Zima - przenosiny - kiedy i co przygotować.

Po co wy się rozklejacie nad surową wodą, skoro chcecie ją kropelkować non stop, to róbcie to. Każdy kto choć trochę liznął teorii o cyklu azotowym nie będzie lał cały czas świeżej wody ot i cała prawda i nie ma czarów.

#1569 napisał dzana987

Proszę Zaloguj lub Zarejestruj się, aby dołączyć do konwersacji.

Bardzo mi się podoba, że dyskusja idzie w kierunku tłumaczenia, a nie banowania :).

Tak naprawdę wszyscy się uczymy właściwej opieki nad rybami i nie kadząc Markowi, dla mnie to najlepsze forum wymiany informacji o tych, którzy kochają Koi, ale całe życie się uczą. W swoim przypadku też będę robił podmiany, ale na szczęście na etapie budowy domu zadbałem o studnię głębinową w której woda jest wolna od wszelkiego rodzaju związków poza tymi charakterystycznymi dla glinianki typu żelazo ... Wiem, że karpie kochają tą wodę i zawsze bawiły się w jej strumieniu.

Pozdrawiam i bardzo się cieszę jak żywiołowo rozwinęła się ta dyskusja.

BTW - ja osobiście nadal wierzę, że to wątek poboczny i że w wielu lokalizacjach w Polsce da się spokojnie zimować Koi w ich zewnętrznych zbiornikach. Oczywiście będzie to wymagało ich lepszego przygotowania do zimy (kondycja, witaminy, super parametry wody, filtracja, może trochę osłona od mrozu itd). Nie zaszkodzi posiadanie w garaży czy jakieś szklarni, zbiornika na ekstrema i przechowanie słabszych osobników, ale nigdy nie wszystkich. Gdyby trzeba było je chować do garażu natura nie pozwoliłaby karpiom przeżyć tyle setek lat bez naszej ingerencji :)

#1570 napisał BB_King

Pasja daje energię ...

Proszę Zaloguj lub Zarejestruj się, aby dołączyć do konwersacji.

Gdy dolewa się non stop surową wodę tracimy równowagę biologiczną

gdy dolewamy wodę "na raz" nie tracimy równowagi biologicznej? też tracimy...

Każda podmiana chwilowo zaburza PH i podrażnia skórę koi, dla tego podmieniać należy wodę bardzo powoli,

Każda i kropelkowa i "na raz", pytanie która mniej :).
Logiczne, woda surowa zaburza PH i podrażnia skórę koi, pytanie DLACZEGO wolne lanie non stop powoduje większą stratę równowagi niż lanie "na raz (powolne ale i tak dużo szybsze nić kropelkowo).

Dalej nie widzę wyjaśnienia tylko wymienione są symptomy dla wody surowej.

Poza tym logiczniejsze dla mnie wydaje się, że dodanie substancji która zaburza PH i zmienia równowagę biologiczną im wolniejsze tym mniejsze przynosi negatywne efekty (niż szybciej "na raz").
Analogia - dodajemy kropelkowo barwnik lub wlewamy "na raz" - kiedy będzie więcej obszarów w wodzie z jednolitym kolorem (szkodliwym dla ryb)? co będzie większym szokiem? logika podpowiada jedno....

#1571 napisał humulus

Proszę Zaloguj lub Zarejestruj się, aby dołączyć do konwersacji.

humulus napisał:

Gdy dolewa się non stop surową wodę tracimy równowagę biologiczną

gdy dolewamy wodę "na raz" nie tracimy równowagi biologicznej? też tracimy...


Tak tracimy ale na chwilę :) no chyba że masz przygotowaną wcześniej odstałą wodę o tej samej temperaturze, to możesz ją wlać nawet na raz.(ale mało kto posiada miejsce na dodatkowym zbiornik na odstałą wodę)

Każda podmiana chwilowo zaburza PH i podrażnia skórę koi, dla tego podmieniać należy wodę bardzo powoli,

humulus napisał: Każda i kropelkowa i "na raz", pytanie która mniej :).
Logiczne, woda surowa zaburza PH i podrażnia skórę koi, pytanie DLACZEGO wolne lanie non stop powoduje większą stratę równowagi niż lanie "na raz (powolne ale i tak dużo szybsze nić kropelkowo).

humulus napisał: Dalej nie widzę wyjaśnienia tylko wymienione są symptomy dla wody surowej.

