz im kranowit????? o jaaaa SADYSTA!!!!!
I ty człowieku piszesz że u Ciebie to działa zajebiście?? i jeszcze nie zamierzasz czyścić filtrów?
Nie wiem co za różnica czy te koi są w mauzerze czy w oczku pod lodem.
Koi w oczku pod lodem i tak są zbite w stado i siedzą w najcieplejszym miejscu w bezruchu ( u mnie mniej więcej na obszarze 1m2-czyli jak w mauzerze).
Nikt nie leje kranówki non stop ,czyli nie podmienia 100%wody ,tylko dolewa ok. 10% dziennie ,czyli tak jak jest zalecane.
Oczywiście odpowiednia powinna być filtracja ,oraz czyszczenie filtrów-to jest bezsporne.
W tamtym roku trzymałem zimą koi w mauzerze. Temperaturę wody tamtej zimy ,w mauzerze miałem ok 10C ,karmienie raz w tygodniu ,bardzo mało .Bo koi i tak były w lekkiej hibernacjii przy tej temp.
Violetta tak trzyma koi od lat i jak sami widzicie są zdrowe i w świetnej formie.Czyli wie co robi.
Ja w tym roku zostawiam koi pod lodem i wiosną powiem wam co jest lepsze czy katować koi pod lodem czy katować w mauzerze.Oczywiście wolałbym by zostawały na zimę w oczku -zobaczymy.
Czyli z tym tematem do zobaczenia za 5 miesięcy.
Proszę Zaloguj lub Zarejestruj się, aby dołączyć do konwersacji.
Zamykając temat surowej wody dodam od siebie 3 grosze w kwestii dowodów namacalnych
Gdyby się człowiek kilka razy na dzień mył w wodzie miejskiej to jak nic po chwili nie będzie miał pięknej skóry tylko coś w rodzaju "jaszczurczej" skorupy. To pewne, bo cała flora i równowaga którą nasz organizm buduje - szlak trafia. Aby tego uniknąć trzeba się smarować, co już naturą nie jest ...
Eksperymentowanie każdy może robić na własny rachunek, ale nie powinien pisać, że tak jest dobrze zanim tej tezy nie udowodni. Wiadomo, że profesjonalni hodowcy podmieniają trochę wody ok 5-8%, a pełne podmiany robią tylko z wodą ostałą (intensywne karmienia) - raczej nazwałbym to tuczem a a nie karmieniem.
Trzymam kciuki Kilerk1 - będzie dobrze! Obserwuj wodę, a w razie czego słabszego osobnika przeniesiesz do mauzera.
Proszę Zaloguj lub Zarejestruj się, aby dołączyć do konwersacji.
TIME Marek Szurpik
ul.Hołowieska 56
17-100 Bielsk Podlaski
+48 730-301-809
Ta strona używa plików Cookies. Dowiedz się więcej o celu ich używania i możliwości zmiany ustawień Cookies w przeglądarce. Czytaj więcej...