Filtr sitowy-łukowy DIY

Pytania są dwa:
czy pompa nie będzie za szybko ściągała wody i czy grawitacja na rurze 50mm oraz sito nie będą powodowały spadku przepływu tak, że będzie groziło pracą pompy na sucho.

Jeżeli nie zabezpieczysz pompy czujnikiem (jak w moim profidrumie-czujniki poziomu wody)to zatrzesz pompę.
Dotyczy to ukł. gdy pompa jest za filtrem sitowym. Nigdy nie będziesz wiedział kiedy przytka się sito. W profidrumie sito płukane jest automatycznie ,dlatego taki problem nie istnieje.
Czujnika nie musisz montować gdy pompę dasz przed fitrem sitowym.Gdy zatka się sito ,woda popłynie dalej przepływem.
Filtry sitowe ,to napewno alternatywa (cenowa).Dalej powtarzam ,że płukany fitr bębnowy to rewelacja,teoretycznie bezobsługowy, jedyną jego wadą jest cena producenta,konstrukcja,materiały są tak proste,a zarobek na nim to chyba 1000% :evil:

#2979 napisał KILERK1

Proszę Zaloguj lub Zarejestruj się, aby dołączyć do konwersacji.

KILERK1 napisał:

Pytania są dwa:
czy pompa nie będzie za szybko ściągała wody i czy grawitacja na rurze 50mm oraz sito nie będą powodowały spadku przepływu tak, że będzie groziło pracą pompy na sucho.

Jeżeli nie zabezpieczysz pompy czujnikiem (jak w moim profidrumie-czujniki poziomu wody)to zatrzesz pompę.
Dotyczy to ukł. gdy pompa jest za filtrem sitowym. Nigdy nie będziesz wiedział kiedy przytka się sito. W profidrumie sito płukane jest automatycznie ,dlatego taki problem nie istnieje.
Czujnika nie musisz montować gdy pompę dasz przed fitrem sitowym.Gdy zatka się sito ,woda popłynie dalej przepływem.
Filtry sitowe ,to napewno alternatywa (cenowa).Dalej powtarzam ,że płukany fitr bębnowy to rewelacja,teoretycznie bezobsługowy, jedyną jego wadą jest cena producenta,konstrukcja,materiały są tak proste,a zarobek na nim to chyba 1000% :evil:

Dodałbym, że sito spłukiwane w zasadzie zapewnia dość stabilny przepływ - bo nie powinno mieć tendencji do zatykania się - z racji swojej konstrukcji. Natomiast kwestia sterowania pompą budzi duże obawy o jej żywotność. Było na oczkowodne takie doniesienie o padającej pompie, która włączana była w podobnym układzie ileś tam razy na dobę.
Zastanowiłbym się nad odwróconym sitem zanurzonym spłukiwanym kurtyną powietrzną - Marek pokazywał kiedyś linki do niego. Tam z kolei do rozpracowania jest temat szybkiego usuwania osadu, dobrego wyprofilowania dna, ułatwiającego to zadanie.
Co do filtra bębnowego - jeszcze tego nie majstrowałem... ;)

#2980 napisał pawelm

Problemem w tym hobby jest to, że wraz z doskonaleniem swojej wrażliwości na jakość koi potrzebujesz coraz większego budżetu.
...Z drugiej strony - mówi się, że im większą masz wiedzę o jakości koi, tym mniej wydajesz na nie pieniędzy...
Moje koi

Proszę Zaloguj lub Zarejestruj się, aby dołączyć do konwersacji.

snoopwlp napisał: Hmm jednak nie rozumiemy sie :)

koimark.pl/media/kunena/attachments/641/Grawitacja-rysunek.jpg

Ja mówię o takiej sytuacji jak wyżej, pompa jest za filtrem sitowym, czyli Twoja grawitacja, a jest na zewnątrz, nie w beczce lub innym zbiorniku :) mam nadzieje że teraz dokładniej. Chodzi mi o samo zastosowanie pompy zewnętrznej czyli takiej która aby pracować nie musi być całkowicie zanurzona w wodzie


Daniel przecież ta pompa stoi właśnie na zewnątrz, będzie u mnie identycznie, tylko zamiast łukowego będzie profidrum :)
Naprawdę nie wiem o co Ci chodzi.