Poza tym logiczniejsze dla mnie wydaje się, że dodanie substancji która zaburza PH i zmienia równowagę biologiczną im wolniejsze tym mniejsze przynosi negatywne efekty (niż szybciej "na raz").
Analogia - dodajemy kropelkowo barwnik lub wlewamy "na raz" - kiedy będzie więcej obszarów w wodzie z jednolitym kolorem (szkodliwym dla ryb)? co będzie większym szokiem? logika podpowiada jedno....



ale z Ciebie filozof :) czasami twoja logika mnie zadziwia i wręcz wywołuje uśmiech na twarzy :)

Ty myślisz że ja się upieram dla tego żeby się tylko upierać? i stawiać na swoim? :) ja przetestowałem podmiany na wiele sposobów na przełomie mojej całej życiowej przygody z wodą.

Lanie non stop surowej wody z naszych rurowitów to tak jak by non stop powolutku nie dawać bakteriom jedzenia, powolutku drażnić skórę koi i taka podmiana pamiętaj trwa non stop 24 na dobę i 30 dni w miesiącu powolutku ją wyjaławiając! Dając podmianę na raz na chwilę wprowadzasz surową wodę która musi się powoli wymieszać i wszystko wraca po kilku godzinach do normy - czym więcej podmienisz na raz wody tym wolniej woda będzie się stabilizowała i tym większy stres dla ryb, po każdej podmianie warto jest uzupełnić bakterie z butelki lub żel, można też dawać ślizgacze które chronią skórę ryb (ale to stosuje się do podmian większych niż 20% - nie polecam)

Owszem podmiany muszą być, bo mimo najlepszej biologii i najlepszych mediów i największym filtrze przerobionych przez bakterie azotanów nie ma kto spożytkować, bo nie ma ostatniego czynnika z łańcucha cyklu azotowego czyli roślin, no chyba że ktoś ma hydroponiczny wielki filtr, ale przy koi to raczej mało prawdopodobne bo w budynku czy garażu czy pokoju nie ma zwyczajnie na to miejsca ani wystarczającej ilości światła do fotosyntezy.

Siedzę tu i klikam w klawiaturę, poświęcam swój prywatny czas byście nie popełniali błędów, bo kocham ryby i chcę by każdy z was cieszył się nimi jak najdłużej.

Tak jak napisała dzana nikt wam nie zabrania lania non stop surowej wody, skoro twoja logika podpowiada Ci byś to robił to rób to :) tylko na litość boską nie wciskajcie tych praktyk z surową wodą aplikowaną non stop, bo wiele osób przegląda to forum i szuka pomocy i porad.

Podsumowując moje wywody napiszę jeszcze że skoro wyciągacie ryby do mazuera to zapewnijcie im godne warunki do życia, skoro boisz się zimować ryby pod lodem to ok wyciągnij je ale!


- jeśli nie masz dużego zbiornika, tylko dysponujesz 1m3 wody z mauzera nie napełnionego do końca czyli tylko około 850 litrów to musisz bardzo uważać na wodę (nie przesadź z ilości koi)
- zapewnij jak największy filtr - najlepiej komorowy (pozwoli na ulokowanie dużej ilości mediów)
- jeśli skacze Ci NO2 to spokojnie bez paniki, przestań karmić zupełnie
- nie karm dużo lub karm naprawdę rozważnie aż do wyrównania się parametrów wody
- obniż temperaturę wody by ryby miały mniejszy metabolizm = będzie łatwiej utrzymać równowagę w małym zbiorniku i zapanować nad amoniakiem i NO2
- podmiany tylko podczas czyszczenia filtra, lepiej częściej i w mniejszych ilościach niż dużo i rzadziej
- nie ma na to siły, jak chcesz mieć ciepłą wodę i dużo karmić, musisz mieć bardzo dużo wody i bardzo skuteczną filtrację mechaniczna i biologiczną

#1572 napisał KOImark

"Najtańszym, możliwym sposobem budowania odpowiedniego stawu dla koi jest zbudowanie go tylko raz!!.. ale musisz spełnić jeden podstawowy warunek - musisz zbudować go prawidłowo!!"