#2981 napisał KOImark

"Najtańszym, możliwym sposobem budowania odpowiedniego stawu dla koi jest zbudowanie go tylko raz!!.. ale musisz spełnić jeden podstawowy warunek - musisz zbudować go prawidłowo!!"

Proszę Zaloguj lub Zarejestruj się, aby dołączyć do konwersacji.

Paweł nie przytka się bo to inna zasada działania, tam nie ma sita tkanego z 70 mikronowymi oczkami.
W łukowym jest 150 albo 200 mikronów po którym woda spada, a osad stacza się na sam duł. W przypadku gdy jest go bardzo dużo zrobi się duża kupa, a gdyby wodę trochę zdławiło i zrobiła się duża kupa osadów to woda spadnie do rewizyjnej rury która też połączona powinna być z pompą.

W przypadku grawitacyjnego - łukowego pompa nigdy nie będzie pracowała na sucho ;) to nie możliwe Paweł, tylko nie można zmuszać 50mm rury do zbyt dużego przepływu.

#2982 napisał KOImark

"Najtańszym, możliwym sposobem budowania odpowiedniego stawu dla koi jest zbudowanie go tylko raz!!.. ale musisz spełnić jeden podstawowy warunek - musisz zbudować go prawidłowo!!"

Proszę Zaloguj lub Zarejestruj się, aby dołączyć do konwersacji.

Hmm Marku, zapomnij o całym systemie :) są dwa rodzaje pomp:
1. Wewnętrzna/ zatapialna - aby pracować musi być zanurzona cała w wodzie (aquajet pfn),
2. Zewnętrzna - stoi na zewnątrz zbiornika a wodę pobiera za pomocą węża ssawnego np flowfrend :)

Teraz jasne ? Inaczej już nie potrafię :(

#2983 napisał snoopwlp

---- Daniel----

---- Jeszcze będzie KOIPond ----

Proszę Zaloguj lub Zarejestruj się, aby dołączyć do konwersacji.

snoopwlp napisał: Hmm Marku, zapomnij o całym systemie :) są dwa rodzaje pomp:
1. Wewnętrzna/ zatapialna - aby pracować musi być zanurzona cała w wodzie (aquajet pfn),
2. Zewnętrzna - stoi na zewnątrz zbiornika a wodę pobiera za pomocą węża ssawnego np flowfrend :)
Teraz jasne ? Inaczej już nie potrafię :(



Nie ma żadnego węża ssawnego :) , tylko połączona jest grawitacyjnie prefiltrami rurami z odpływami, natomiast pompy zanurzeniowe są połączone wężem ssawnym.

No ale ja to wszystko wiem :) dla mnie to jest jasne jak słońce, wiem jakie są pompy.
Zanurzeniowe są do systemów ciśnieniowych, a zewnętrzne do grawitacyjnych
To ty mi zadałeś dziwne pytanie :)

Marku, a dlaczego pompa zewnętrzna? Jakiś konkretny powód? Plusem na pewno jest to, że nie trzeba dodatkowo zbiornika lub kombinacji z umieszczeniem pompy, jakieś inne? :)

Dla tego jeszcze podkreślam, pompa zewnętrzna jest po to by mieć pełną grawitację :) i nie ma tutaj żadnych innych względów, bez pompy zewnętrznej nie da się zrobić pełnej grawitacji.

#2984 napisał KOImark

"Najtańszym, możliwym sposobem budowania odpowiedniego stawu dla koi jest zbudowanie go tylko raz!!.. ale musisz spełnić jeden podstawowy warunek - musisz zbudować go prawidłowo!!"

Proszę Zaloguj lub Zarejestruj się, aby dołączyć do konwersacji.

KOImark napisał: bez pompy zewnętrznej nie da się zrobić pełnej grawitacji.

Z przyjemnością śledzę Waszą dyskusję, ale nie dogadaliście się.
Bez pompy zewnętrznej da się zrobić pełną grawitację, jeżeli tak jak Daniel pyta, wsadzi się ją do zbiornika - i nieraz widzi się dodatkową sekcję z zatopionymi w niej pompami - w układzie grawitacyjnym.
Więc pozostaje pytanie: jeżeli mamy układ grawitacyjny z Profidrumem (PD) i pompą zewnętrzną jak po lewej stronie i wywalimy ją zastępując ją zbiornikiem z zanurzoną w niej pompą wewnętrzną, podepniemy tą pompę do tych samych króćców - to na czym polega różnica między obiema pompami?
Moim zdaniem - na tym, co jest w danej wielkości pomp dostępne na rynku. Pompy zewnętrzne bywają większe i jest to naturalny wybór w taki dużych koipondach, jak Marka.

#2985 napisał pawelm

Problemem w tym hobby jest to, że wraz z doskonaleniem swojej wrażliwości na jakość koi potrzebujesz coraz większego budżetu.
...Z drugiej strony - mówi się, że im większą masz wiedzę o jakości koi, tym mniej wydajesz na nie pieniędzy...
Moje koi

Proszę Zaloguj lub Zarejestruj się, aby dołączyć do konwersacji.

No tak, ale to nie jest pełna grawitacja Paweł :)
Jest to pół grawitacja pół ciśnieniówka, to właśnie zrobił Kola w swoim wątku. Odpływ do beczki a w beczce pompa.
Pełna grawitacja opiera się na pompie stojącej na sucho i wcale to nie musi być duża pompa, ani duży zbiornik.
Za kilka dni założę wątek z dwoma zbiornikami po 1800 litrów spiętych razem do prefiltra bębnowego, z jedną pompą zewnętrzną.

#2986 napisał KOImark

"Najtańszym, możliwym sposobem budowania odpowiedniego stawu dla koi jest zbudowanie go tylko raz!!.. ale musisz spełnić jeden podstawowy warunek - musisz zbudować go prawidłowo!!"

Proszę Zaloguj lub Zarejestruj się, aby dołączyć do konwersacji.

KOImark napisał: No tak, ale to nie jest pełna grawitacja Paweł :)


Ajtam :). Obie pompy są wpięte do tych samych króćców (1 Profidrum, 2 właściwy filtr), z tym, że jedna z nich jest oblana wodą - i nagle mamy niepełną grawitację.

Proponuję dać temu spokój, bo to tylko kwestia nazewnictwa (w razie czego służę wyjaśnieniami n/t ciśnieniowych i grawitacyjnych układów hydraulicznych).

#2987 napisał pawelm

Problemem w tym hobby jest to, że wraz z doskonaleniem swojej wrażliwości na jakość koi potrzebujesz coraz większego budżetu.
...Z drugiej strony - mówi się, że im większą masz wiedzę o jakości koi, tym mniej wydajesz na nie pieniędzy...
Moje koi

Proszę Zaloguj lub Zarejestruj się, aby dołączyć do konwersacji.

Ok zostawmy to ;) szkoda czasu. Ja tylko na koniec dodam że podpinanie dodatkowego zbiornika opartego na grawitacji by w nim zatopić pompę, to trochę dookoła i nie potrzebny dodatkowy ambaras.

#2988 napisał KOImark

"Najtańszym, możliwym sposobem budowania odpowiedniego stawu dla koi jest zbudowanie go tylko raz!!.. ale musisz spełnić jeden podstawowy warunek - musisz zbudować go prawidłowo!!"

Proszę Zaloguj lub Zarejestruj się, aby dołączyć do konwersacji.