Proszę Zaloguj lub Zarejestruj się, aby dołączyć do konwersacji.

Moje dociekanie przyczyn nie ma nic wspólnego z filozofią a raczej nauką ścisłą.

Jeśli pozostaje coś niewyjaśnionego trzeba to wyjaśnić, a na razie wyjaśnień nie widzę. Podajesz Marku i wymieniasz skutki ale nie wyjaśniasz przekonująco procesów i przyczyn.

Piszesz:

"podmianę na raz na chwilę wprowadzasz surową wodę która musi się powoli wymieszać i wszystko wraca po kilku godzinach do normy"

tylko nie wyjaśniasz jak to jest że dodając 100l na raz wszystko wraca po kilku godzinach do normy a wlewając 1ml nie wraca do normy po kilku sekundach.

Proste wyliczenie.
100000 ml (100l) > 18000sekund (5h) przyjąłem to co twierdzisz że "na raz" po kilku godzinach wszystko wraca do normy.

więc analogicznie:
1ml (10kropli) > x czyli x = 0,18 sekundy - czyli wychodzi że po 0,18 sekundy wszystko wraca do normy.

Dla mnie jest to sprawa dalej otwarta (choć zapewne będę wymieniał raz na jakiś czas - razem z czyszczeniem filtrów itd.)

#1575 napisał humulus

Proszę Zaloguj lub Zarejestruj się, aby dołączyć do konwersacji.

hehehe ;) zatem naukowcu ścisły nie wlewaj non stop surowej wody karpikom a będziesz miał ryby odporne na choroby i tryskające zdrowiem i witalnością - musisz tylko przestrzegać prawideł które Ci podałem.
Mniej posługuj się cyferkami a więcej obserwuj swoich podopiecznych :) nie ma w tym ani grama przekąsu....... wejdzie Ci to w krew za jakiś czas.

Pamiętaj o tym że tak naprawdę hodujemy wodę!! a nie ryby :P ryby tylko w niej pływają.

#1576 napisał KOImark

"Najtańszym, możliwym sposobem budowania odpowiedniego stawu dla koi jest zbudowanie go tylko raz!!.. ale musisz spełnić jeden podstawowy warunek - musisz zbudować go prawidłowo!!"

Proszę Zaloguj lub Zarejestruj się, aby dołączyć do konwersacji.

KOImark napisał: Pamiętaj o tym że tak naprawdę hodujemy wodę!! a nie ryby :P ryby tylko w niej pływają.


ja tam hoduję ryby.

26-27 koi pływa już w mauzerze (zresztą jak i w zeszłym roku) woda leci cały czas kropelkowo ok.50 litrów na dobę.Do tego filtry (których nie zamierzam czyścić) 2 beczki 120l wkłady przeniesione z filtrów z oczka.Woda pod stałą kontrolą,karmienie rozsądnie.Miałem przerabiać całą filtrację ale uznałem że nie ma to najmniejszego sensu.Dodam jeszcze że u mnie działa to zaje... a to jak ktoś zrobi u siebie to jego sprawa.

#1585 napisał Tomek

Proszę Zaloguj lub Zarejestruj się, aby dołączyć do konwersacji.

Tomek napisał: ja tam hoduję ryby.


To hoduj ;)

#1586 napisał KOImark

"Najtańszym, możliwym sposobem budowania odpowiedniego stawu dla koi jest zbudowanie go tylko raz!!.. ale musisz spełnić jeden podstawowy warunek - musisz zbudować go prawidłowo!!"

Proszę Zaloguj lub Zarejestruj się, aby dołączyć do konwersacji.

Tomek napisał: Pamiętaj o tym że tak naprawdę hodujemy wodę!! a nie ryby :P ryby tylko w niej pływają.

ja tam hoduję ryby.