KOImark napisał:

snoopwlp napisał: Nie ma żadnego węża ssawnego :) , tylko połączona jest grawitacyjnie prefiltrami rurami z odpływami, natomiast pompy zanurzeniowe są połączone wężem ssawnym.


chyba tłocznym, bo jako ssawny robi beczka :)

pawelm napisał:
Moim zdaniem - na tym, co jest w danej wielkości pomp dostępne na rynku. Pompy zewnętrzne bywają większe i jest to naturalny wybór w taki dużych koipondach, jak Marka.


Dzięki Paweł za wyjaśnienie, w sumie tego dotyczyło moje pytanie :)

pawelm napisał: Bez pompy zewnętrznej da się zrobić pełną grawitację, jeżeli tak jak Daniel pyta, wsadzi się ją do zbiornika - i nieraz widzi się dodatkową sekcję z zatopionymi w niej pompami - w układzie grawitacyjnym.
Więc pozostaje pytanie: jeżeli mamy układ grawitacyjny z Profidrumem (PD) i pompą zewnętrzną jak po lewej stronie i wywalimy ją zastępując ją zbiornikiem z zanurzoną w niej pompą wewnętrzną, podepniemy tą pompę do tych samych króćców - to na czym polega różnica między obiema pompami?


No własnie? dobre pytanie, to tak jakbyś twierdził, że pojazd z napędem na przód to samochód, a na tył już nie :) nie do końca rozumiem tą filozofię z pełną grawitacją.
W każdym przypadku jest wirnik, który na końcu tą wodę pcha.
W przypadku pompy zewnętrznej woda z profidruma grawitacyjnie przepływa do wnętrza pompy i wirnik pcha ją do innego naczynia (filtra, fontanny itp). Natomiast w przypadku pompy wewnętrznej - woda grawitacyjnie z profidruma przepływa do beczki (duża obudowa pompy), a stamtąd wirnik ją pcha do innego naczynia.

Ok, zgadzam się, że jest to trochę dookoła i zajmuje dodatkowe miejsce ale w sumie zasada działania jest taka sama, na końcu jest pompa, która pcha wodę dalej. Zostawmy to, choć jak ktoś jest w stanie powiedzieć dlaczego przy pompie zewnętrznej mówimy o pełnej grawitacji, a przy wewnętrznej już nie to chętnie posłucham. Sorry Marku ale Twoje argumenty są bardzo słabe i mnie nie przekonały :(

#2989 napisał snoopwlp

---- Daniel----

---- Jeszcze będzie KOIPond ----

Proszę Zaloguj lub Zarejestruj się, aby dołączyć do konwersacji.

Pomp zewnętrznych małych na rynku jest naprawdę dużo :) wystarczy poszukać. Tylko prawie nikt ich nie szuka, bo większość ludzi ma wrzuconą na dno pompę podpiętą albo do chińskiej ciśnieniówki albo do bioklara.
Zresztą większość pomp w koszach wystarczy wyjąć z kosza i postawić na sucho.

#2990 napisał KOImark

"Najtańszym, możliwym sposobem budowania odpowiedniego stawu dla koi jest zbudowanie go tylko raz!!.. ale musisz spełnić jeden podstawowy warunek - musisz zbudować go prawidłowo!!"

Proszę Zaloguj lub Zarejestruj się, aby dołączyć do konwersacji.

Zostawiając zatem kwestię układów takich czy innych może warto wrócić do zasadniczego pytania Daniela
dotyczącego kwestii przelania się wody i pracy pompy na sucho.

Na załączonym przez Daniela obrazku


dolny zbiornik pod sitem ma pewną swoją ograniczoną pojemność. Jeżeli pompa jest wyłączona, to woda z odpływu przestaje się przelewać przez krawędź sita i dopływać do dolnego zbiornika. OK.
Teraz włączamy pompę i zaczyna ona zasysać wodę z dolnego zbiornika, podawać przewodem tłoczącym do koipondu, stamtąd wskutek działania grawitacji przepływa odpływem dennym i przelewa się przez krawędź sita, dopływając do dolnego zbiornika. Coś odpływa, na jego miejsce coś dopływa. Niby wszystko się zgadza.
Otóż trochę niepokojące jest, ile wody wejdzie do przewodu tłocznego oraz jaka ilość przy danym przepływie zostanie spiętrzona w koipondzie (opory przepływu na odpływie dennym w kierunku sita), powodując (częściowe...) niebezpieczne opróżnienie dolnego zbiornika. Na oko ciężko powiedzieć. Przy danym przepływie opory na przewodach wyrażą się w paru milimetrach albo centymetrach różnicy poziomów - właśnie spiętrzenia wody w głównym zbiorniku - i te milimetry będą takie same*) niezależnie od tego, czy będzie to basen olimpijski, czy stawek parę m3. A ilość spiętrzonej wody w pierwszym przypadku będzie gigantyczna. Dlatego należałoby postarać się, żeby dolny zbiornik - nie mogąc być zbyt szerokim, był jak najgłębszy - i także pompa zabudowana jak najniżej - aby opadające w dolnym zbiorniku zwierciadło nie powodowało pracy pompy z ujemnym ciśnieniem na ssaniu**) (podsysanie), a w gorszym przypadku - nie został odsłonięty wlot przewodu ssącego w tym zbiorniku.

*) Zależą między innymi od długości przewodu, pomińmy
**) To 'ujemne ciśnienie' oznacza tylko tyle, że ciśnienie na ssaniu wyrażone umiejscowieniem hipotetycznego zwierciadła wody w rurce pomiarowej podłączonej w danym miejcsu - będzie na poziomie właśnie zwierciadła wody w dolnym zbiorniku - które to zwierciadło jest wtedy poniżej pompy

#2991 napisał pawelm

Problemem w tym hobby jest to, że wraz z doskonaleniem swojej wrażliwości na jakość koi potrzebujesz coraz większego budżetu.
...Z drugiej strony - mówi się, że im większą masz wiedzę o jakości koi, tym mniej wydajesz na nie pieniędzy...
Moje koi

Proszę Zaloguj lub Zarejestruj się, aby dołączyć do konwersacji.

pawelm

Napwewno masz rację, choć nie mam pewności, czy dobrze rozumiem ten techniczny język ;) . Na mój prosty rozum tu chodzi też o to, aby siła grawitacyjnego nachodzenia wody i wypompowywania przez pompę za prefiltrem były tożsame.

Aby do tego doprowadzić warto mieć regulację przepływu - i na rurze dochodzącej w postaci zaworu i w pompie w postaci płynnej regulacji jej siły. Reszta powinna być już prosta. Taką mam nadzieję.

#2994 napisał BB_King

Pasja daje energię ...

Proszę Zaloguj lub Zarejestruj się, aby dołączyć do konwersacji.

BB_King napisał: Na mój prosty rozum tu chodzi też o to, aby siła grawitacyjnego nachodzenia wody i wypompowywania przez pompę za prefiltrem były tożsame.

Będą, bo muszą być. Mi natomiast chodzi o to, że uruchomienie pompy spowodować może z dużym prawdopodobieństwem wyssanie całej wody z dolnego zbiornika nie z powodu różnic przepływów, tylko - mówiąc obrazowo - część wody przepłynie do rury tłoczącej i do koipondu - i tam zostanie, na co nie pomoże dławienie ani na ssaniu, ani na tłoczeniu.

#2995 napisał pawelm

Problemem w tym hobby jest to, że wraz z doskonaleniem swojej wrażliwości na jakość koi potrzebujesz coraz większego budżetu.
...Z drugiej strony - mówi się, że im większą masz wiedzę o jakości koi, tym mniej wydajesz na nie pieniędzy...
Moje koi

Proszę Zaloguj lub Zarejestruj się, aby dołączyć do konwersacji.

Czas generowania strony: 0.294 s.

Kupuj w koimark.pl

Kontakt

  • Firma:

    TIME Marek Szurpik

    ul.Hołowieska 56

    17-100 Bielsk Podlaski

  • Telefon:

    +48 730-301-809

  • Email:

    sklep@koimark.pl

  • Social:
  • Brak postów do publikacji.