26-27 koi pływa już w mauzerze (zresztą jak i w zeszłym roku) woda leci cały czas kropelkowo ok.50 litrów na dobę.Do tego filtry (których nie zamierzam czyścić) 2 beczki 120l wkłady przeniesione z filtrów z oczka.Woda pod stałą kontrolą,karmienie rozsądnie.Miałem przerabiać całą filtrację ale uznałem że nie ma to najmniejszego sensu.Dodam jeszcze że u mnie działa to zaje... a to jak ktoś zrobi u siebie to jego sprawa.



hmmmm chcesz powiedzieć że wsadziłeś te wszystkie swoje piękne koi do 900 litrów wody i non stop lejesz im kranowit????? :ohmy: o jaaaa SADYSTA!!!!!
I ty człowieku piszesz że u Ciebie to działa zajebiście?? i jeszcze nie zamierzasz czyścić filtrów?

#1587 napisał dzana987

Proszę Zaloguj lub Zarejestruj się, aby dołączyć do konwersacji.

Miła atmosfera...

#1599 napisał humulus

Proszę Zaloguj lub Zarejestruj się, aby dołączyć do konwersacji.

dzana987 napisał: hmmmm chcesz powiedzieć że wsadziłeś te wszystkie swoje piękne koi do 900 litrów wody i non stop lejesz im kranowit????? :ohmy: o jaaaa SADYSTA!!!!!
I ty człowieku piszesz że u Ciebie to działa zajebiście?? i jeszcze nie zamierzasz czyścić filtrów?


tak
ja SADYSTA tak ich katuję :evil: :evil: :evil:

#1601 napisał Tomek

Proszę Zaloguj lub Zarejestruj się, aby dołączyć do konwersacji.

Dzana to raczej nie sadyzm, a bezsilność lub desperacja. Osoby które wyciągają ze stawu koi przed zimą - wkładając je do 850 litrowego mauzera po 25-40 sztuk dużych ryb ze względu na ocalenie ich przed mrozami. Chcą im dobrze by mróz ich nie zabił, tylko warunki środowiskowe w jakich je przetrzymują to sama wiesz jak jest :). Nie będę strzępił tu języka. Ludzie którzy mają jakiekolwiek pojęcie o żywej wodzie i cyklu azotowym, nie będą lali surowej wody non stop.

Sadyzmem tylko można nazwać pływaniem tych biednych ryb w obiegu zamkniętym to jest 50 litrów lub mniej średnio na jedną rybę, w swoich odchodach gromadzących się w filtrach, bo tak jak Tomek napisał nie zamierzam czyścić :) hehe
Puszczają przez mauzera kranowit 24h/dobę i im się wydaje że jest zaje.... piszę tu w liczbie mnogiej bo mam na myśli jeszcze Violettę która próbowała na tym forum wciskać fantazje o zbawiennym wpływie surowej wody :P hehehe ale na tym forum póki ja żyję nie będzie takich praktyk i nie to że chcę rybom źle - przeciwnie bronię z całych sił zdrowia i życia koi i się nie upieram przy swoim lub jak to mnie humulus nazwał dyktatorem :) heheheh

Karmiąc w ciepłej wodzie i jeszcze nie czyszcząc filtrów nie zrobią za wiele ;) więc postanowiono serwować im kranowit 24h/dobę bo nie mają innego wyjścia.
Zagęszczenie amoniaku i azotynów na tak małej przestrzeni życiowej w takich warunkach skłoniło ich do takich desperackich posunięć.

Puentując ten temat uświadomię czytających i przeglądających te forum ludzi.

Ci którzy wyciągają koi przed zimą chcą by przeżyły, więc chcą za wszelką cenę ocalić ryby, to nie jest złe - dbają o ich przeżycie i nie wegetowanie pod lodem.
Sadyzmem jest tylko to w jakich warunkach te biedne ryby muszą siedzieć przez 6 miesięcy :( :ohmy: B)

- kranowit 24h/dobę
- nie czyszczone filtry
- 50 litrów wody na jednego koi 30-40cm i więcej
- ciepła woda i karmienie

To wszystko można rozwiązać tylko trzeba chcieć - tak jak napisałem we wcześniejszym poście.

#1606 napisał KOImark

"Najtańszym, możliwym sposobem budowania odpowiedniego stawu dla koi jest zbudowanie go tylko raz!!.. ale musisz spełnić jeden podstawowy warunek - musisz zbudować go prawidłowo!!"

Proszę Zaloguj lub Zarejestruj się, aby dołączyć do konwersacji.

Ja problem widzę jeden: brak argumentów i rzetelnego wytłumaczenia sytuacji.

Drugi problem jest taki że: nawet jakbym uzyskał opinie i wytłumaczenie naukowego experta ichtiologa (co mam zamiar zrobić), to i tak Marek niezależnie od tej opinii będzie "wiedział swoje".

Można tylko apelować o rozsądek w używaniu sformułowań:
"sadysta"
"piszesz bzdury" itd. bo przypomina to piaskownicę przed blokiem a nie forum dorosłych ludzi?

#1609 napisał humulus

Proszę Zaloguj lub Zarejestruj się, aby dołączyć do konwersacji.

hmmmm chcesz powiedzieć że wsadziłeś te wszystkie swoje piękne koi do 900 litrów wody i non stop lejesz im kranowit????? :ohmy: o jaaaa SADYSTA!!!!!
I ty człowieku piszesz że u Ciebie to działa zajebiście?? i jeszcze nie zamierzasz czyścić filtrów?

Nie wiem co za różnica czy te koi są w mauzerze czy w oczku pod lodem.
Koi w oczku pod lodem i tak są zbite w stado i siedzą w najcieplejszym miejscu w bezruchu ( u mnie mniej więcej na obszarze 1m2-czyli jak w mauzerze).
Nikt nie leje kranówki non stop ,czyli nie podmienia 100%wody ,tylko dolewa ok. 10% dziennie ,czyli tak jak jest zalecane.
Oczywiście odpowiednia powinna być filtracja ,oraz czyszczenie filtrów-to jest bezsporne.

W tamtym roku trzymałem zimą koi w mauzerze. Temperaturę wody tamtej zimy ,w mauzerze miałem ok 10C ,karmienie raz w tygodniu ,bardzo mało .Bo koi i tak były w lekkiej hibernacjii przy tej temp.

Violetta tak trzyma koi od lat i jak sami widzicie są zdrowe i w świetnej formie.Czyli wie co robi.

Ja w tym roku zostawiam koi pod lodem i wiosną powiem wam co jest lepsze czy katować koi pod lodem czy katować w mauzerze.Oczywiście wolałbym by zostawały na zimę w oczku -zobaczymy.
Czyli z tym tematem do zobaczenia za 5 miesięcy.

#1610 napisał KILERK1

Proszę Zaloguj lub Zarejestruj się, aby dołączyć do konwersacji.

Zamykając temat surowej wody dodam od siebie 3 grosze w kwestii dowodów namacalnych :)

Gdyby się człowiek kilka razy na dzień mył w wodzie miejskiej to jak nic po chwili nie będzie miał pięknej skóry tylko coś w rodzaju "jaszczurczej" skorupy. To pewne, bo cała flora i równowaga którą nasz organizm buduje - szlak trafia. Aby tego uniknąć trzeba się smarować, co już naturą nie jest ...

Eksperymentowanie każdy może robić na własny rachunek, ale nie powinien pisać, że tak jest dobrze zanim tej tezy nie udowodni. Wiadomo, że profesjonalni hodowcy podmieniają trochę wody ok 5-8%, a pełne podmiany robią tylko z wodą ostałą (intensywne karmienia) - raczej nazwałbym to tuczem a a nie karmieniem.

Trzymam kciuki Kilerk1 - będzie dobrze! Obserwuj wodę, a w razie czego słabszego osobnika przeniesiesz do mauzera.

#1611 napisał BB_King

Pasja daje energię ...
Za tę wiadomość podziękował: KILERK1

Proszę Zaloguj lub Zarejestruj się, aby dołączyć do konwersacji.

Czas generowania strony: 0.213 s.

Kupuj w koimark.pl

Kontakt

  • Firma:

    TIME Marek Szurpik

    ul.Hołowieska 56

    17-100 Bielsk Podlaski

  • Telefon:

    +48 730-301-809

  • Email:

    sklep@koimark.pl

  • Social:
  • Brak postów do publikacji.